Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Natalli-Świat: Rząd celowo nie zmienia budżetu

Natalli-Świat: Rząd celowo nie zmienia budżetu

Wyświetlaj:
dlom / 83.26.120.* / 2011-04-08 23:21
to nie PRL gdzie oprócz "KACYKÓW" nikt nie miał głosu- teraz demokracja i każdy może zabrać głos
to nie PRL i święto 1 maja,gdzie była obecność obowiązkowa i listy obecności- to kolejny dzień żąłoby NIE w JEDNYM MIEJSCU,ale SOLIDARNOŚĆ ŻAŁOBY z przyjacółmi -demokracja pozwala, na to,że każdy spędza ŻAŁOBĘ jak chce i z KIM CHCE... WYNIKI WYBORÓW (zachować i sprawdzić) : PIS-43%,PO-27%,SLD-6%,PSL-4%,PNJ-1%,nie pójdzie-19% - UPARTYJNIONY PRZEZ PO? -wszyscy z posłowie z PO mówili ,że podpisze-czy partyjny namiestnik?- chociaż mógł posłuchać 3/4 przeciwnego społeczeństwa i odesłać ustawę do trybunału ,aby zachować twarz? - ustawa NIEKONSTYTUCYJNA-DOŚĆ KŁAMSTW?-prezydent -prezydentem tylko (NIE)rządu: PO,PSL -nie słuchał ponad 10 ml. ludzi ,którzy na niego nie głosowalioraz opini mądrych ludzi - 3/4 społeczeństwa domaga się ujawnienia przez prezydenta RZEKOMYCH opini o OFE? - jedyne GODNE rozwiązanie to POMNIK,jeżeli nie KRZYŻ - czy tak samo jak: UMORZENIE wątku zamachu KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ (protest 119 naukowców w Poznaniu AKO -" "stawia pod wielkim znakiem zapytania zarówno ich profesjonalizm, jak i determinację w dochodzeniu do prawdy". - Wyrażamy sprzeciw wobec takiego postępowania i oczekujemy od niezależnej prokuratury respektowania wysokich standardów badawczych, kultury prawnej i nieuczestniczenia w doraźnych rozgrywkach politycznych" ) - rozpatrywano aferę hazardowa? przez prokuraturę? -następne cuda -wg.Tuska: AFERA BYŁA,ale DWA TRUPY AFERY HAZARDOWEJ UTOPIONE W ROSOLE wypadły z szafy i PRZEMÓWIŁY- jesteśmy niewinni-kompromitacja prokuratury?-społeczeństwo domaga się upoblicznienia wszystkich dokumentów z prokuratury o AFERZE HAZARDOWEJ-dziennikarze powinni się domagać ujawnienia wszystkich materiałów .Następny cud-Tusk,który zauważył ZBYT PÓŻNO,że jego i prezydenta" przyjaciele Rosji" po raz drugi "WYKIWALI ICH w sprawie katasrofy Smoleńskiej"-poszedł następny sygnał w ŚWIAT "opluwający" POLSKĘ,że to nie Rosja,ale POLSKA opóżnia dostarczanie dokumentów-tym samym UNIEMOŻLIWIA dochodzenie-czy to normalne??? - Panie premierze z całym szacunkiem ale to pan i pana partia przy pomocy pseudo-mediów prowadzicie właśnie do skłócania Polaków i rozbicia państwa na dzielnice, żeby było słabe. Trudno zgadnąć jaki cel panu przyświeca, czy jest to tylko wynik wyznawanej przez pana ideologii neoliberalizmu po polsku , czy coś jeszcze. Postawa pana Kaczyńskiego jest tu jak najbardziej na miejscu, to dobrze , że hamuje wasze zapędy, bo wy sami nie macie żadnego umiaru i opamiętania. Wam trzeba koniecznie władzę odebrać raz na zawsze .Najważniejsze dla Polski jest żeby was przy władzy nie było. Tylko KACVZYŃSKI i jego wyborcy mogą to ZAPEWNIĆ. Kuc :"prezydent popisał się niewiedzą...,państwo polskie trzeba ujarzmić...,w spisie narodowym wpisałem ślązak...,Kalisz staje się zaprzeczeniem wiedzy...,chce wydzielenia narodowości Ślązaków,a oni sami zdecydują czy chcą być POLAKAMI czy NIEMCAMI -czy dąży do kolejnego rozbioru POLSKI? -wtyka pseudo-mediów,PJN poza sejmem-zdrajcy wyborców PIS,kłamcy,hipokryci,cynicy,złodzieje-TO PJN ZNIKNIE ZE SCENY POLITYCZNEJ -jak samoobrona i LPR - mówią,piszą,plotkują, dyskutują nie tylko w mediach: TOTALNA NAGONKA na Kaczyńskiego i około 9 MILIONÓW wyborców PIS-u trwa prawie we wszystkich mediach.10 kwietnia sie zbliza,Polska sie odradza.Tchorze i zdrajcy trzesa POrtkami!!!! POmyslec,ile jeszcze badziewia i klamstw uslyszyszą od PObolszewi,pseudo-mediów,Sld,Pnj,Psl? oraz ich kłakierów?teraz zapomnieli o:OFE,(NIE)rządzie,bublach i braku ustaw, NAJWIĘKSZEJ i NIESPOTYKANEJ dotąd drożyżnie,braku możliwości leczenia,postępującym ubustwie 90% POLAKÓW Dubienieckim,...,a MANIPULUJĄ NARODOWOŚCIĄ "Ślązak"(takiej nie ma) i UŻYWAJĄ jej do WALKI z KACZYŃSKIM i PIS- ludzie dyskutują -czy postradali rozum?-co z etyką pseudo-dziennikarzy,posłów,ludzi zapraszanych do mediów,...? -choć większość mówi,że nie przeczytała 116 stron "Raportu o stanie państwa" ,bo dla nich za OBSZERNY -zatem WYRAŻA o nim JEDYNIE PLOTKI,więc NIC dziwnego, że NIC Z NIEGO NIE ROZUMIEJĄ ,a paranoją? jest podanie KACZYŃSKIEGO do prokuratury-POLACY tej manipulacji i GŁUPOTY POligłupów? nie KUPIĄ. czy Blida popełniła samobójstwo,aby nie sypać KOLESI?- WYNIKI WYBORÓW (zachować i sprawdzić) : PIS-43%,PO-27%,SLD-6%,PSL-4%,PNJ-1%,nie pójdzie-19% - czy PObolszewia i PSL będą przynosić narkotyki do sejmu?- Jeden senator UCZCIWY w całej Pobolszewi? odszedł z parti PO ponieważ uważa,że ZMIANY W OFE są NIEKORZYSTNE dla POLAKÓW. -jeżeli prezydent jest prezydentem wszystkich POLAKÓW to powinien skierować ustawę do trybunału bo tak chce 4/5 społeczeństwa ,nie powinien jej podpisać-bo jeżeli okaże się w przyszłości w trybunale ,że ustawa jest niezgodna z konstytucją- to będzie POWAŻNA WPADKA PREZYDENTA i nie będzie mógł się zasłaniać EKSPERTYZAMI ludzmi wiernych PO przed czym ostrzegało wielu NIEZALEZNYCH doskonałych prawników,profesorów , konstytucjonalistów,... -czy za zadłużani
życzliwy / 83.12.11.* / 2009-05-12 14:54
Wszedzie pelno dyletantow co się wymadrzają byle gadać , pisać.
Najpierw ministerstwo musi policzyć PIT-y , sprawdzić ile trzeba obywatelom zwrócić z tytułu ulg .
Rzeby zmieniać budżet trzeba mieć wiedzę , czym się dysponuje.Tylko politycy PIS-u potrafią być tacy przewidujący.
Tylko ciekawe jakbyśmy dzisiaj wyglądali gdyby to szczekanie o obniżke akcyzy na paliwo w ubiegłym roku
wzięto pod uwagę.
nihil supra / 95.41.95.* / 2009-10-24 10:44
tusk razem zkolesiami mysla tylko o wladzy i kasie niz o zniszczeniu szarej sfery karaniu za zatrudnianie na czarno i wiezieniem za 3 dniowe opuznienie wyplaty pracownikowi
kwant2000 / 2009-05-09 01:13 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Na forach internetowych panoszą się przeróżnej maści esbeckie pomioty (vide: PrawdaKtóraBoli), które bez żadnych zahamowań plują swoim esbeckim jadem na polskich patriotów. Przypomnę tym peerelowskim żulom życiorys jednego człowieka, zapewne ich idola – Thuska, który odegrał jedną z najbardziej haniebnych ról w historii III RP. Przez prawie 20 lat, Ten cyniczny, chory na władzę karierowicz współrządził Polską, do spóły z Kwasem i Pawlakiem. Karierę polityczną zaczął w 1989 roku wspierając jedną z największych kreatur czasów peerelu i czasów po okrągłym stole – T. Mazowieckiego, który został namaszczony na premiera RP przez peerelowską razwiedkę w czasie poufnych rozmów w Magdalence i Zawracie w 1988 i 1989 roku. A jak Polacy ocenili 16 miesięcy (wrzesień 89-grudzień 90) (nie)rządów Mazowieckiego? Ano tak, że w wyborach prezydenckich w listopadzie 1990r. przegrał w pierwszej turze wyborów z tak egzotyczną osobą, jak Stan Tymiński z Ameryki Południowej. Ta peerelowska skamielina raz jeszcze ożyła kilka miesięcy temu, atakując ramię w ramię z TW Alkiem Instytut Pamięci narodowej w kontekście książki Pawła Zyzaka o Lechu Wałęsie.

