Ciekawy tytuł ,,Nie ma powrotu do patologicznego państwa opiekuńczego''
a z czyich podatków czytaj za czyje pieniądze żyją złodzieje z z rządu sejmu , senatu i ich doradcy . Czy to nie państwo patologiczne nie sieją nie zbierają a żyją złodzieje pytam z czego???. No i to jest państwo patologiczne gdzie cena litra paliwa to ponad 60% podatki państwa aby żyło się lepiej kolesiom w patologi . A szanowny profesorek to tytuł gdzie uzyskał na księżycu a teraz jaki to on ci intelektualista pajac jeden .

Dziadku Winiecki,patologią to jest grzebanie w śmietnikach przez bezdomnych i głodujące dzieci!

"PiS-yzacja "(sic) - Jak nazwac to co nastapilo w glowce tego "zacnego" prof na przstrzeni lat 1964 do 2011 ?
Wikipedia:Ukończył studia na Wydziale Handlu Zagranicznego Szkoły Głównej Planowania i Statystyki. Na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego uzyskał w 1971 stopień doktora, a w 1978 habilitował się w zakresie międzynarodowej ekonomii politycznej[1]. Specjalizuje się w komparatystyce systemowej, makroekonomii oraz międzynarodowych stosunkach gospodarczych[2].

Od 1964 do 1982 należał do PZPR, z której wystąpił w okresie stanu wojennego. Był zatrudniony na stanowisku kierownika Zakładu Polityki Gospodarczej Centrum Informacji Naukowej Technicznej i Ekonomicznej (1971–1973), następnie w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych (do 1982) i w Polskiej Akademii Nauk, skąd został w 1984 zwolniony z uwagi na współpracę z "Solidarnością". Był doradcą ekonomicznym NSZZ "S", a od 1985 pracownikiem naukowym w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych. W drugiej połowie lat 80. prowadził także wykłady na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim[3].

W 1990 należał do założycieli i do 1995 pełnił funkcję prezesa Centrum im. Adama Smitha. Był doradcą prezydenta Lecha Wałęsy, a także dyrektorem wykonawczym Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Od 1994 do 2003 zajmował stanowisko profesora i kierownika Katedry Ekonomii na Europejskim Uniwersytecie Viadrina we Frankfurcie nad Odrą[4].

Był dziekanem Wydziału Ekonomii Wyższej Szkoły Informatyki w Łodzi. Jest profesorem na tej uczelni oraz w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania w Rzeszowie[2]. Prowadzi wykłady m.in. w Wyższej Szkole Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie.

W 2004 był kandydatem posłów Platformy Obywatelskiej do Rady Polityki Pieniężnej[1]. Publikuje felietony w różnych czasopismach. W 2007 w jednym z nich kwestionował wykształcenie i kompetencje Sławomira Skrzypka do zajmowania stanowiska prezesa NBP. Ten ostatni wytoczył mu proces karny z oskarżenia prywatnego o zniesławienie. W sierpniu 2009 Sąd Rejonowy w Poznaniu skazał Jana Winieckiego na karę grzywny[5]. Przedmiotowy wyrok został uchylony do ponownego rozpoznania w styczniu 2010 decyzją Sądu Okręgowego w Poznaniu[6].

13 stycznia 2010 Senat (z rekomendacji senatorów Platformy Obywatelskiej) powołał go w skład Rady Polityki Pieniężnej[7].

ODDAJCIE MI MOJE PODATKI!

SAM załatwię sobie wszystkie sprawy- wykształcę się, wyleczę się, obronię, utrzymam na emeryturze, zapewnię godną starość rodzicom i przyszłość dzieciom.

"Centrum Smitha obliczyło że w formie VAT, PIT, ZUS, akcyzy, podatków lokalnych itp. przeciętny pracujący Polak jest okradany z 83 procent swojej pracy"

Ja pamietam Jak winiecki tu na tym Portalu mówił,ze Donald był by głupi jak by teraz robił wieksze reformy.

wiec ja takim profesorom dziekuję, co zmieniaja zdanie zależy z której strony zawieje.

Wlasnie dzieki takim jak Winiecki narodzil sie Lenin i komunizm. Mozna przykrecac srube ale gdzies jest granica kurczliwosci. Potem to juz jest niekontrolowana reakcja prowadzaca do zniszczenia. A zachod po to dal social dla swoich pracownikow zeby plaga komunizmu nie rozprzestrzenila sie na reszte Europy. Przegiecie paly wkazda strone jest niedobre. Przywileje socjalne sa potrzebne ale po pierwsze na miare mozliwosci panstwa i dwa nie generujace patologii. Maja je wszystkie liberalne kraje tylko utrzymane w rozsadnych granicach.
A mowienie ze social jest be jedynie z powodow doktrynalnych jest zwyklym chrzanieniem czlowieka zanurzonego w swoim swiecie i oderwanego od rzeczywistosci

Jakże pięknie to profesor określił: czyściec transformacji. Mi się wydawało, że mieliśmy do czynienia z zuchwałą grabieżą majątku narodowego dokonaną przez sitwy mafijno-ubeckie ukonstytuowane w wyniku umów UB-eków i przedstawicieli tzw. lewicy laickiej z garstką pożytecznych idiotów w Magdalence i przy Okrągłym Stole. Czyż plan Balcerowicza, który przetrącił kręgosłup tworzącej się klasie średniej, prywatyzacje dokonane z ewidentną szkodą dla interesów państwa, program TFI żyrowany przez Janusza Lewandowskiego, który chyba można nazwać największym przekrętem nowożytnej Europy to jest ten "czyściec transformacji"?