Przecież dni UE są policzone, historia pokazuje, że każde "mocarstwo" musi paść. Nie chcą nas i wspaniale. Do tej pory więcej daliśmy niż otrzymaliśmy a jeszcze mieliśmy zrzucić się na Włochów miliard, bo "klepią biedę". Byłem tam w tym roku i oni śmieją się z całej europy ! Mają złota tyle, że na cały dług by im wystarczyło ale po co się spinać, skoro całą unia się może zrzucić, w tym "biedacy" Polacy. Angela z Sarkozy grają "pod siebie" a Tusk próbuje jak piesek podjadać to, co im MOŻE z europejskiego stołu skapnie. Do tej pory UE dała nam: zakaz, limity i ustawiła Polskę w szeregu. Niemiec dogadał się z "Rusem", pociągnęli rurę omijając nas a Tusk "Tak musi być, swoje żeśmy wygrali" a mamy wielkie g****. Umia jest dla SIEBIE, nie dla nas to my jesteśmy dla uni. Jak mają problemy w UE to jest "wszyscy za jednego, jeden za wszystkich, czyli pomoc dla Grecji (ale po to by spłacić niemieckie i francuskie banki), Włoch i innych tonących. A jak Rosja dała nam embargo na warzywa to UE cisza... bo i po co ? Gówno przyszło z niemiec, wina poszłą na hiszpanie a embargo dostali prawie wszyscy, w tym Polska.
Reasumując, bo więcej pisać mi się nie chce o żenujących poczynaniach naszego "rządu". Życzę w nowym roku by UE się r************* a Polska zmądrzała.