Po Mazowieckim politykę grubej kreski i szabrowania majątku narodowego przejął niejaki Jan Krzysztof Bielecki – partyjny kumpel Thuska z Kongresu Liberalno-Demokratycznego. Oficjalne kredo tych szulerów brzmiało: „Na gruzach państwowej własności zbudujemy własność prywatną”. Thuskowy buldożer wziął się ostro do roboty. Tysiące peerelowskich dyrektorów przedsiębiorstw państwowych dostało od swych nowych mocodawców szczególne „polecenie służbowe”: Tak zarządzać przedsiębiorstwem, żeby można je było postawić w stan likwidacji lub upadku. Niepokornych dyrektorów, którzy nie chcieli brać udziału w tej recydywie zwalniano z pracy.

W (nie)rządzie Bieleckiego był jeden minister, który nie zrozumiał przesłanek ideologicznych swoich partyjnych kolegów z Kongresu. Ten minister chciał budować, a nie burzyć. Postawił trafną diagnozę choroby polskich przedsiębiorstw. Wskazał trzy podmioty, które niszczą polskie przedsiębiorstwa: niekompetentni dyrektorzy, roszczeniowe związki zawodowe rady pracownicze. Profesor Zawiślak – bo o nim mowa, jako pierwszy pokazał obszar niszczenia firm państwowych. Nazwał ten obszar „trójkątem bermudzkim”, gdzie na wierzchołkach tego trójkąta byli: nierzadko niekompetentni dyrektorzy, roszczeniowe związki zawodowe i posiadające ogromne uprawnienia Rady pracownicze, które współzarządzały przedsiębiorstwem, ale za nic nie ponosiły odpowiedzialności. Dociekliwy profesor kierujący ministerstwem przemysłu nie umknął uwagi Bieleckiego. Bardzo szybko zmusił profesora do podania się do dymisji. Bieleckiemu nie po drodze były poglądy profesora. Profesor chciał budować; Bielecki – burzyć.

Rabunek, niszczenie polskiej gospodarki, uwłaszczanie się komunistycznej nomenklatury na majątku narodowym Polaków za rządów Bieleckiego trwało równo rok (od stycznia do grudnia 1990 roku). W październiku 1991 roku odbyły się pierwsze wolne wybory parlamentarne. Agentura peerelowskiej razwiedki była tak skuteczna, że zamiast jednej partii o rodowodzie niekomunistycznym (OKP) do sejmu weszło ponad 20 przeróżnych kanapowych partyjek, wzajemnie ze sobą skłóconych, uniemożliwiając utworzenie większościowej koalicji parlamentarnej. W tych warunkach sejmowych przepychanek został powołany mniejszościowy rząd premiera Jana Olszewskiego.

