jasne że nie starczy nam kasy,bo budżet rozbuhany,kasa przejedzona a aspiracje wysokie.
ZUS owi brakuje już ponad 153 mld zł ,to co dobrego nas może czekać.Eksport się wali.
Pewnie ,można żyć z samego importu,ale za plecami trzeba mieć tablice Mendelejewa a pod nogami ropę naftową.Jak nie mamy ani tego ani tamtego , ani rozumu żeby zachować
równowagę między eksportem i importem to musimy mieć kryzys godpodarczy i tyle.
To takie proste mniej produkujesz,więcej importujesz i ktoś inny na tobie zarabia.
Japończycy dawno to robią a my ich nigdy w rozwoju nie dogonimy,bo mamy osłów
rzadzących a nie myślących.

Oj zebys nie zdziwil sie juz wkrotce. Jesli w ogole przewalcuja nas na euro, to przy kursie 4zeta co najmniej. O wartosci zlotowki decyduje kapital w nia inwestujacy. W chwili zrealizowania zyskow, zet potoczy sie, jak.. kulka obornika (niestety). Biednemu wiatr zawsze w oczy... a inwestor na karku ;)

A gdzież uerokołchozowa POprawnośc POlityczna ? ! !

Financial Times, 12.06.2008- "-dlaczego euro nie pomoże"

---"Pytanie brzmi, czy kraje strefy euro i ich obywatele mają powody do świętowania ?
-ospały europejski wzrost gospodarczy,
-wielkie różnice w tempie rozwoju pomiędzy poszczególnymi krajami i
- podobnie wielkie różnice w inflacji, mimo że w przypadku jednej waluty ceny wszędzie powinny rosnąć tak samo."
_Strefa euro rozwijała się wolniej niż USA i UE jako taka.
--Wzrost wydajności pracy wyhamował,
--wydajność w fabrykach spadła do poziomu o połowę niż przed przyjęciem euro.
--Poza euro innym powodem niesatysfakcjonującego wzrostu jest polityka ekonomiczna w UE
--- niechęć do podejmowania niezbędnej liberalizacji i reform prorynkowych.
---wiele problemów strefy euro jest spowodowanych przez wprowadzenie wspólnej waluty w zróżnicowanej wewnętrznie grupie krajów,
----z których każdy potrzebuje innych stóp procentowych i kursu walutowego.
---Brukselscy biurokraci nie są w stanie zareagować na zmieniające się warunki.......
---- Ślepo wierzą, że globalnym priorytetem są zmiany klimatyczne.
--- W praktyce euro pokazało, że ujednolicanie na siłę ekonomicznie zróżnicowanej Europy poprzez decyzje polityczne,
--jest inżynierią polityczną par excellence i absolutnie nie przynosi korzyści wszystkim krajom.
cały artykuł
http://ft.onet.pl/11,11077,wielki_test_europy_dlaczego_euro_nie_pomoze,artykul.html

Euro - może być jako nasza waluta ale za pare lat jak bedzie nas na to stać. Złoty jest dzisaj dobrą stabilną walutą może trochę za silną. Przy inflacji większej niż w Eurolandzie, złoty cągle się umacnia a to może być niebezpieczne - może kreować drożyznę w kraju i osłabić konkurencyjność (np.: materiały budowlane za Odrą są dziś tańsze niż w kraju).
Pozytywne jest natomiast, że spada nasze zadłużenie zagraniczne. A płace ...

też tak uważam

tej, pejsaty takie bajeczki to na dobranoc.
zeby miec suwerennosc to musialbys chyba miec panstwo na ksiezycu. zawsze masz umowy, zaleznosci pakty, ugody. bez wzgledu na to czy jestes w UE czy poza. to tyle jesli chodzi o suwerennosc.

POPIERAM.

Rozluźnij myckę bo widać że za mocno uciska na galaretę po d czaszką.

no przeciez, ze Twoim. toc to bereciaze nagle se suwerennosc wymyslili. tylko o Watykanie zapomnieli.. ;]