Forum Forum nieruchomościRynek nieruchomości

Nie marnuj oszczędności na zakup mieszkania

Nie marnuj oszczędności na zakup mieszkania

Money.pl / 2006-08-10 15:25
Komentarze do wiadomości: Nie marnuj oszczędności na zakup mieszkania.
Wyświetlaj:
Piotr Jas / 217.153.131.* / 2006-08-14 09:36
perpetuum mobile - pieniądze same się zrobią, a coś takiego jak ryzyko inwestowania po prostu nie istnieje ! BRAWO.
fffff / 83.6.211.* / 2006-08-13 18:38
To jest faktycznie sponsorowany arytkuł. Kiedys chciałam działać razem z wami o zgrozo! Pieniądz to jednak potęga!!!!
Wojtek1 / 81.168.253.* / 2006-08-12 20:56
Dlaczego artykul nie jest oznaczony jako sponsorowany. Money musi zarabiac, ale jak bedzie to robilo w ten sposob to szybko przestanie. No bo z Faktem czy Superekspresem chyba nie ma szans.
tomeks / 2006-08-11 21:04 / Bywalec forum
jest to zapewne artykuł sponsorowany przez któryś z funduszy inw.
S. / 82.139.179.* / 2006-08-11 16:42
Moim zdaniem, jest to bardzo niedobra rada. Całe szczęście, ludzi tu są w większości wykształceni, i lokują swoje oszczędniści dokładnie w nieruchomości.
rybka / 87.101.16.* / 2006-08-12 16:40
Inwestowanie w nieruchomości ma sens wówczas, gdy na tym zarabiamy np.wynajem, lub zamiar szybkiej sprzedaży z zyskiem. Gdy kupujemy mieszkanie w kredycie na 30 lat, to jest to koszt (rata,czynsz) a nie inwestycja.
A_Davencourt / 2006-08-13 13:28 / Malleus maleficarum
Niestety wiekszosc ludzi bioracych kredyty na mieszkanie nie ma pojecia czym jest 'inwestycja' a ich kredyty spalcane dzielnie przez 2o lat sa inwestycja ale tylko bankow w kredytobiorcow . Mysle ze jest to korzystne dla inwestorow indywidualnych bo dzwignie beda bardziej dostepne.
viper / 2006-08-28 14:52
Chcialbym przypomniec niekturym zenikt niechce mieszkac pod mostem.Jesli ktos ma rodzine i stac go aby wziol kredyt to bieze
hahaha / 83.19.132.* / 2007-01-09 18:07
viper...... ktorym ....polskiego sie nausz a potem podskakuj
RS / 82.160.120.* / 2006-08-11 14:24
Te wszystkie historie są opisywane post factum.Jeśli na giełdzie nastąpi tąpnięcie ,to będzi inna śpiewka-np.że lepiej byłokupić za oszczędności.
A_Davencourt / 2006-08-13 13:35 / Malleus maleficarum
W inwestowaniu jedt pewien nieodlaczny element zwany ryzykiem. Ten czynik 9a raczej umiejetnosc zarzadzania nim) jest odpowiedzialny za pojawianie sie w spoleczenstwie ludzi bogatych,i 'bylych bogatych' ale nie biednych. Biedak to w 99,9% czlowiek ktorego inteligencja emocjonalna jest niedostosowana do procesu podejmowania ryzyka i planowania dlugoterminowego. Mysle, ze to ujmuje znaczniejsza czesc odpowiedzi na Twoje watpliwosc
viper / 2006-08-28 14:55
co mozna zrobic majac 1000 zl pensii cwaniaczku
kredytobiorca / 83.11.223.* / 2006-08-10 23:31
dokładnie rok temu wziąłem kredyt hipoteczny 10000CHF /40000 pln i kwotę tą wpłaciłem na Arkę akcji z opcją ubezpieczenia obecnie na koncie mam 60 000 pln płacę ratę 109CHF za kilka lat a może zarok spłacę restę kredytu i zostanie mi niezły kapitał oby tak dalej
viper / 2006-08-28 14:58
a czym zabezpieczyles ten kredyt przecisz bank ci niedal pieniedzy na ladne oczy
kredytobiorca / 83.11.251.* / 2006-08-28 21:15
hipoteką na dom, nie dostałem na ładne oczy przy dochodzie 2400 brutto
12 / 83.19.190.* / 2006-08-10 22:27
i wejdz w fundusze szczgólnie pare miesiecy temu a napewno nie wtopiles
realista / 212.76.33.* / 2006-08-10 18:14
W tej skomplikowanej sytuacji politycznej na świecie lepiej pomyśleć o solidnym schronie.Te wsyzstkie nowobogackie domy, apartamenty,getta osiedlowe będą bez znaczenia.Tylko solidna ziemianka z dostępem do wody i zapasów żywności umożliwi przeżycie Tobie i Twojej rodzinie. Powrót do natury wskazany,korzonki i ziemniaki będą w cenie.
zenek / 83.24.29.* / 2006-08-10 16:09
to są wyuczone bzdury bankowców oszustów nawet logiki nie ma kredyt to Żydowski wynalazek działa pierwsze 5 minut
olśniony;) / 83.6.204.* / 2006-08-10 16:31
zenuś chłopaku, tak czasem czytam co Ty wypisujesz i..Eureka już rozumiem Twoje wypowiedzi..polemika z takimi jak Ty to z góry przegrana sprawa..wszędzie się dopatrzysz żyda;)..jak się wymienią w Polsce ze dwa pokolenia to może będzie w miarę normalnie..chyba, że wszyscy wyjadą i zostanie PiS i mniej rozgarnięta część jego elektoratu..
krakus / 193.91.27.* / 2006-08-10 15:25
a my zostaniemy z wartymi ładnych pare procent mniej akcjami i niespłaconym kredytem
rider / 82.160.33.* / 2006-08-25 16:44
w dlugim terminie akcje i tak beda na plusie wiec ryzyko wcale nie jest takie duze, a kto nie gra nie wygrywa!! jak nie chcesz ryzykowac to nigdy nie zarobisz,
t / 217.35.75.* / 2006-08-10 16:04
zawsze mozesz sprzedac mieszkanie, a pieniadze ktore juz wplaciles na konto kredytu wroca do twojej kieszeni, plus wartos mieszkania zmienia sie z roku na rok, wiec cos extra. w najgorszym wypadku wyjdzie ze mieszkales za rachunki, zamiast wynajmowac
andreas / 2006-08-10 21:31
dla tych dla których przeprowadzka nie jest problemem...
A_Davencourt / 2006-08-13 13:43 / Malleus maleficarum
Skoro 'przeprowadzka' to dla Ciebie problem, ktory blokuje zdolnosc do chociazby rozwazania strategii i wiedzy dla osiagania zamoznosci, to zdecydowanie odradzam inwestowanie w cokolwiek.

