skoro kupują to o co chodzi? jak mieszkania beda za drobgie , to puste bedą stały i cena spadnie. Inna sprawa, ze wszystko co słyszę skłania do lęku, że mieszkania beda drozsze ze wzgledu na zmiany w bankach, pidatkach i przepisach budowlanych. Wpływa też na to ustawodawstwo które sprawia że ludzie boją sie wynajmowac komuś mieszkanie. W niemczech mieszkania mają zamozni, którzy inwestują dlugoterminowo, mieszkania przecietny człowiek nie kupuje, ale wynajmuje. Ale za to nie odpowiadają ani deweloperzy, ani własciciele miieszkań.

1. Rząd oficjalnie zapowiada, że przez kolejne 5 lat nie podniesie vat na mieszkania (ma na to nawet zgode UE - jak zwykle wszystko w polskich rękach)
2. Podatek od sprzedaży mieszkań płaci każdy kto sprzeda więcej niż 1 mieszkanie/dom w ciągu pięciu kolejnych lat kalendarzowych. Niezaleznie czy pieniądze ze sprzedaży przenaczy na kolejne mieszkanie czy nie.
To od razu minimalizuje spekulacje, a przynajmniej zmusza do podzielenia się zyskami z niej z budżetem, a równocześnie nie dotyka ludzi którzy kupuja mieszkanie na własne potrzeby.
Jak małżeństwo to limit x 2 oczywiście.
3. Od niezabudowanych gruntów przenaczonych pod zabudowe wprowadza się drakońską podwyższoną stawkę podatku z metra, płaconą od dnia kiedy upływa 3 lata od wydania decyzji o zmianie przeznaczenia gruntu na budowlany do dnia uzyskania pozowolenia na użytkowanie wybudowanego obiektu. Przestanie się opłacać chomikowanie terenów.

Ceny mieszkań >> łatwe wciskane kredyty>> rośnie inflacja, lubująca sie w dużych liczbach>>utrata pracy >>komornik>>bank odzyskuje co jego>> ktoś inny sie cieszy bo wszystko gotowe nabywa za grosze , łańcuch pokarmowy połyka wszystko, ten pierwszy płacze, karawana jedzie dalej, wasze ulice nasze kamienice, poczekamy,mamy czas, tak sie stanie bo globalizm nie da maluczkim, raczej zabierze po wielokroć.

To jakas kpina! Rzad sam napedza te chora koniunkture!
Zapowiedzia zwiekszenia podatku od sprzedazy, likwidacja ulgi odsetkowej, utrudnieniami dastepu do kredytow, brakiem definicji budownictwa spolecznego. I po co? Pewnie po to aby po wprowadzeniu nowego podatku od nieruchomosci placonego od wartosci sciagnac jak najwiecej pieniedzy.

nie kupujcie? dobrze się mówi komus kto ma wille min. 200m
A gdzie mam niby mieszkać? Niech dalej wymyślają w tym kierunku, każdy sie obawia że następne ich pomysły w 100% uniemożliwią zakup mieszkania.

Tak samo jak bajkami są opowieści o urzędnikach biorących ogromne łapówki za decyzje budowlane "dzięki" niie istniejących planach zagospodarowania. W ogóle bajka jest, Kaczolandowa.

wystarczy wprowadzic utwawe ile ma kosztowac mieszkanie. do roboty panowie poslowie