RYCERZE OKRĄGŁEGO STOŁU decyzyjnego – PIS, BANKI i spółka
Każdemu się NALEŻY !!!
Gdzie był KNF w latach 2005-2008 oraz Urząd Ochrony Konsumentów !!!.

Politycy CHEŁPILI się wtedy wzrostami gospodarczymi wywołanymi takimi produktami jak:

1. Kredyty hipoteczne w CHF
2. Ubezpieczenia na Życie ze składkami regularnymi

Przecież Państwo zbierało podatki: od branży budowlanej, finansowej, ubezpieczeniowej i rynku kapitałowego !!!. Chyba tylko po to, aby „wam” żyło się lepiej !!!. Teraz chcecie, także PODATKIEM BANKOWYM pozyskać głosy „nieświadomych wyborców”. Dlaczego nikt z was nie zaproponuje rozwiązania lub złagodzenia tego problemu przy wykorzystaniu (10-15) mld USD z naszych, społeczeństwa pieniędzy zgromadzonych w NBP( łącznie 105 mld USD). Rozłożonych np. w pięcioletnim wehikule transferowym lub nawet ich przesuniętym w czasie rewersem, zabezpieczoną skutecznie inżynierią finansową i wypchaną na rynki zagraniczne. Nazwa produktowa „ DOBRY DOM POLSKA ”. Jeśli jako dobrzy gospodarze DBACIE o dobro społeczeństwa, to dlaczego nie chcecie wykorzystać do tego tych środków . Oczywiście obsłużyć proporcjonalnie kredyty hipoteczne denominowane w CHF, USD, EURO i PLN.
Na początku 2006 r. Związek Banków Polskich - głównie pod naciskiem dużych banków - zwrócił się do Generalnego Inspektora Nadzoru Bankowego z prośbą o wprowadzenie zakazu udzielania kredytów walutowych. - Zadłużać trzeba się w tej walucie, w której się zarabia - mówili zgodnie ówczesny prezes Banku Pekao Jan Krzysztof Bielecki i szefujący ING Bankowi Śląskiemu Brunon Bartkiewicz. - Nie chcę patrzeć, jak moi klienci bankrutują, bo zmienił się kurs waluty - grzmiał Bielecki.
Inicjatywę wielkich banków oprotestowały jednak mniejsze, które zarabiały głównie na kredytach walutowych (miały one wyższą marżę). Ostrzegały, że taki zakaz zamknąłby drogę do kredytu hipotecznego nawet co czwartemu chętnemu. W spór zaangażowali się rządzący w tym czasie Polską politycy PiS. - Nie rozumiem polityki utrudniania dostępu do kredytów i nie zgadzam się z nią - mówił premier Kazimierz Marcinkiewicz.
Komunikat KP PiS dotyczący zalecenia Komisji Nadzoru Bankowego z 2006r.
http://www.pis.org.pl/article.php?id=4415
http://www.bankier.pl/wiadomosc/NBP-polski-system-finansowy-jest-stabilny-3386225.html

A co zresztą społeczeństwa i z bankami, jeśli NBP wspomógłby kredytobiorców frankowych?. Pieniądze w NBP są naszymi wspólnymi pieniędzmi. Znaczy to, że NBP musiał by obsłużyć rachunek w wysokości (150-225)mld USD. Każdy obywatel ma prawo do tych środków. Takimi środkami NBP po prostu nie dysponuje, a co najważniejsze ma INNE ZADANIA!!!. Jawi się bardzo ponury obraz polskiej rzeczywistości politycznej i podstawowych organów państwa. Partie polityczne rozgrywają „brudną” grę o WYBORCÓW, doprowadzając do powstania szkodliwych napić społecznych i ”nie zwracając” uwagi na to, jak istotnym jest SEKTOR BANKOWY dla prawidłowego funkcjonowania PAŃSTWA. Odbywa się to nawet kosztem spadku wzrostu PKB w stosunku do PKB nieobciążonym tymi „gierkami” i „nieprzemyślanymi ustawami”. Gdzie w tym wszystkim ODPOWIEDZIALNOŚĆ i fundamentalna SZCZEROŚĆ. POLSKĘ mamy tylko JEDNĄ i JEDEN NARÓD, a co najważniejsze POLSKA nie jest „własnością” polityków !!!, tylko są oni czasowo osobami uprawnionymi do zarządzania i ustanawiania prawa, aby DZISIJSZE POKOLENIE, a także PRZYSZŁE POKOLENIA żyły w jak najwyższym możliwym do osiągnięcia DOBROSTANIE, ZDROWOSTANIE !!!.

To dopiero początek, jeśli Panstwo nie odwalutuję wszystkich tych kredytów to przez następne 20 lat będziemy wielokrotnie będziemy musieli dokładać bankierom.

