Punch
/ 77.253.94.* / 2009-12-10 10:21
Szukania układów z tymi co mieli i maja nas w du...e. Od czasów Cara Aleksandra zobowiązującego się do odtworzenia Polski przedrozbiorowej jeśli nie pójdziemy z kurduplem na wschód wydawało się, że niczym nie jesteśmy zadziwić. Bo MY na ową propozycję zawołalismy NIE, woleliśmy wytracić swą młodzież na pustaciach Rosji i pozostać dalsze 100 lat w niewoli. Teraz znów wdajemy się w układy
z cudownym mocarstwem zachodnim (ponoć demokratycznym), które prawem kaduka rozbija się po świecie niczym ostatni bandyta. Ale my zachwyceni jego potęgą i chwałą (ostatecznie udało się mu odebrać kawał rdzennego terytorium biednym Serbom używając co prawda broń jądrową i oddać przyjaznym muzułmanom (chłe, chłe)). Tak więc MY szukamy tam opieki, obrony i wsparcia (zupełnie jak u M.B. Częstochowskiej) pomimo głębokich symptomów wskazujących, że mają nas w du...e, i dalej dzięki kilunastu idiotom i całkowitym zdrajcom swego kraju (zakładam że przez debilizm) prowadzimy kretyńską politykę zadrażnień ze wschodnim sąsiadem. Jak Uczy HIstoria - nigdy historia nokogo nie nauczyła, bo za politykę zabiera się element durnowaty, niedouczony i zazwyczaj wrogi swemu państwu. I znów będą nas wyzwalać, bo dzięki genialnej myśli ekonomicznej niszczymy to co zostało wypracowane a zachodni sąsiad (to taki synonim - wroga) już rysuje Szczecin po małej korekcie granic, a Wrocław dostał gapę w godle.