NBP za rezygnacją z elastycznej linii kredytowej
Money.pl
/ 2010-04-30 12:56
aaa4
/ 83.29.255.* / 2010-05-01 09:37
Pomimo braku Prezesa, trochę mądrych ludzi jeszcze w tym banku pozostało. Komorowski musi natychmiast mianować nowego , swojego prezesa, aby zadowolony był Vincent.
Krzysiek8888
/ 83.30.119.* / 2010-05-04 21:20
Już dziś widać jak NBP przewidział stację:
Euro w ciągu 1 dnia 10groszy do góry
Dolar w ciągu 1 dnia 12 groszy do góry
Zapewne to wpłynie, na to, ze Polska w przeciwieństwie do zeszłego tygodnia straci miliony złotych przez wyższe oprocentowanie, zresztą tak czy inaczej przez tą decyzję NBP co by się nie działo Polska zapłaci przy emisji obligacji, ponieważ nie mając takiego zabezpieczenia, inwestorzy będą szukali go w wyższej rentowności.
Elendir
/ 2010-04-30 12:59
/
Łowca czarownic
Przy braku ktastrofy krytykuje się płacenie za ubezpieczenie...
Przy katastrofie krytykuje się brak ubezpieczenia...
Myśliwiec
/ 82.29.238.* / 2010-04-30 13:19
Najtrudniejszą rzeczą dla firmy ubezpieczeniowej jest wypłata odszkodowania.
Zatem o wiele lepsze od UBEZPIECZENIA jest ZABEZPIECZENIE – własne rezerwy walutowe.
Dorabianie MFW to, jak widać, ulubione zajęcie Rostowskiego.
Elendir
/ 2010-04-30 13:25
/
Łowca czarownic
Tyle żeby mieć 20 mld rezerw to trzeba by te 20 mld wyłożyć na ten cel. A my tych 20 mld nie mamy...
Elendir
/ 2010-04-30 12:56
/
Łowca czarownic
Ubezpieczenie nie jest potrzebne dopóki nie ma katastrofy. Tyle że po fakcie raczej nikt już nie będzie chciał dać takiego ubezpieczenia...
bulba1
/ 2010-04-30 13:01
/
Bywalec forum
Podobno mamy prężną gospodarkę to po co dodatkowe koszty ok 200milonów rocznie ,czy nie lepiej te pieniądze przeznaczyć na inwestycje ?
Elendir
/ 2010-04-30 13:24
/
Łowca czarownic
A co by się np. stało jakby stopy procentowe na świecie (w tym i we frankach) wzrosły, złotówka osłabła, istotna część mieszkaniówki stała się nagle niewypłacalna i rozlałoby się to po całej gospodarce?
Jeżeli z jakiegoś powodu rating Polski by spadł, toby się mogło okazać że koszt linii kredytowej to nic w porównaniu do wzrostu kosztu kredytowania.
A jeszcze pytanie z innej beczki - korzystasz z debetu kredytowego/kredytu obrotowego?
yuki
/ 77.65.44.* / 2010-04-30 20:32
Niestety większość Polaków nie rozumie co to znaczy ubezpieczenie.
Co roku pokazują podtopienia i powodzie w tych samych miejscach, pożary domów itp, i prawie zawsze kończą wiadomość stwierdzeniem ... było nie ubezpieczone.
Swojego nosa nie ubezpieczą (bo PZU to złodzieje), to co tu mówić o państwie.