Monika 89
/ 77.254.22.* / 2011-11-16 18:14
Prawda. Tylko poziom zadłużenia zagranicznego z czasów Gierka to śmiech w porównaniu z obecnym zadłużeniem i Gierek przeznaczył te środki na stworzenie miejsc pracy i te rzeczy, o których Pan pisze, a jednocześnie promował przyrost demograficzny. Skutecznie, jak wiemy. Dał zatrudnienie wszystkim, co powodowało przerost zatrudnienia, ale kosztem wszystkich grup społecznych. Skutkiem tego był jednocześnie fakt, że nikt nie czuł się wykluczony, nie było przestępstw, narkotyków, nie przywleczono bąblowicy i temu podobnych. Społeczeństwo nie było zadłużone. Faktem jest, że wcale tego nie doceniało. Zarządy przedsiębiorstw nie miały żadnych możliwości wyprowadzania pieniędzy, tak jak teraz. Nie było grup społecznych do tego stopnia uprzywilejowanych jak obecnie. Szczególnie drażniące jest to, że to uprzywilejowanie nie jest poparte ani wiedzą, ani odpowiedzialnością, ani nakładem uczciwej pracy. Mam na myśli przede wszystkim prawników, prezesów spółek z kominami płacowymi, lekarzy, którzy z uwagi na nieumiejętność diagnozowania narażają NFZ na niewspółmierne koszty.