Forum Polityka, aktualnościKraj

Nauczyciele: Podwyżki były niższe, niż mówił Komorowski

Nauczyciele: Podwyżki były niższe, niż mówił Komorowski

Wyświetlaj:
jojo102 / 212.69.47.* / 2010-06-28 22:58
A czego sie mozna spodziewac. Obecna ekipa stosuje demagogie i robienie ludzi w trobe. Nic dziwnego ze mowiona ze dostali 100% a w rzeczywistosci np 40%.
Ale Komorowki dumnie mowil ze wszystko podniesli zgodnie z zakladanym planem.
Dlatego NIE dalszym klamstwom i NIE komorowskiemu
Ryszard W / 83.28.188.* / 2010-06-28 22:54
fuj, socjalizm w kieszeni liberałów i kapitału. Ohydne zjawiska. Po cholera Pużak ginął w sowieckim karcerze.
Gimnazjalista / 78.9.160.* / 2010-06-28 21:03
Nauczyciele a liczyć nie potrafią? 100 PLN na koniec 2007r. +10% w 2008r. +5% w styczniu i 5% we wrześniu 2009r. i + planowane na wrzesień 2010 7% daje 129,76 PLN czyli 29,76% wzrostu ok. 30%.
krm / 217.113.228.* / 2010-07-13 08:54
potrafią:
"w debacie tumanił widzów o 30% podwyżce dla nauczycieli za rządów PO,gdy tymczasem w roku 2008 waloryzacja płac nauczycieli wyniosła 10 proc. przy inflacji 4,2 proc.
W 2009 r. w skali całego roku 6,7 proc. (5 proc. od stycznia i 5 proc. od września 2009 r.) przy inflacji 3,5 proc.
W 2010 r. podwyżka dopiero będzie od września br. w wysokości 7 proc.(średniorocznie 2,3 proc. – szacowana inflacja 2,5 proc. ).
W planach rządowych na 2011 r. w dokumencie „Plan Rozwoju i Konsolidacji Finansów 2010-2011” jest mowa o ponownej 7 proc. waloryzacji płac od września 2011 r. (czyli ponownie 2,3 proc. średniorocznie przy planowanej inflacji również 2,3 proc. ).

A zatem do dziś Rząd PO-PSL zrealizował 16,7 proc. waloryzację płac nauczycieli przy inflacji 7,7 proc. w latach 2008-2009 r., czyli realny wzrost o 9 proc.

