Mam kredyt w CHF
/ 83.9.252.* / 2015-07-10 07:54
"Nie będzie pomocy państwa dla frankowiczów" - drogi panie (wice) premierze: albo rżnie pan przysłowiowego głupa albo faktycznie nim pan jest (nie wiem, która wersja jest bardziej zatrważająca). Konsekwentnie ignoruje pan fakt, że "frankowicze" nigdy nie oczekiwali, że ktokolwiek im do spłaty kredytów cokolwiek dopłaci. Ani państwo, ani nawet banki. Wszelkie fora internetowe założone przez "frankensztajnów" od samego początku po stokroć to powtarzają, do przysłowiowego "wyrzygania". Nie chcemy od państwa ani złotówki. Ani złotóweczki. Ani franka. Ani nawet jednego franusia. Nie chcemy też żadnych dopłat ani umorzeń od banków. Nie dziwi mnie, że istoty sprawy nie rozumie 40% społeczeństwa - to zapewne ci sami, którzy - jeśli wierzyć badaniom - nie rozumieją telewizyjnej prognozy pogody. Ale od wicepremiera oczekiwałbym lepszego "ogarnięcia". Otóż będę dla pana miły (czy też raczej wręcz przeciwnie) i napiszę jeszcze raz o co chodzi: chodzi o unieważnienie NIELEGALNYCH zapisów które banki umieszczały w umowach kredytowych. I ja - jako obywatel tego kraju, płacący podatki a więc będący pana pracodawcą - oczekuję TYLKO że państwo wspomoże obywatela w skrajnie nierównej walce z bankowym lobby i spowoduje PRZESTRZEGANIE PRAWA. Nie wiem jak wielkimi literami mam to napisać, żeby pan przestał udawać, że nie rozumie o co chodzi.Politycy skrupulatnie przeliczają, ile NIE SWOICH pieniędzy mają "rozdać" - a to górnikom (palącym opony) a to pielęgniarkom (strajkującym) a to "frankowiczom" - którzy WCALE O TO NIE PROSZĄ. Łatwo jest rozdawać cudze, ale trudniej jest narazić się banksterskiemu lobby - prawda, panie (wice) premierze? Ja - i inni frankowi kredytobiorcy - nie chcę pieniędzy mojego sąsiada, który kredytu nie brał - dlaczego ma dokładać do moich wydatków i moich decyzji? Bardzo prosze mnie nie uszcęśliwiać na siłę (kosztem innych Bogu ducha winnych) ludzi. Proszę pokazać JAJA (po polsku: cohones) i tupnąć nóżką na banki. Oj, chyba się nie doczekam. Ale wybory za pasem... Będzie pan miał czas (dużo czasu) np. na wakacje z rodziną - bo w tej chwili jest pab najwyraźniej za bardzo zajęty rozdawaniem cudzych pieniędzy, żeby pojechać na urlop. Pozdrawiam i życzę udanego wypoczynku; jesień to słaby czas na urlop, ale lato (na bezrobociu) przyjdzie szybciutko.