brydzia
/ 2009-01-27 13:35
/
10-sięciotysiącznik na forum
Na akcjach w tym roku nie zarobimy
Grzegorz Nawacki
27.01.2009 11:51
Czytaj komentarze(12)
Zobacz na forum ({PostCount})
Przed nami jeszcze 6-7 lat spadków! Na szczęście nie na GPW, ale amerykańskiej giełdzie, a poza tym to tylko najczarniejszy ze scenariuszy, jaki nakreśliło DWS TFI.
Pozostałe scenariusze są bardziej optymistyczne i realne. WIG będzie jeszcze spadał przez kilka miesięcy, ale na koniec roku powinien wyjść na zero lub niewielki plus.
Nie ma co liczyć na spektakularne wzrosty na warszawskiej giełdzie – przekonuje DWS TFI.
Czytaj poniżej
Reklama:
- Produkcja przemysłowa spadnie jeszcze o 10-11 proc. w ciągu najbliższych miesięcy, ale w drugiej połowie dynamika produkcji i sprzedaży zacznie rosnąć. Rynek akcji będzie się odbudowywał razem ze wzrostem produkcji do zera lub niewielkiego wzrostu na koniec roku. Nasza prognoza dla rynku akcji na 2009 r. to duża zmienność, ale na koniec roku jest szansa by WIG wyszedł na zero lub niewielki plus – mówi Jarosław Niedzielewski, szef departamentu zarządzania aktywami DWS TFI.
Zagrożeniem dla tego scenariusza jest niechęć banków do udzielania kredytów firmom oraz problemy z opcjami.
Jarosław Niedzielewski nie wierzy w czarne scenariusze kreślone dla amerykańskiej giełdy.
- Jeszcze we wrześniu można było zakładać, że korekta na giełdzie w USA szybko się skończy. Spadek w końcówce roku pokazał, że może powtórzyć się sytuacja zniwelowania wartości akcji o połowę wzrostu z ostatnich kilkunastu lat. To by oznaczało, że czeka nas jeszcze sześć-siedem lat spadków i zakończone, gdy indeks spadnie do około 500 punktów. Drugi scenariusz mówi o wzroście indeksu S&P 500 do 1,5 tys. punktów w ciągu pięciu lat, czyli o blisko 100 proc. więcej niż dziś i on jest jak najbardziej realny – mówi Niedzielewski.
A to dlatego, że jego zdaniem, czarne wizje dla amerykańskiej gospodarki są mocno przesadzone.
- Powtórzenie kryzysu z lat 30. jest bardzo mało prawdopodobne. Bardziej realne jest, że USA powtórzą to, co Japonia przeżyła w latach 90. Deflacja, taka jak w latach 30. nam nie grozi, a rynek ją tak wycenia. Co najwyżej potrwa kilka miesięcy. Bardziej prawdopodobny jest scenariusz hiperinflacji – mówi Jarosław Niedzielewski.