Rząd był tworzony w warunkach całkowitego rozpadu systemu finansów państwa. Opinia publiczna nie zdawała sobie sprawy, jak tragicznie wyglądał stan kasy państwowej. Nikt tego nie znał. Nawet postawienie miarodajnej diagnozy było niemożliwe. Nie było wiadomo, jaki jest stan deficytu budżetowego na rok 1991. Dziś skutecznie zatarto w świadomości społecznej fakt, że ostatnie miesiące rządów wicepremiera Balcerowicza w 1991 r. to był jedyny w ostatnim dwunastoleciu przypadek uruchomienia druku tzw. pustych pieniędzy, co spotkało się z bardzo nieprzychylną reakcją Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
scepty. / 78.8.55.* / 2009-05-09 07:50
jesteś skreowany lub celowo przekłam wprowadzasz. Co więcej łatwo krytykuje się przeciwników, a w twoim marnym przypadku jeszcze łatwiej zapominasz o brakach. Krótko kłamliwość, tendencyjność jest tak wyraźna, że można cię zaliczyć do zwykłych szmaciarzy. Ale mogę coś dla ciebie zrobić napisz kto cię zrobił a cię pomszczę
ludwiczek / 2009-05-09 20:58
Pomścij sam siebie SZMACIARZU.Nie potrafiąc samemu dojść do słusznego wniosku zawsze będziesz kogoś obrażać.Cyknij wreszcie,komunizm to też supersystem,lecz wszystko zależy jakich współtowarzyszy ma się.Zawsze tak było że będący przy władzy w gruncie rzeczy nie rozumieli teorii komunizmu,korzystając przy tym z wyższości w społeczeństwie wykorzystywali sytuację w każdym calu.Jest bardzo żle,a może być jeszcze gorzej,dlatego zanim kogoś poprzesz to zastanów się nad tym nie raniąc innych.Jak do tej pory mamy w rządzie prawie same chorągwie,powiewające kiedyś na wschód,a co niektórzy do tej pory niestety nie próbują zrozumieć ani kontekstu zasad komunistycznych,ani kapitalistycznych.Korzystają jedynie z wyższości stanu,działają na niekorzyść kraju,bogacąc się przy tym.ZASTANÓW SIĘ CZY CI TO ODPOWIADA.
lude / 193.120.116.* / 2009-05-09 20:26
Pomścij sam siebie ŁAJZO.Im więcej takich jak ty w kraju,byłoby lżej nam w kraju.Z wypowiedzi widzę że jesteś zwykłym komuchem na czele którego stoi zwykły SZMACIARZ jak to określiłeś.Komunizm to też bardzo dobry system,tylko zależy jakich TOWARZYSZY ma się dookoła.Złodziej to taka jednostka,która nie pasuje ani do kapitalizmu,ani do komunizmu.Więc pomyśl,zanim coś lub kogoś opiszesz.Przez ostatnie 50 lat pseudokomuniści tak naprawdę nie rozumieli istoty komunizmu,wykorzystując wyższość stanu-rozkradali na potęgę,a przecież nie o to w tym chodziło.Lecz zawsze już obowiązywała taka moda,jesteś przy korycie to korzystaj,więc skończ pindolić że jest dobrze,obstając za takimi samymi.POWODZENIA,i żal mi CIEBIE.
kwant2000 / 2009-05-09 01:17 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Po niespełna sześciu miesiącach, 4 czerwca 1992 r. rząd premiera Olszewskiego został obalony (Nocna zmiana) przez tak zwaną „koalicję strachu”. Jednym z głównych animatorów tej koalicji był nie kto inny, jak Donald Thusk, który następnie namaścił przy milczącej zgodzie postkomunistów i ludowców Hannę Suchocką na premiera III RP, która od pierwszego dnia rządów stała się marionetką czerwono-różowych szulerów, którzy przystąpili do szabrowania kraju, przerwanego przez premiera Jana Olszewskiego.Za jej rządów korupcja, nepotyzm i psucie państwa z powrotem nabrały właściwego rozpędu. Skutkiem tego wahadło wyborcze zaczęło się przechylać z prawa na lewo. Komuniści, którzy po rozliczeniu swych zbrodni z czasów peerelu powinni już dawno być na śmietniku historii, sięgnęli triumfalnie po władzę.

Po czterech latach rządów postkomunistów, w czasie którego kontynuowano szabrowanie majątku narodowego Polaków, Wahadło wyborcze znowu przesunęło się; tym razem z lewa na prawo. „Akcja Wyborcza Solidarność” i Thusk zawiązały parlamentarną koalicję. Głównym księgowym tego peerelowskiego klonu zostaje ponownie „Szuler Tysiąclecia” – L. Balcerowicz. Nikt, kto bliżej przyjrzy się rzeczywistości nie miał złudzeń, że kraj zatrzymał się w rozwoju; nie ma już reform, są tylko pseudoreformy, których jedynym celem jest likwidacja istniejących instytucji, by w to miejsce tworzyć identyczne, a tam usadawiać kolejny rzut kolesiów, zagarnąć pod siebie wszystko.

Obywatele, w przeważającej masie, zaczęli coraz bardziej kontestować państwo, bo i one stawało się coraz bardziej nieprzyjazne obywatelowi. Rosnące podatki bezpośrednie i pośrednie, windowane wciąż koszty pracy, coraz to nowe opłaty administracyjne - jako jedyne remedium na kłopoty budżetu. Balcerowicz wszem i wobec głosił potrzebę obniżenia podatków, ale zamiast je obniżać – podnosił. Marnotrawstwo, niegospodarność i rozrzutność jako jedyny sposób realizacji budżetu. Wszechwładza urzędów nad obywatelem. Nierówność wobec prawa, bezkarność wybranych, bezbronność całej reszty. Niewydolność wymiaru sprawiedliwości, nieudolność organów ścigania. Powszednie zagrożenie życia, zdrowia i mienia obywateli rozpanoszonym bandytyzmem i złodziejstwem. Większe prawa dla przestępcy, mniejsze dla ofiary. Korupcja, kumoterstwo, nepotyzm - jako norma w każdej dziedzinie życia zawodowego i społecznego. Czarna i szara strefa jako fundament gospodarki. Rosnące bezrobocie i powiększająca się do 60% rzesza obywateli żyjących poniżej minimum socjalnego.

Koalicja AWS i UW nie dotrwała do końca czteroletniej kadencji. Runęła, jak domek z kart. Postkomuniści przy skandalicznie niskiej frekwencji znowu triumfują. Po raz drugi sięgają po władzę. Pod rządami „Czerwonych Kmerów” ostatecznie zatarły się ostatnie granice, padły ostatnie autorytety, ośmieszono ostatnie zasady. Bolszewia od samego początku zaczęła demonstracyjnie pokazywać niewiarygodną wręcz arogancję i butę. Od początku też zaczęli się spieszyć, jakby ich dni były jednak policzone. Zawłaszczyć państwo, uwłaszczając się do końca na majątku narodowym Polaków, przy milczącej akceptacji Thuska i jego bandy w myśl paktu wzajemnej nieagresji: my wam dam spokój, to i wy nam odpuścicie, kiedy nastąpi kolejna wyborcza zamiana ról. I tak się stało.
kwant2000 / 2009-05-09 01:19 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Ale nie wszystko poszło po myśli tego cynicznego człowieka. Thusk tym razem przeliczył się. Nie wygrał wyborów. Mimo to nie zachował odrobiny pokory wobec jednoznacznego werdyktu wyborców. Przegrał wybory, a w swej arogancji i pysze, żądał zgarnięcia prawie całej wygranej. Czy miał suflera w czasie negocjacji z Prawem i Sprawiedliwością? Może kiedyś tego się dowiemy. Może kiedyś Rosja na tyle się ucywilizuje, że otworzy historykom swoje mroczne, tajemne kagiebowskie archiwa. Wówczas dowiemy się, kto był katem, a kto tak naprawdę – ofiarą.