Na wszystkich portalach sie pisze że banki dołożą frankowiczom co jest totalną bzdurą. Banki pozyczały złotówki... i chcemy je teraz oddawać.
To był jeden wielki przekret, proszę spojrzeć kiedy banki udziełały kredytów na potęge:


2006 - wartość udzielonych kredytów (25mld PLN), 118tys kredytow- cena franka ~2.5PLN, marża pow 1%
2007 - wartość udzielonych kredytów (33mld PLN) 98tys kredytow- cena franka ~2.2PLN, marża ok 1%
2008 - wartość udzielonych kredytów (56mld PLN) , 165tys kredytow- cena franka ~2.0PLN, marża ok 0.5%
2009 - wartość udzielonych kredytów (5mld PLN) , 18tys kredytow- cena franka ~3 PLN marża 2-3%
2010 - wartość udzielonych kredytów (3mld PLN) , 8tys kredytow- cena franka ~2.8PLN marża 2-3%
2011 - wartość udzielonych kredytów (3mld PLN), 10tyskredytow - cena franka ~3 PLN marża 2-3%


Dodam ze te kredyty od 2009 miały wysoką marże co zabezpieczało banki

Drodzy Państwo, Kredytobiorcy hipoteczni złotówkowi.
Podobnie jak ja (też miałem kredyt hipoteczny w złotówkach) wybraliście bezpieczeństwo (za wyższą cenę pieniądza). Nie spekulowaliśmy czy frank pójdzie do góry, czy spadnie. Pomyśleliśmy - zapłacimy WIĘCEJ ODSETEK niż nasi szanowni koledzy-gracze którzy wzięli kredyt w walucie obcej, lecz będziemy bezpieczni.
Okazuje się, że jesteśmy idiotami!!! Państwo Polskie, jego organ ustawodawczy postanowił: mój hazardzisto, jakkolwiek NIE OSZACOWAŁEŚ RYZYKA WŁAŚCIWIE, to my teraz ci POMOŻEMY. Przerzucimy na banki koszty TWOJEJ SKŁONNOŚCI DO RYZYKA. Banki później odbiją to sobie na WSZYSTKICH KLIENTACH (przywalą opłaty manipulacyjne, rozbudują tabele opłat i prowizji itd.).
Przekażmy więc wszyscy swoim dzieciom (tym, które postanowią pozostać w Polsce: NIE BĄDŹCIE RACJONALNI!!! BIERZCIE KREDYTY BEZ ROZWAGI!!! JUŻ RAZ POSŁOWIE NAGRODZILI BRAK ROZSĄDKU, WIĘC ZROBI TO KOLEJNY I KOLEJNY I KOLEJNY raz...
Swoją drogą, gdybym wiedział, że Państwo Polskie tak bardzo popierać będzie szaleństwo - także wziąłbym franki zamiast złotówek... Wielu bogatych ludzi kupiło małe (50-60 metrów) mieszkania PODATKOWE, BY ZREALIZOWAĆ ULGĘ...). Teraz Państwo im jeszcze zrobi dobrze.
Czekam więc, aż kredyty na zakup Mercedesów, BMW, Lexusów i innych Maserati zostaną zreformowane (ten sam termin co w przypadku "reformy systemu ubezpieczeń społecznych" przez tuska i rostowskiego...) i Państwo dołoży kasę biednym kierowcom, którzy muszą dodatkowo płacić jeszcze za paliwo. A pięciolitrowy silnik potrafi zrobić wir w zbiorniku...

Mam wielu znajomych którzy mają kredyty w franku i słyszę w mediach że trzeba frankowiczom POMÓC bo są w ciężkiej sytuacji oraz to samo słyszę samo słyszę od znajomych. Ale też widzę jak te same osoby mają mieszkanie po 70-120 metrów i co weekend stać ich na wyjazdy na mazury, morze, góry itp. niektórzy z nich już w tym roku byli po dwa trzy razy na zagranicznych urlopach więc nie wiem teraz co znaczy słowo POMOC i komu trzeba pomagać?

I znowu w komentarzach płacz na nieuczciwość banków i nielegalne opłaty. Jak podpiszę z kimkolwiek umowę, że pożyczę mu swoje stare kapcie za kwotę 10k PLN to tyle będzie mi musiał zapłacić. Jest umowa, są podpisy, trzeba było poczytać.
Swoją drogą istnieje wiele wyliczeń, że osoba biorąca w 2008r. kredyt w CHF i tak do tej pory zapłaciła MNIEJ niż osoba biorąca kredyt na taką samą kwotę w PLN. A teraz jeszcze im za darmo przewalutują, pieprzona polska cwaniaczkowatość.

jak brali to niech płaca co mnie to obchodzi za mnie nikt kredytu nie spłaca