Hiszpan 1982 AMG
/ 93.188.137.* / 2009-07-09 17:52
NFZ dostaje mniej pieniędzy na leczenie
Oczywiscie, ze najpierw mysla o sobie a potem o szpitalach. Sprzataczka zarabia lepiej w NFZ niz lekarz w szpitalu. Komus tam nie podobaja sie zarobki lekarzy? Ja wyjechalem i juz nie musze sie tlumaczyc dlaczego jak pracowalem na etacie w szpitalu i mialem po 15-20 dyzurow miesiecznie to zarabialem tyle co pracownik PGR. Cale lata 80-te moje zarobki caloroczne z 20 dyzurami miesiecznie, przez co nie widzialem jak rosna moje dzieci ,to bylo tyle ile dostawali pracownicy PGR jako trzynasta pensje. A i potem w IV Rzeczypospolitej Kaczynskich bylo tak samo. W Polsce bylo 270 lekarzy na 100.000,0 mieszkancow i nie wystarczalo na poradne pensje, a tutaj jest 420 lekarzy na 100.000,0 mieszkancow i nie jest dziwne ze zarabiaja wiecej niz normalni ludzie. Polecam wszystkim moim kolegom po fachu wyjazd za granice - moze dotrze wreszcie do niektorych pustych glow, ze poswiecamy swoje rodziny, zycie, umiejetnosci i wiedze, ktora wcale sama nie przychodzi do glowy. Tutaj nikogo to nie dziwi, ze jak sie wiecej od innych pracuje i umie, to sie lepiej zarabia no na pewno nie tyle co w NFZ ale zawsze. W styczniu 2008 jeszcze tuz przed wyjazdem, Pani minister zdrowia mowila, ze zrobia jak w Hiszpanii -zaplaca wiecej ale nikt nie bedzie mogl miec wtedy gabinetu prywatnego - jestem tu i na razie jako jedyny nie mam gabinetu prywatnego, bo wszyscy Hiszpanie maja. Inna sprawa to to, ze mnie tu chca pomimo jeszcze slabej znajomosci hiszapnskiego bo Hiszpanie nie chca tracic zycia na dyzurach w szpitalu. Ja jestem zadowolony bo cale zycie MUSIALEM dyzurowac za psie pieniadze, a teraz robie to samo za nalezna mi pieniadze i nie narzekam-dzieci wyrosly, chociaz ciezko mi o tym myslec, ze ni bylem z nimi w waznych dla nich chwilach, bo kazdy mogl mnie zmusic do dyzurow. Teraz tez w kraju sa oszustwa i dowolna interpretacja prawa UE. Tutaj nikt nie dyskutuje o tym, ze po dyzurze nalezy mi sie dzien wolny od pracy, a jak mam piatek i niedziele to mam wolny poniedzialek i wtorek - normalnie platny. Nie moge przepracowac wiecej niz 192 godziny w miesiacu i moj Dyrektor nie musi kombinowac jak mi jeszcze zabrac pieniadze, wymyslajac normalnie platny czas w nadgodzinach do 48 godzin tygodniowo - same oszustwa.