Miało miejsce ostatnio bardzo nieprzyjemne zajście... chłopak w knajpie uderzył swoją dziewczynę, stanąłem więc w jej obronie , jednak facet stawał się coraz bardziej agresywny, więc użyłem względem niego siły... poźniej przyjechała policja, spisała wszystkich...w zasadzie o sprawie zapomniałem, do dziś, póki nie otrzymałem listu z sądu że jestem oskarżony o pobicie , właśnie tego faceta!! Paranoja!! I tak chciałem pomóc, a sam stałem się oskarżonym...