Warto w tym miejscu wspomnieć słowa Templetona, iż hossa zaczyna się pesymizmem, rośnie w atmosferze sceptycyzmu, dojrzewa w fazie optymizmu, a umiera euforią. Do euforii nam jeszcze bardzo daleko, ale na rynku widać coraz więcej sceptyków...
Jesli hossa zaczyna się pesymizmem, to na pewno nie mamy do czynienia z początkiem hossy, bo leszczyna twierdzi, że ostatnie spadki to tylko korekta w hossie.