Forum Polityka, aktualnościKraj

NIE ZAKłAMUJCIE HISTORII

NIE ZAKłAMUJCIE HISTORII

Weteran / 89.72.24.* / 2012-06-19 13:25
Prawda o współpracy żołnierzy w armii za czasów PRL z ówczesnymi służbami specjalnymi, określanych ogólnie tajemniczym mianem WSW jest trochę inna niż usiłują to przedstawiać dzisiejsi zainteresowani. WSW to była w swej istocie służba bezpieczeństwa działająca na terenie wojska, określanie jej jako głównie kontrwywiadu wojskowego jest wielkim nieporozumieniem. Współpracę z nimi podejmowało przeciętnie około połowę żołnierzy i pracowników cywilnych wojska i dla tych ludzi droga była otwarta wszędzie. Dla nich były najlepsze mieszkania , pieniądze na zagospodarowanie, najnowsze w tych czasach samochody na talony, ulgowe studia na renomowanych uczelniach,studia zagraniczne , przyspieszone awanse ,i nagrody za pracę najczęściej innych ludzi, oraz możliwości rozwoju zawodowego ograniczone jedynie możliwościami psychofizycznymi i intelektualnymi zainteresowanego . Służby gwarantowały także wysokie emerytury i dodatkową pracę na emeryturze bez ograniczenia zarobków ale tylko dla swoich. Najczęściej i tak większość z nich zaszła za wysoko ale obowiązywała zasada, że może być i mierny aby był wierny. Ta druga polowa która takiej współpracy podjąć nie chciała skazana była z urzędu na wegetację, upokorzenia, brak perspektyw zawodowych i najgorsze niskie stanowiska służbowe. Najczęściej tacy oficerowi dochodzili do stopnia kapitana,czasami przez przypadek majora na podrzędnym stanowisku i w poczuciu żalu i krzywdy odchodzili na niskie emerytury. Takich rozgoryczonych odchodziło z wojska około polowa a III RP także im satysfakcji za uczciwość nie dała. Nie było i nie jest prawdą, że na najwyższe stanowiska szli najlepsi, najlepsi najczęściej ze łzami w oczach szli do rezerwy a na kierownicze stanowiska szli mierni i najwierniejsi z wiernych. CZY PONAD 20 LAT PO NASZEJ REWOLUCJI SPOŁECZNEJ WOLNA I NIEPODLEGŁA POLSKA JEST W STANIE PRZYWRÓCIĆ IM SZACUNEK I GODNOŚĆ?

Najnowsze wpisy