Po raz kolejny szansa na pokolenia została zaprzepaszczona. PiS, żeby skutecznie rządzić musiał mieć większość parlamentarną. Była ludowa przystawka pezetpeerowska nie kwapiła się do zawiązania koalicji; podobnie zresztą, jak PiS. W końcu udało się zawiązać koalicję z ugrupowaniami roszczeniowymi – Samoobroną i LPR-em. Lepper i Giertych dostali ogromną szansę zapisania się w historii Polski z jak najlepszej strony. Zmarnowali ją. Koalicja rozpadła się. Następstwem tego były kolejne przedterminowe wybory parlamentarne.

Wygrała PO, zawiązując koalicję z „wypróbowanym” w przeszłości koalicjantem – PSL-em. Nastała nowa, kolejna era kolesiostwa. Krzystek, Karnowski, Sawicka, Misiak, Palikot, Grad, to wierzchołek góry lodowej. Rzeczpospolita Kolesiów powróciła w pełnej krasie. Polska ponownie zaczęła „przodować” w rankingach Transparence Internacional. Kraj ponownie zaczął toczyć rak kumoterstwa, korupcji i nepotyzmu. Po raz kolejny mamy Republikę Bananową w samym sercu Europy.

Zafundowano recydywę PRL, przekształcono Rzeczpospolitą w Republikę Kolesiów. Kraj "przodujący" w rankingach Transparency International, przeżarty korupcją, kumoterstwem, nepotyzmem. Państwo kominów płacowych, przepaści między rozpasanym bogactwem i tragiczną biedą. Republika bananowa w środku Europy. Państwo.
UPRzejmy / 79.163.53.* / 2009-05-09 07:47
chory jesteś pisowcze, twoi idole to takie same szumowiny jak ci z PO. PiS w wyraźny sposób rozgrywa swoje partykularne interesy kosztem gospodarki. Toj est jak PO, SLD i PSL, kolejna grupa nacisku, która cały czas rozgrywa grę pozyskiwania głosów ciemnego ludu, któemu się ukazuje skrawek rzeczywistości. Symbole w postaci godła, flagi, martyrologii, niepodległości, itp. to fasada, każda grupa nacisku zagarnia symbole w walce o nieświadomego wyborcę. Politycy to tacy sami patrioci jak ci z SLD, tylko trzymają w eurokołchozie z innymi środowiskami. Jakby mogli to szybko pozbyli się suwerenności na rzecz Watykanu oraz katolickich elit Brukseli. Póki co są na każdego skinienie macherów z Waszyngtonu, niestety masy idiotów w kraju wierzą, że ich pisoprezydent w Gruzji walczył o jakieś szczytne cele..
Jeden z najbardziej ewdentnych przykłądó działania PiSu na szkodę kraju, to celowe próby destabilizacji finansowej - w obecnej sytuacji parlament może albo zadłużyć jeszcze bardziej kraj, albo podnieść podatki, albo (jedyne dobre wyjście) poprzez noweliację u.b. obniżyć wydatki, zupełnie niepotrzbne, marnotrawienie miliardów (KRUS, górnictwo, itp.), co się nie uda, bo dzisiaj nikt nie jest ponad, łacznie z PiSem. Każda opozycyjna partia, łącznie z PiSem i PSLem, kosztem pogrążenia kraju, będzie grała na wzrost poparcia kosztem destabilizacji. Zostałeś ogłupiony, tak jak zresztą kiedyś wyborcy PO. Taki podział jest na rękę tym pasożytom, umacnia to ich próżniaczą klasę, legitimizuje zagarnianie dochodu narodowego. Ale jeszcze wszyscy cienko z***********: pseudoliberałowie (PO), pseudopatrioci (PIS), cwaniacy ze wsi i małych miast (PSL), postkomuniści, homosie, antyklerykałowie (SLD). Wasi idole wszyscy razem skutecznie ciągną tej kraj na dno
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-05-09 07:43
u pisobolszewików krótka pamięć to jest już chyba przypadek chorobowy a kłamstwo jest podstawowym narzędziem walki z przeciwnikami co nawet wam giertych zarzucił ostatnim posiedzeniu plenarnym sejmu kadencji 2005-2007:
http://www.youtube.com/watch?v=me2l6uhz5Vs

Zapomniałeś do ostatniej części dodać takie osoby jak lipiec, kornatowski, netzel, kaczmarek itd. Przecież oni byli z pisobolszewickiego politycznego nadania. Tacy czyści byli, że aż się wszyscy ładnie skompromitowali.

Zapomniałeś jeszcze dodać, o czym sam giertych mówi, jak ładnie pc czyli przedpisobolszewicka partyjka się na majątku rsw prasa książka ruch uwłaszczało. Pewnie obce ci są również informacje na temat fundacji prasowej solidarność i co się za konusów tam działo.
A konus I chciał rozwiązania parlamentu nie tylko dlatego, że dzień w dzień się kompromitował mając takich koalicjantów ale również dlatego, że pkw zakręcił kurek z kasą dla pisu po wyborach w 2005 ze względu na nieprawidłowości w rozliczeniach z wyborów!. To jest przecież tajemnica publiczna.

Zapomniałeś również o glapińskim, który też był w rządzie bieleckiego a obecnie jest doradcą konusa II. I poszukaj w necie a znajdziesz jeszcze informacje, jak on się wtedy ładnie urządzał.

Transparency International, bo tak się pisze nazwę tej organizacji, prezentuje co roku wskaźnik cpi. Oto dane:
cpi w 2008 4,6 - Polska na 58 miejscu
cpi w 2007 4,2 - Polska na 61 miejscu
cpi w 2006 3,7 - Polska na 61 miejscu
cpi w 2005 3,4 - Polska na 70 miejscu
cpi w 2004 3,5 - Polska na 67 miejscu
Zapoznaj się z nimi, dorzuć do tego jeszcze okresy, w których kto rządził i będziesz widział kiedy się on poprawia i czy nadal to robi.

A co do misiaka i grada to możesz to w jakikolwiek sposób udowodnić?

