inżynier933
/ 194.145.205.* / 2015-08-31 12:04
Tak, to nawet nie jest rzetelny ranking poziomu naukowego, a jedynie ranking popularności badań prowadzonych w danych jednostkach oraz nakładów inwestycyjnych na te badania. Jakby popularność rządziła w nauce, to do dziś byśmy mieszkali w jaskiniach. Poza tym ten tak chętnie cytowany przez media ranking tworzony jest przez prywatne przedsiębiorstwo m.in. na podstawie publikacji w czasopismach z pewnej listy, gdzie o miejscu na liście decyduje głównie kasa wyłożona przez redakcję czasopisma i cytowanie kolegów z kółka wzajemnej adoracji, a nie poziom merytoryczny pisma. Tymczasem o jakości polskiego kształcenia lepiej świadczą choćby konkursy międzynarodowe wygrywane przez polskich studentów, albo polscy inżynierowie pracujący (a często też kierujący zespołami) w działach naukowo-badawczych dużych firm jak Google, Apple itp. Skończyłem polską uczelnię czwartej setki, pracuję w zachodniej firmie, mam w swoim zespole ludzi po MIT i Stanford, a jakoś tak dziwnie mnie wybrano na leadera tego zespołu...