brydzia
/ 2007-07-11 10:23
/
10-sięciotysiącznik na forum
środa, 11 lipca 2007
Rynek walutowy zlekceważył polityków
We wtorek rynek walutowy praktycznie nie reagował na zawirowania polityczne. Takie zachowanie najlepiej pokazuje, jak zagranica traktuje problemy naszej polityki. Zagranicznym graczom są one całkowicie obojętne. Pomagał złotemu rosnący kurs EUR/USD. Takie zachowanie rynku walutowego najwyraźniej dezawuuje opinie tych komentatorów i analityków, którzy słabość naszego rynku akcji przypisywali sytuacji politycznej. Jeśli rynki finansowe rzeczywiście są zaniepokojone polityką to przede wszystkim traci złoty.
GPW rozpoczęła wtorkową sesję spadkiem indeksów, ale przypisywania tej zniżki polityce uważam również za nieporozumienie. Być może część graczy rzeczywiście przestraszyła się polityki, ale indeksy spadały przede wszystkim dlatego, że sektor surowcowy dojrzał do korekty. Szeroki rynek był od dawna słaby, więc taka korekta musiał obniżyć indeksy. Indeksy spadły, ale skala spadku była taka sama jak na przykład we Francji czy Niemczech (a tam nie odwoływano wicepremiera;-). Bardzo źle wygląda MWIG40, gdzie pojawił się sygnał sprzedaży. WIG i WIG20 nadal takich sygnałów nie generują, ale jeśli korekta na rynkach światowych się przedłuży to do z pewnością będzie nas to czekało.
A w USA inwestorzy też, podobnie jak i ich europejscy koledzy, nie mieli we wtorek najmniejszych powodów do zadowolenia. Agencja ratingowa Standard&Poor's poinformowała, że obligacje (za 12 mld USD) bazujące na ryzykownych kredytach hipotecznych wprowadziła na listę obserwacyjną, z możliwością obniżenia ratingu. To zaniepokoiło rynek walutowy i akcji sektora finansowego. Inwestorzy doszli do wniosku, że sytuacja na rynku nieruchomości może pogorszyć ogólną sytuację gospodarczą, a to wywołało odwrót od dolara. Kurs EUR/USD ustanowił nowy rekord wszech czasów. Sytuację pogorszyły informacje przekazywane przez spółki (ostrzeżenia o niewykonaniu prognoz) związane z rynkiem budowy bądź wyposażenia domów.
Po sesji kolejna agencja (Moody's Investors Service) obniżyła rating dla 399 instrumentów opartych o kredyty hipoteczne. Nie miało to wpływu na handel posesyjny, a indeks tego handlu (AHI) nawet wzrósł o 0,12 proc., a, kontrakty na amerykańskie indeksy lekko rano rosły. Jednak to wcale nie znaczy, że rynek kasowy przyjmie tę informację również tak spokojnie. Jeśli odbicia nie będzie to dostaniemy bardzo poważny sygnał ostrzegawczy.
08:32, piotr.kuczynski
Link