Matjas
/ 178.42.235.* / 2011-08-06 10:48
Żal mi Ciebie Urzędniku, mylisz pojęcia. Mówisz o swoich aspiracjach, a nie o zarobkach nauczycieli, a te kwoty, które podajesz jako osobie związanej ze szkolnictwem wydają mi się kosmicznie wysokie, zobacz no tam na te przecinki, może coś kartki zapaskudziło, albo drukarkę pora wymienić. I proszę nie unoś się tak, bo Twoje urzędnicze serduszko może nie wytrzymać tego jadu jaki w sobie gromadzisz, przecież sam chciałeś być nauczycielem, gdybyś nim został (a cale szczęście tak się nie stało bo dzieciom byś krzywdę zrobił) treść Twojego komentarza byłaby zgoła odmienna:-) Nie wiem kiedy kończy się początek o którym mówisz, ale ja przepracowałem w szkole 6 lat (od września zaczynam 7my) i jako nauczyciel kontraktowy zarabiam 1550 zł w zaokrągleniu + 180 zł dodatków (wraz z dodatkiem wychowawczym)pod koniec miesiąca. Wiem ile zarabiają koledzy i koleżanki z pracy w stopniu nauczycieli dyplomowanych więc te liczby, które podajesz możesz zawiesić nad łóżkiem i przed snem przeklinać całą populację nauczycieli, plując na wszystkie strony tym swoim jadem. Ja kiedyś chciałem być wojskowym ,ale nie przeklinam całego świata tylko przez to, że życie zmieniło nieco moje plany:-) Pozdrawiam i urzędnikom popijającym kawusię życzę większych podwyżek niż nauczycielom :-)