I skończy obrażać większość obecnych tutaj nazywając ich esbekami. To zaczyna być nudne i na dodatek całkowicie z prawdą się mija.
kwant2000 / 2009-05-10 02:54 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Czego zapomniałem?...Kornatowskiego, Netzla i Kaczmarka?...Przecież to nie twój idol Thusk wywali ich na zbity pysk, jak się okazało, że te kreatury mają brudne i lepkie łapy. „PC na majątku rsw prasa książka ruch się uwłaszczył” (sic!) To dla mnie nowość. PiS (PC) brał udział w recydywie szabrowaniu majątku narodowego. Aż mnie zatkało. Zajrzałem do Wikipedii. I co znalazłem? Cytuje: „22 marca 1990 Sejm uchwalił ustawę o likwidacji RSW, która ustalała zasady podziału koncernu. Od tego momentu działała komisja likwidacyjna d.s. RSW "Prasa Książka Ruch". Z podziałem majątku po RSW wiązało się szereg kontrowersji co do jego zasad i niejawnie podejmowanych decyzji. Wyprowadzanie majątku do przedsiębiorstw prywatnych z koncernu zaczęło się jeszcze przed 1989 r. Jednym z jego bardziej znanych form było dotowanie przez RSW "Prasa Książka Ruch" na polecenie KC PZPR spółki Transakcja, co w przekonaniu niektórych z procesu prywatyzacji koncernu czyniło klasyczny przypadek tzw. uwłaszczenia nomenklatury”...A więc, gdzie ta rzekoma zbójeckie nomenklaturowe uwłaszczenie PiS-u(PC)?

Zajrzałem na inną stronę sieci web – www.blog media 24. Znalazłem artykuł z 17 marca 2009 roku zatytułowany: „Rozbiór RSW – perełka” I co się dowiadujemy z tego artykułu?. Przytoczę obszerny fragment: (...)Likwidatorzy majątku, roztrwonili pieniądze na luksusowe wynagrodzenia i życie ponad stan (loty helikopterami itp.) ,a także dysponowali tytułami wedle własnego widzimisię. Dlatego bilans RSW przy wykreślaniu z Rejestru przedsiębiorstw, był żałosny. Pozostało dla SP oko. 50 mln złotych. Pierwotnie wartość szacowano na 600 mln zl (starych złotych – przyp. kwant2000).Co i rusz, wraca w salonie jednostronny zarzut wobec PC o zawłaszczenie majątku RSW. Nie ratuje opinii dwukrotny wyrok Sądu w tej sprawie, orzekający o niewinności. Inne wyroki sądów, wobec przedstawicieli innych opcji politycznych, są wystarczającym uwolnieniem od zarzutów.

Warto się więc przyjrzeć szczegółom prywatyzacji .Dlatego zamieszczam obszerne fragmenty opracowania Jana Majchrowskiego i samego raportu o likwidacji. A także oceny posłów w Sejmie.„Równolegle z pracami nad ustawą o partiach politycznych toczyły się prace
nad kilkoma ustawami, których celem było prawne uregulowanie kwestii majątku
b. PZPR. Zaliczyć do nich można ustawę z 22 marca 1990 r. o likwidacji Robotniczej Spółdzielni Wydawniczej „Prasa-Książka-Ruch” . RSW była zaliczana do największych koncernów prasowych w Europie jako właściciel niemal całej prasy polskiej (kilkadziesiąt tytułów) wraz z dziewiętnastoma dużymi drukarniami (i czterema w budowie), przedsiębiorstwem handlowym, zakładami produkcyjnymi, budowlanymi i ośrodkami wypoczynkowymi. RSW należała faktycznie do PZPR-u. Jej ostatnim szefem był Jerzy Urban. Utrzymywanie takiego majątku w rękach jednego ośrodka politycznego oznaczałoby kontynuowanie monopolu prasowego i bezpośrednio rzutowałoby na kształtowanie opinii społeczeństwa, w tym opinii związanych z wyborami (pod koniec 1990 r. miały miejsce pierwsze powszechne wybory prezydenckie, a w następnym roku pierwsze po wojnie wolne i demokratyczne wybory parlamentarne).

Rozbicie koncernu RSW miało więc znaczenie kluczowe dla pluralizacji życia politycznego, w tym dla swobodnego kształtowania się systemu partyjnego. Fatalny stan majątkowy nowych partii politycznych, wywodzących się z dawnej opozycji, niepomiernie utrudniał wydawanie pism periodycznych wyłącznie w oparciu o własny majątek. O wiele większe szanse powodzenia dawało przejęcie tytułu już istniejącego wraz z infrastrukturą. Założenie od podstaw ogólnopolskiego dziennika przez kapitał rodzimy okazywało się przedsięwzięciem niewykonalnym, o czym świadczy upadek wielu takich inicjatyw. Wyjątek stanowiła „Gazeta Wyborcza”, która jednak powstała w szczególnej sytuacji politycznej(wybory czerwcowe 1989r.), jako dziennik de iure spółki kilku osób fizycznych, który jednak długo utożsamiany był z NSZZ „Solidarność” i całą opozycją antykomunistyczną. Pozwoliło mu to na błyskawiczny sukces tak wydawniczy, jaki finansowy.
kwant2000 / 2009-05-10 02:59 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Pytanie, w ręce jakich ośrodków politycznych dostanie się mienie RSW, było pytaniem o to, kto zdobędzie istotny wpływ na kształtowanie opinii publicznej. Stawiając RSW w stan likwidacji ustawa dawała uprawnienia w zakresie dysponowania całym ogromnym mieniem RSW Komisji Likwidacyjnej, a do składania oświadczeń woli w jej imieniu upoważniła przewodniczącego Komisji wraz z jednym z jej członków (art. 3 ust. 3). Zarówno przewodniczącego, jak i członków Komisji powołać miał Prezes Rady Ministrów, co zostało dokonane przez Tadeusza Mazowieckiego w dniu 6 kwietnia 1990 r. Przewodniczącym siedmioosobowej Komisji został Jerzy Drygalski, zastąpiony w listopadzie 1990 r. przez Kazimierza Strzyczkowskiego . Tych siedem osób mocą decyzji Premiera, a więc podmiotu jak najbardziej politycznego (który to w chwili zatwierdzania planu zagospodarowania majątku RSW był już kandydatem na urząd Prezydenta), decydowało o losie tego społecznie szczególnie doniosłego majątku. Wybór takiego sposobu decydowania o podziale całej niemal polskiej prasy był bardzo śmiały (...).

