Xporferus
/ .* / 2005-10-21 10:13
Dziękuję, Panie Jarosławie za reakcję. Nadal jednak twierdzę, że ostatnie zdanie Pana artykułu jest niemerytoryczne. Opiera się bowiem na przesłance, że tylko wyborcy Pana Kaczyńskiego chcą utraty wpływów Pana Kulczyka (fakt, który ich wyróżnia) i poczują się oszukani, gdy tak się nie stanie. Jakie podstawy w rzeczywistości ma takie załozenie? To właśnie jest niemerytoryczność i dlatego pozwoliłem sobie zasugerować, że ,,ostatnie zdanie artykułu” nie zmieni znaczenia, gdy wymienimy nazwiska i nazwy (pkt.1).Natomiast jeśli przyjąć (trudne do uzasadnienia), że powyższa przesłanka jest prawdziwa to zachodzi pkt.2. i tu w analizie zgadzamy się.Stąd że ,,ostatnie zdanie artykułu” daje co najmniej dwie drogi interpretacyjne wynika jego niejednoznaczność, a brak merytoryczności wypływa z braku podstaw to przyjęcia ostrej przesłanki, iż tylko wyborcy Pana Kaczyńskiego (to ich wyróżnia) chcą zmniejszenia wpływów Pana Kulczyka. Tyle szczegółowych analiz i/lub czepialstwa. Wypada mi jednak przedstawić własny pogląd. W d***kracji opium dla ludu do podstawa :). To rzeczywiście element zarządzania ryzykiem w drugiej turze, czyli wybór między budzącym zaufaniem kandydatem o poglądach etatystycznych, które niestety bardzo nie są mi po drodze, a człowiekiem głoszącym prorynkowe/prokapitalistyczne zmiany, ale nie potwierdzający (wręcz zaprzeczający) ich działaniem od 15 lat (brak zaufania; zasady?). Biorąc pod uwagę, dodatkowo, ,,średnie kompetencje” prezydenta oraz fakt istnienia od miesięcy parti POPiS, wspieranej ,,bezinteresownie” przez media, wydaje się, że każdy wariant wyborczy doprowadzi jedynie do kontynuacji przy drobnych retuszach . Nie wiem co musiałoby się zdarzyć bym do urn w najbliższą niedzielę ruszył.... Pozdrawiam