Pamietaj tylko ze Ty (podobnie jak nikt inny tutaj) nie masz extra 100 lat aby petac sie po swiecie. Jak to pisal niejaki Yuogi - japonski nauczyciel tajnej szkoly samurajow w XVI w. - "Rzeczy najwazniejsze nigdy nie powinny byc na łasce rzeczy małych".
GosiaG / 2007-01-24 19:35
Gdyby to wszystko bylo takie proste to Ci ktorzy maja na prawde duze pieniadze wykupili by wszystkie nieruchomosci a pieniadze inwestowali na gieldzie..

ludzie!!! niech sie Wam nie wydaje ze znalezliscie sekret na robienie majatku!!! to nie jest takie proste jak Wam sie wydaje - sa madrzejsi od Was np. doradcy inwestycyjni i uwierzcie mi ze oni kupuja mieszkania za wlasne pieniadze a nie inwestuja je na gieldzie. W takim przypadku na pewno nie byli by doradcami inwestycyjnymi tylko grali na wlasny rachunek a nie za kogos.... niedlugo bedzie taka korekta na rynku nieruchomosci i na gieldzie ze firmy windykacyjne beda mialy pelne rece roboty a na rynku wtornym pojawi sie mnostwo mieszkan z odzysku. I wtedy jak stopy procentowe poleca w gore i z raty 2 tys pln zrobi sie 2,5 tys a majatek z gieldy stopnieje o 30-40%, ktory trzeba bedzie szybko wycofac zeby splacac raty za mieszkanie to sie okaze ze 50% calego majatku trafilo do rak tego, ktory tak na prawde wie jak te schematy dzialaja....