Udowodnienie, że w wyniku takiego trybu dystrybucji majątku RSW prasa polska znalazła się w ręku określonej politycznie czy partyjnie opcji, byłoby zadaniem bardzo trudnym, wymagającym szczegółowej oceny profilu każdego z tytułów z osobna i przeanalizowania pod tym kątem składu personalnego tak redakcji poszczególnych tytułów, jak i bacznego przyjrzenia się ich właścicielom. Jednak w kręgach prawicy dominowała opinia, że taki podział mienia RSW był dla niej krzywdzący, gdyż doprowadził do podziału prasy między ośrodki lewicowe, w tym o sympatiach postkomunistycznych, i centrowe, ogniskujące się wokół partii premiera Mazowieckiego czy też ugrupowania liberałów gdańskich. Jarosław Kaczyński, którego ugrupowanie Porozumienie Centrum (PC) poprzez Fundację Prasową Solidarności uzyskało wpływ na pismo codzienne „Express Wieczorny”, publicznie stwierdził, iż uzyskał polityczną zgodę na ten zakup od ministra Aleksandra Halla (nie będącego przecież członkiem Komisji Likwidacyjnej RSW) w zamian za rezygnację ze starań o dziennik „Życie Warszawy”: „było to do przyjęcia, gdyż miało pozostać w orbicie wpływów środowiska Halla, a nie Michnika, czego najbardziej obawialiśmy się” (...)

Zauważyć wreszcie należy, iż dystrybucja mienia RSW, aczkolwiek sama w sobie będąca zjawiskiem bardzo pożądanym dla rozwoju pluralizmu partyjno - politycznego, następowała w określonej sytuacji polityczno-gospodarczej. Po pierwsze, dokonał jej rząd działający w oparciu o parlament, któremu daleko było do pełnej reprezentatywności. Wówczas było to jednak niejako zło konieczne. Po drugie, w realiach roku 1990 podmiotami predestynowanymi do nabycia majątku RSW były krajowe podmioty gospodarcze powiązane z uwłaszczającą się od czasów Mieczysława Rakowskiego nomenklaturą albo kapitał zagraniczny. Faktem jest, że ugrupowania prawicy nie miały „szczęścia” w procesie dystrybucji i pluralizacji prasy. Wyjątek stanowił „Express Wieczorny”, który znalazł się w rękach osób związanych z PC.
kwant2000 / 2009-05-10 03:02 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
(...)Niekwestionowanymi beneficjantami rozbijania RSW zostali natomiast członkowie wszechwładnej Komisji Likwidacyjnej. Zwłaszcza jej pierwszy przewodniczący, Jan Drygalski z Wojewódzkiego Komitetu Obywatelskiego w Łodzi, bo miał dostęp do najlepszych konfitur W nie rozpowszechnianym raporcie NIK odnotowano, że tylko dwóch członków komisji: Jan Bijak i Krzysztof Poklewski -Koziełł pracowało społecznie. Natomiast od kwietnia 1990 roku do stycznia 1992 wynagrodzenie członków Komisji pochłonęły 262,9 mln st. złotych, z tego Drygalskiego i jego następcy Strzyczkowskiego wzięli 163,7 mln zł. To były apanaże znacznie wyższe, niż ministerialne. Przewodniczących otaczał liczny zespół etatowych doradców. Za Drygalskiego było ich czternastu. Byli też pełnomocnicy, którzy niezależnie od wynagrodzenia miesięcznego - średnio 3,6 mln st. złotych, brali comiesięczne pensje tej samej wielkości za konsultacje w wydawnictwach, które w Komisji reprezentowali. Drygalski otworzył drogę do biznesu swemu przyjacielowi, Jackowi Dębskiemu, dziennikarzowi w łódzkim Ekspresie Ilustrowanym, którego zrobił prezesem centrali przedsiębiorstwa kolportażowego „Ruch”. Dębski zachowywał się jak prominent wysokiego szczebla. Na weekendy do Łodzi i Torunia latał państwowym helikopterem. Zasłynął wydaniem polecenia terenowym oddziałom „Ruchu”, aby wspierały mało poczytne tygodniki prawicowe: Centrum, Najwyższy Czas, Ład, Przegląd Polityczny. Te tytuły kioskarze musieli odpowiednio eksponować. Dębski czuł się bezkarny.

Gdy Krzysztof Poklewski-Koziełł członek Komisji Likwidacyjnej zwrócił się pisemnie do Jerzego Drygalskiego, aby rozliczyć prezesa za jego skandaliczną prywatyzację empików i narażenie przedsiębiorstwa „Ruch” na duże straty sprowadzeniem „na lewo” ogromnej partii źle sklejonych adidasów, list natychmiast znalazł się w rękach Dębskiego. Dopiero po odejściu Drygalskiego, Dębski został odwołany przez premiera Jana Olszewskiego. Opinia wszechwładnego likwidatora zdecydowanie pomagała w urządzeniu się na przyszłość nawet po utracie lukratywnego stanowiska. Największą karierę z tego grona zrobił Jerzy Drygalski. Zaraz po rozstaniu się z Komisją w 1992 roku, minister przekształceń własnościowych Janusz Lewandowski zrobił go na sekretarzem stanu".
głupi moderat. / 79.186.31.* / 2009-05-08 15:38
nikomu nie ubliżając,ale rząd chyba wie lepiej kiedy nowelizować budżet,a pisowcom chodzi tylko o sianie zametu.
urban_i_jaruzel / 83.20.56.* / 2009-05-08 16:39
narzygać na rostowskiego
man13 / 2009-05-08 14:04 / Tysiącznik na forum
Ktoś nazwał takie gadanie "prostytucją polityczną" ja nazwał bym piepszeniem.
aadd / 79.187.163.* / 2009-05-08 13:26
PIS ma takie pomysły na kryzys jak sołtys kierdziołek na produkcję dętek w garażu
rozwado / 2009-05-08 12:32 / Tysiącznik na forum
Polska rzadzi prywata, pieniactwo, zwykla bezczelnosc. PiS, LPR, SLD pracuja dla swoich Wodzow. Nie liczy sie gospodarka, reformy, status miedzynarodowy panstwa, Polityka PiSu i SLD sprowadza sie zalozenia, ze jesli wszystko uda sie zepsuc, to oskarzy sie PO i moze uda sie dojsc do wladzy. Nie ma zadnej debaty merytorycznej, zadnych planow, tylko obelgi i pomowienia. PiS wydal fundusze wyborcze na takie cele w slawetnych spotach. Takiej atmosfery sie nie widzi poza Polska, Ukraina i Gruzja. Moze przydaloby sie Polsce Centrum, zlozone z ludzi myslacych - dzis niestety rozproszonych w malych partyjkach lub pasywnych.
dareg / 87.207.175.* / 2009-05-08 12:10
biorąc pod uwagę poniższe wypowiedzi, proponuję zająć się czymś naprawdę poważnym
uważam, że należałoby niezwłocznie wykonać CZWARTĄ (trzy już były ale nie przyniosły efektu) ekspertyzę laptopa uszkodzonego przez Ziobrę !
CK dezerterzy / 79.188.238.* / 2009-05-08 12:49
obawiam sie , ze to nie wystarczy
abecadło / 79.188.238.* / 2009-05-08 12:04
minęło 500 dni gabinetu tuska
które medium odwazy sie wreszcie podsumować te "osiągniecia" ?
większość w sejmie i senacie + cała administracja

