mimi624
/ 31.183.201.* / 2016-03-11 17:31
Jak czytam niektóre teksty to mi się włos na głowie jeży jakie to nasze społeczeństwo światowe i niby tolerancyjne, a co do czego nie umie czytać tekstu ze zrozumieniem. Po pierwsze zakaz handlu miałby w pierwszej kolejności dotyczyć sklepy wielkopowierzchniowe czyli hipermarkety, a nie małe sklepiki osiedlowe. Po drugie już teraz w większości sklepów występuje niedobór siły roboczej, pracownicy mają wolny tylko jeden weekend w miesiącu (o ile mają), jak ktoś pracuje w Wigilię to ma wolny Sylwester lub na odwrót, a wiadomo jaki jest ruch w sklepach przed każdymi świętami. Więc to jest totalna bzdura, że będą zwalniać ludzi, bo nagle sklepy będą zamknięte w niedziele, po prostu pracownicy będą mieli o te dni mniej wolne w tygodniu, 3 niedziele w miesiącu to są raptem 3 dni dodatkowo pracujące pomiędzy poniedziałkiem, a sobotą. Nie wiem czy sobie większość zdaje sprawę, że w niedzielę pracownik marketu musi iść do pracy na 6 rano i niejednokrotnie jest to wielki problem z dojazdem pomijając największe miasta, A sklep jest czynny do 21, gdzie już po 18 jest znikomy ruch, a ludziom trzeba zapłacić oraz za prąd. Rozumiem, że są inne zawody, które także są zmuszone pracować w niedzielę, ale nie przesadzajmy i nie wkładajmy wszystkich do jednego koszyka, bo żaden lekarz, strażak czy policjant nie zarabia najniższej krajowej.