Nie badzmy pazerni - zawsze trzeba wiedziec kiedy powiedzec sobie basta. Lepiej jesc mala lyzeczka bo chochla latwo sie zadlawic. Jak zarobiliscie duzo bo wszystko jest drogie i nie bardzo rosnie to lepiej sprzedac, zrealizowac zysk i niech ktos inny (kupiec) sie wylozy na pazernosci a my kupujmy to co jest tanie a aktualnej chwili...

pozdrawiam i zycze duuuuuzo zdrowego rozsadku, umiaru bo nie znamy dnia ani godziny :) giedy trendy sie odwroca. Pamietajmy o tym o starej prawdzie - zeby ktos zarobil to ktos musi stracic i lepiej zeby to byli inni...
A_Davencourt / 2007-02-20 21:11 / Malleus maleficarum
Gosiu, skad sie biora nieruchomosci?

Podpowiedz:

Czy aby nie przypadkiem z inicjatywy ludzi ktorzy buduja je i sprzedaja (bo chca byc bogaci), wiec wybuduja tyle ile bedzie kupcow a nawet wiecej aby zyskac na przyszlych kupcach?

Czy banki, ktore konkuruja ze soba nie przescigaja sie w zdobywaniu klienta przez oferowanie kredytow aby ludzie korzystali z ich uslug i w wyniku tego nawet stosunkowo malo zamozni ludzie mogli mieszkac we wlasnym domu?

Dlaczego cos jest drogie ( czy cos czego jest wiele i jest latwo dostepne jest drogie?)?

Pytanie finalne:

Dlaczego cos co moze byc latwo dostepne i relatywnie tanie (w porownaniu do tego co jest teraz) jest drogie i trudno dostepne?

Pytania super-pomocnicze (na wypadek slabego dnia):

Czy kiedykolwiek dostalas cokolwiek od urzednika panstwowego?
Dlaczego wierzysz ze urzednik panstwowy da Tobie mieszkanie lub cokolwiek innego?
Jak sie czujesz kupujac cokolwiek po dobrej cenie (przeciez sprzedawca sie moze 'wylozyc' przez Ciebie)?
GosiaG / 2007-02-27 00:20
>Gosiu, skad sie biora nieruchomosci?
nie bardzo rozumiem do czego pijesz??

widze ze podstawy makro i mikroekonomi znasz ale chyba troche mylisz pojecia. Fakt ze czegos jest malo a popyt jest duzy powoduje wzrost cen bez wzrostu wartosci produktu jest tak oczywisty jak to ze za darmo to nawet w twarz nie mozna dostac.

Streszcze Ci moja wiadomosc: kupowanie mieszkania na kredyt na 8% a posiadane oszczednosci lokowanie na gieldzie przez fundusze jest co najmniej nieodpowiedzialne i swiadczy o olbrzymiej niewiedzy ludzi w zakresie podstawowych zasad ekonomi i ryzyka zwiazanego z inwestowaniem. Wiem, bo znam takich co kupuja mieszkania na kredyt na 8% za 500 tys a w tym samym czasie oszczednosci 300 tys trzymaja w funduszu.

Gdybys mogl drogi A_Davecourt sprecyzowac swoje pytanie jezeli cos pozostaje niejasne.

pzdr
flynet / 2007-03-25 23:26 / Bywalec forum
Czy twierdzisz, ze za 20 lat WIG bedzie mial mniejsza wartosc niz dzisiaj?
Bidzi / 212.2.99.* / 2007-03-26 17:03
A w Warszawie na rynku mieszkaniowym od stycznia KICHA. Nic się nie sprzedaje oprócz 19m2 okazji!!!! Słyszałem "moja fryzjerka kupiła 13m2 i jest szczęsliwa". Ofijalnie od Agencji usłyszymy że wszystko jest super-duper.
Jak zwykle ludzie podbijają cenę bo tzw Agenci nie mają pojęcia o wycenie. Srednia Warszawska jest wyliczana z ogłoszeń i z portali a nie z Aktów Notarialnych!!!! Ceny wzrosły o tyle w 2006r że sie nie ruszą przez rok dwa. Już widać że, żeby sprzedać trzeba cenę dużo opuścić. Wiem o czym mówię bo w zeszłym roku handlowałem mieszkaniami i zarobiłem 0.5 mln PLN a czysto... własnie pozbyłem się mojego ostatniego. W tym roku planuje zarobić na spadających cenach, więc czekam.
1 2
na koniec starsze

Najnowsze wpisy