czekam na info w jak pięknym państwie żyję .
n. / 151.92.176.* / 2009-05-08 13:39

większość w sejmie i senacie + cała administracja

I co z tego?
Ile było VET prezydenta?
rozwado / 2009-05-08 10:47 / Tysiącznik na forum
Gra na zwloke rzadu jest oczywista. Ale PiS jest bezczelny. Zeby ratowac Polske z kryzysu nalezalo wspolpracowac z rzadem, a ci bandyci sabotowali wszystkie przedsiewziecia.
Prezydent powinien stanac przed TK za to, ze sluzy interesom partii i familii i wetuje wszelkie ustawy, wsztrzymuje nominacje i organizuje bojowki do siania zametu.
stenek / 83.10.241.* / 2009-05-08 11:17
Rozwado! Na prawdę już czas na wizytę u psychiatry! Ty poprostu jesteś przewlekle chory z nienawiści! po prostu ciemnogród... niestety
man13 / 2009-05-08 14:01 / Tysiącznik na forum
To nie nienawiść, to potrzeba normalności daje o sobie znać.
pan władek / 212.87.25.* / 2009-05-08 11:03
Zostaw już ten PiS od 2 lat nie maja wpływu na nic zato wy macie większość w sejmie i senacie, rząd, wojewodów wojsko i policję i wspaniałe kadry to rządźcie. Nawet w tak komfortowej sytuacji nie potraficie.
Złej baletnicy oprzeszkadza rąbek u spudnicy.
man13 / 2009-05-08 14:02 / Tysiącznik na forum
Odezwał się ten ZOORientOwany !
jimmyjazz / 2009-05-08 13:51

Zostaw już ten PiS od 2 lat nie maja wpływu na nic


Na nic??? Prezydent, ponad 1/3 w sejmie i 40% w senacie? Żadna ustawa nie przejdzie bez zgody pisu!!! Żadna! Prezyden zawetuje a sejm nie jest w stanie go przegłosować.

A PiS miał i rząd i prezydenta. I jakie efekty? Żadne. Zmarnowane lata najlepszej koniunktury gospodarczej na walki z własnymi ministrami.
n. / 151.92.176.* / 2009-05-08 13:41

macie większość w sejmie i senacie, rząd, wojewodów wojsko i
policję i wspaniałe kadry to rządźcie.

I prezydencika z wiecznym wetem przyklejonym do długopisu zwłaszcza jak dotyczy ważnych ustaw dla Polski...
Potem można mówić że rząd nic nie robi...
Banda hipokrytów.
cs1 / 193.111.166.* / 2009-05-08 10:14
Dlatego Tusk nie przejmuje sę tym Im dłużej będziemy zwlekać z podjęciem działań, tym więcej w budżecie będzie brakować. .
Tusk liczy, że ludzie nie zorientują się przed wyborami, o kłopotach budżetowych i nowej dziurze budżetowej.
hen / 194.213.1.* / 2009-05-08 10:26
rząd odwleka nowelizację budżetu,bo spindoktorzy kombinują w jaki sposób skutecznie przekonać wyborców,że ta nowelizacja to wielki sukces rządu a w szczególności premiera przyszłego prezydenta wszyskich polaków
aaaj / 192.138.116.* / 2009-05-08 08:07
No rozwiazania PiSu i PO nie roznia sie zbytnio, wiec o co sie klucicie komuszki:) Przeciez PO wykorzystuje srodki publiczne ladujac ile sie da w banki (rodzina na swoim). A moze by zalegalizowac narkotyki i zniesc VAT i ZUS, co wy na to?
jimmyjazz / 2009-05-08 13:52

Przeciez PO wykorzystuje srodki publiczne
ladujac ile sie da w banki (rodzina na swoim).


A to "rodzina na swoim" to pomysł PO??? Od kiedy?
nmkk / 82.177.46.* / 2009-05-08 08:34
W którym miejscu PO ładuje państwowe pieniadze w banki ? Dlaczego kłamiesz ?
abecadło / 79.188.238.* / 2009-05-08 10:28
koledze chodziło chyba o tych szczęśliwców powodzian i poszkodowanych przez huragany w zeszłym roku.
Tusk ze schetyna jeździł tam z kamera do obietnic, a później już żadna kamera nie pojechała tam aby zobaczyć tych szczęśliwych obdarowanych.

może ty ich widziałeś.
MN4 / 217.96.42.* / 2009-05-08 07:40

od razu ustalilibyśmy limit deficytu na wyższym poziomie, ale poniżej dopuszczalnego progu 3 proc. PKB


walczyć o ten wzrost poprzez wpływanie na wzrost konsumpcji i wielkości inwestycji

Konsumować, konsumować, konsumować a potem wyrzygać.
Inweeeeestować, chośby po to, zby potem pozamykać te budy.
Ale uwaga, uwaga, uwaga deficyt ustawić poniżej 3% PKB.
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-05-08 07:19
To jest normalna zagrywka i to samo by rząd konusa I zrobił - co do tego nie mam wątpliwości i na co jest nawet przykład w poniższym tekście.

Ale ja chciałbym się dowiedzieć w końcu skąd i za ile ten "aniołek" konusa I chce wziąć kasę na pokrycie większego deficytu i co rząd konusa I zrobił, żeby przygotować Polskę na taki okres?
Czy może jakiś pisobolszewik odpowie mi na to i na dalsze pytania?

Może rząd konusa miał nadwyżkę w budżecie a nie ciągły deficyt? Rozsądne państwo - zresztą nie tylko państwo - w okresie prosperity stara się zgromadzić środki na tzw. czarną godzinę. Czy rząd konusa I to robił czy też miał ciągle zapisane 3% pkb deficytu?

Może rząd konusa I mocno na ten przykład ciął socjał i odpowiednio zmodyfikował ustawę o wczesnych emeryturach? A może ją odwlekał na czas powyborczy pomimo, że ją miał przygotowaną?

Może rząd konusa I zreformował służbę zdrowia? prof. Religa - świeć Panie nad Jego duszą - przecież miał genialne pomysły m.in. podniesienie składki do 13% i to pewnie przy odliczeniu na poziomie 7.75% to dlaczego nie zostały zrealizowane?

Może rząd konusa I prywatyzował kopalnie, stocznie i pkp cargo?

