marino667
/ 77.114.113.* / 2015-05-30 20:04
Co to znaczy, "złe zarządzanie". Czyli to takie zarządzanie, które nie przynosi zysku. A przecież w naszym kraju każda inwestycja przynosi wprost niewyobrażalny zysk dla zarządzających. Bierze się on stąd, że podwykonawcy w trzecim pokoleniu, którzy bezpośrednio wykonują pracę (pracownicy fizyczni) pracują na czarno w znacznej części bez wynagrodzenia i to zwykle na tzw prestiżowych inwestycjach finansowanych przez UE. Posłużę się tutaj choćby znamiennym przykładem Parku Technologicznego w Olsztynie gdzie znakomita większość pracowników pracowała na czarno i na domiar złego rzadko kto otrzymał wynagrodzenie za wykonaną pracę. na takich inwestycjach zwykle jest zarządzanie wielopokoleniowe - podwykonawca podwykonawcy podwykonawcy. W takich sytuacjach prace są zwykle wykonane ale ci na końcu otrzymują głodowe wynagrodzenie albo wcale. Zarządy miast zabiegają o takie znaczące inwestycje bo tutaj można się nieżle obłowić. Każdy zarząd dba o to by zacząć i zakończyć jak największe inwestycje w czasie własnej kadencji... Wiadomo z jakich względów. Ostatnio np przebiega nikomu niepotrzebna inwestycja tramwajowa co jest niewątpliwą zasługą Zarządu Miasta, podobnie zresztą jak Park Technologiczny... Słowem nie ma krajów biednych są tylko bogaci... ZARZĄDZAJĄCY. W takiej sytuacji nie ma znaczenia jak są kraje, miasta, gminy zarządzane. Pieniądze zawsze wpływają do kieszeni... A, że tylko niektórych... Jednak saldo przychodów jest w takich przypadkach dużo wyższe bo i gratyfikacje płynące nieoficjalnie od koncernów dostawczych są odpowiednie dla odpowiednich zarządzających... Panie Profesorze, przecież im biedniejszy kraj tym bogatszy ZARZĄD...