W ciągu czterech lat 2008-2011 realny wzrost płac wyniesie 8,8 proc. ( 21,3 proc. waloryzacja minus 12,5 proc. inflacja)"
rotor / 84.144.47.* / 2010-06-29 13:43
nie umieja liczyc z milosci do PO TZW. PO-PARIOTYZM czyli IDIOTYZM.
ucz / 93.105.2.* / 2010-06-29 12:45
po co nauczycielom podwyżki,na samych korkach mają czysty nieopodatkowany pieniądz.lepiej niech zaczną uczyć jak nalezy.
ney / 87.205.40.* / 2010-07-11 00:32
Od bardzo wielu lat- jako nauczyciel- daję z siebie wszystko swoim uczniom.Mam bardzo dużo osiągnięć (nagrody -łącznie z państwowymi).Nie udzielam korepetycji-bo nie każdy nauczyciel to robi! Więc skąd to oskarżenie ,,o majątku, który jakoby każdy nauczyciel czerpał z tego źródła"? Lubię młodzież, przedmiot,którego nauczam ale coraz bardziej mam dosyć idiotycznej,zbiurokratyzowanej szkoły, nieprzemyślanych reform, zastraszania, opini ,,publiczej,która agresywnieje na hasło-wakacje i 18 godz.".Gdybym jeszcze raz miał wybierać zawód- napewno nie zostałbym nauczycielem-zostawiłbym tą,,mekkę"wszystkim krytykom stanu pedagogicznego!Jak tak dalej pójdzie to niewielu nauczycieli wytrzyma ,,LUKSUS "fundowany przez panią Hall. Zatem narodzie- przygotuj się do szturmu na etat nauczycielski-pamiętaj WAKACJE I 18GODZIN!.
m-53 / 83.24.51.* / 2010-06-29 00:09
Szanowny gimnazjalisto. Stwierdzenie "dostali" nie może obejmować togo co dopiero, być może, dostaną - jest planowane . Z czego jasno wynika, że dostali 21,27% a nie 30%.
A nauczyciele doskonale liczyć potrafią. Liczą realny wzrost, po uwzględnieniu inflacji.
antysoc / 93.105.17.* / 2010-07-01 08:16
Co?? liczą realny wzrost po uwzględnieniu inflacji? Fajne liczenie.
Mówi sie o wzroście wynagrodzenia a nie o wzroście uwzględniającym inflację. Od kiedy pracodawca mówi o realnym wzroście? W której firmie? A może podawanie takiego wzrostu wynagrodzenia jest zapisane w umowie o pracę , w konstytucji, kodeksie pracy? Nauczyciele nie maja źle, choć to trudna praca. A jak się nie podoba to do innej roboty.
PS. a nie PIS. Sam jestem nauczycielem
rotor / 84.144.47.* / 2010-06-29 13:47
czyli jest wszystko superrr, a nie mowilem IDIOTYZM
DUZA MUSI BYC TA INFLACJA A PRZECIEZ POLSKA TO ZIELONA
WYSPA.
OD KIEDY PODWYZKI LICZY SIE PO UWZGLEDNIENIU INFLACJI...
ZABRALBYM DZIECKO Z TAKIEJ SZKOLY
gimzo / 217.113.228.* / 2010-07-13 08:57
a ja bym wysłał do takiej szkoły, bo nauczyliby samodzielnego i logicznego myślenia, tak aby nie dawał sobie robić wody z mózgu jak większość społeczeństwa
pol96 / 79.186.73.* / 2010-06-28 21:02
Diabeł tkwi w szczegółach. Nie ważne, że realnie wzrost świadczenia dla nauczycieli wynosi dokładnie tyle, ile wyliczyli związkowcy. Istotne w tym wszystkim jest to, aby informacja o podwyżce dla nauczycieli o 30% poszła w eter. Przecież na dobrą sprawę nikt tym się nie będzie dalej zajmował. Współczuję nauczycielom z dwóch powodów (co najmniej). Najpierw obarcza się ich dodatkowymi, bezpłatnymi godzinami pracy na rzecz szkoły (uczniów), tak jakby dotychczas nie mieli co robić, a potem ogłasza się wszem i wobec jak to dużą podwyżkę otrzymali. Mam nadzieję, że środowisko nauczycielskie wyciągnie wnioski już w najbliższą niedzielę co do kandydata PO na prezydenta.
k_r_m / 217.113.228.* / 2010-07-13 09:01
od września dodatkowa godzina, gdyby za nią zapłacić to wzrost płacy powinien wynieść 5,5%, ile było od września? dokładnie 5%, czyli dołożono im dodatkowo jedną godzinę i prawie zaplacono, prawie bo sa na minusie -0,5%.
Liczyć mozna naprawde na rózne sposoby
uczulony na głupotę / 84.10.241.* / 2010-06-30 21:03
Hej . Jak ja słyszę ,że nauczyciel pracuje w szkole 18 teraz 19 godzin to smiech mnie bierze. Zwykły pracownik robi 8 godzin i idzie do domu i wszystko ma gdzieś. Chce robic nadgodziny to robi i ma płacone. Zapraszam do mojej szkoły niech jeden z drugim przyjdzie i posiedzi tydzień to zoboczy ile godzin się nazbiera.Siedzę na zawodach trzy dni i odpowiadam karnie w razie wypadku i dostaje 8 gdzin jak szkoła ma pieniądze.Jestem w pracy od 8.00 w dniu wyjazdu do 18.00 w niedzielę w dniu powrotu. Polska to jest taki dziwny kraj że wszyscy na wszystkim się znają a zwłaszcza Ci którzy wogóle nie mają nic wspólnego z tematem o którym się mówi.
jateż / 83.151.38.* / 2010-07-01 16:10
Dokładnie TAK! Niestety wypowiada się ten, kto nie orientuje się w temacie, albo nic nie robi
po / 87.207.96.* / 2010-07-14 18:26
Dodał, że procent składany od podwyżek średniego wynagrodzenia nauczycieli - 10 proc. w 2008 r., dwa razy po 5 proc. w 2009 r. i 7 proc. w 2010 r. - wynosi właśnie 30 proc. - Zapraszamy Solidarność do merytorycznych rozmów i apelujemy o zaprzestanie demagogii - podkreślił Żurawski.................
..........................Liczyć chyba wszyscy umiemy, poza wyjątkami bo:
10+5+5+7=27, to 27 a nie 30!!!!!!!!!!!

Najnowsze wpisy