Może w końcu rząd konusa I odpowiednio ustawę o ochronie środowiska zmodyfikował i specustawy infrastrukturalne przyjął, aby autostrady i linie kolejowe szybciej budować? A może ustawy o ochronie środowiska poprawnie rękami gęsickiej napisać przez dwa lata od 2006 do 2007 nie potrafił?

Pewnie za chwilę usłyszę, że obniżał podatki, zapominając, że została wtedy zlikwidowana ulga odsetkowa a nowe progi weszły w życie dopiero w 2008 roku i zostały przyjęta nie tylko głosami pisu.
Jak natomiast przyjmował kolejne ulgi - których osobiście jestem przeciwny - i kto to właściwie robił to można sobie posłuchać tutaj. Poseł giertych - którego osobiście nie znoszę - wam to pisobolszewicy dokładnie sam wytłumaczy:
http://www.youtube.com/watch?v=me2l6uhz5Vs

Z marksistowskim pozdrowieniem skierowanym do wyborców pisobolszewi :)
PZPO / 79.162.167.* / 2009-05-09 00:33
Wyjaśniam szanownemu Towarzyszowi Prawdaktóraboli.
Nasze POlitbiuro zasypywane jest często takimi pytaniami na temat szuflad pełnych ustaw oraz zaniechania działań prewencyjnych w celu uchronienia naszej Ojczyzny przed kryzysem gospodarczym naszych nieudolnych POprzedników. Otóż, drogi Towarzyszu Prawdaktoraboli. szuflady pełne ustaw istnieją. Niestety w wyniku POdłego spisku kaczych wykolejeńców, dostęp do szuflad i sPOczywających w nich projektów jest POważnie ograniczony. Już w 2007 roku, POdczas brawurowej akcji wrogów systemu, zaginęły kluczyki do tych szuflad, a nawet do POkoju, w którym stoi szafa z ustawami. Nie POmogło przeszukanie siedziby kancelarii premiera. W wyniku drobiazgowych POszukiwań odnaleziono jedynie niewybuch z czasów II Wojny Światowej. Świadkowie widzieli oddalającego się POspiesznie z miejsca zbrodni Jarosława Kaczyńskiego, jednak nie POtrafili wskazać dokładnego kierunku, w którym się udał. Kolejny trop, prowadzący do laptopa dysydenta Ziobry został zatarty POprzez brutalną napaść i morderstwo, w wyniku którego cenny świadek, laptop nieznanej dotąd marki POniósł śmierć. Jak dotąd nie udało się schwytać ani Kaczyńskiego, ani odnaleźć kluczyka do szuflad pełnych ustaw, który ciągle znajduje się w jego rękach, blokując tym samym kwitnący rozwój naszego pięknego kraju. Na dzisiaj tyle Towarzyszu. O dywersyjnych działaniach wrogów naszej. Ojczyzny wypowiem się następnym razem Pamiętaj drogi Towarzyszu. Wróg nie śpi Bądź czujny.
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-05-09 07:08
wyrabiasz się pogratulować.
tyle tylko, że te tekst jest mało konkretny - dużo wody mało treści.
Czy możesz się ustosunkować do moich zapytań?
Bankier_7 / 2009-05-08 11:16 / portfel / Punktator
Dobrze powiedziane - podpisuje się pod tym.
Pozdrawiam.
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-05-08 07:24
Acha, część druga powyższego filmiku na youtube jest również warta oglądnięcia.
hen / 194.213.1.* / 2009-05-08 08:54
no po prostu tragedia,rząd konusa nie załatwił wszystkiego,i ku oburzeniu platformersów trzeba coś robić,a co najgorsze,mniej politycznie wyrobieni wyborcy domagają się od rządu działania,obawiam się że filmiki na jutubie przestają wyborców satysfakcjonować
n. / 151.92.176.* / 2009-05-08 13:47
Sęk w tym że rząd PIS nie załatwił nic poza szukaniem agentów...i układu.
I jak powyżej państwo piszą
miał większość w sejmie i senacie, rząd, wojewodów wojsko i
policję i wspaniałe kadry
i na dodatek prezydencika!
I zmarnował 2 lata takiego pięknego prosperity...
A wy chcecie żeby dorwał się do stołka w czasach kryzysu...
To dopiero byłaby masakra...
cs1 / 193.111.166.* / 2009-05-08 17:12
PIS nie mał większości w Sejmie - miał problemy bo zawiązał koalicję z trudnymi partnerami
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-05-08 17:21
Jak to z trudnymi?
Przecież wszystkie te partie miały jeden program - super populistyczny.
Facet, bez ściemy pls.
cs1 / 193.111.166.* / 2009-05-08 10:35
Zgadzam się z "hen"
Oczywiście, że rząd PIS nie mógł załatwić wszystkiego, szczególnie, że wiekszość miał z kulą z "przystawek" u nogi i agresywne PO w opozycji.
Ale i tak załatwił badzo dzużo a w porównaniu z obecnie rządzącymi to góra nie do przebycia.

Nie udawałby, że ma propagandowo trzymać się nieralnego 3%, które i tak wiadomo było, że bedzie przekroczone, ale od razu zaplanował deficyt na wymaganym poziomie, a nawet wskaźniki wzrostu PKB obniżał bezpiecznie, by móc mieć rezerwę. Później mógł mieć nadwżkę do zagospodarowania.
I tak powinno sie konstruować budżet.

U Tuska liczy się propaganda bedzie PKB 4,8%. będzie na bank 3,7 a w styczniu nie spadniemy poniżej 2% choć wiadomo było specjalistom już w chwili rządowego mówienia, że to jest nierealne.
jimmyjazz / 2009-05-08 13:55

Oczywiście, że rząd PIS nie mógł załatwić wszystkiego,
szczególnie, że wiekszość miał z kulą z "przystawek" u
nogi i agresywne PO w opozycji.


Miał rząd, większośc w sejmie (zmarginalizowani koalicjanci) i swojego prezydenta. Mogli robic co chcieli.
A pis wolał marnować czas najlepszej prosperity na szukanie haków na własnych ministrów. I efekty są - 500 metrów autostrady w 2 lata. BRAWOOOO!!
Wstyd! / 83.21.254.* / 2009-05-08 16:56
Przeczytaj sobie, kolego, wywiad z Gilowską w salonie24, a nie uprawiaj taniej propagandy. Rząd Tuska to wielka kompromitacja. Jedyne, co im wychodzi, to rozpuszczanie Polski w Europie.
PrawdaKtóraBoli / 89.187.232.* / 2009-05-08 17:21
Tak, a możesz coś konkretniejszego?
A poza tym, czy gilowska w/g ciebie jest obiektywnym komentatorem? Chyba nie.

Najnowsze wpisy