Nielegalny Orange?

Money.pl / 2006-04-12 09:09
Komentarze do wiadomości: Nielegalny Orange?.
Wyświetlaj:
odchudzony / 87.207.182.* / 2006-04-15 11:22
a kogo interesuje że prywatny przedsiębiorca Radio Maryja straciło na giełdzie, niejaki Król darowane radiu bony przez słuchaczy. Może liberałowie powiedzą co to znaczy wolność gospodarcza. Ale przecież dalej w konstytucji nie mamy gwarancji prywatnej własności
hryniu / 81.219.217.* / 2006-04-15 10:56
Nie rozumiem tu czegoś--- kogo to interesuje czy ta firma nazywa się tak czy tak!!! To prywatny przedsiębiorca który jak będzie chciał to może zamknąć działalnośc i zrobić co tylko chce . Nie wiem co to obchodzi prokurature!!! Dla mnie mogliby zmieniać nazwe 100 razy w roku i wydawać ile tylko na to chcą - co to kogo obchodzi. Mnie nie obchodzi czy pan prokurator nazywa sie tak czy tak bo to nie mój problem -- może sobie zmienić nazwisko kilka razy w miesiącu i będe miał to w dupie- bo jaki to ma wpływ na kulistość ziemi!!! Przecież jakby chcieli wyżucić 1mld zł do śmieci to kto im to zabroni zrobić. to nie są nasze pieniądze tylko prywatne!!!!!! Kogo to obchodzi ile wydała Idea na zmiane nazwy!!! ten kraj to patologia wszyscy chcą mieć wpływ i kontrole nad wsdzystkim i wszystkimi- komuna się skończyła panowie Kaczyńscy i spółka. Zrozumcie to w końcu!!!! inaczej nigdy nie będzie dobrze w tym kraju. Chcemy żeby było w Polsce dobrze ale robimy wszystko żeby było gorzej.
jj_Makro / 82.143.136.* / 2006-04-12 18:39
nienawidze Francuzów...
Znacie taki kawał:
Co powiedział Mer Paryża podczas drugiej Wojny Światowej, gdy na przedpolach pojawiły się wojska niemieckie?
"Stolik dla stu tysięcy, monsieur?" hehehe, cioty
George / 83.25.228.* / 2006-04-13 07:34
A zna Pan to: Po co we francuskich czołgach są biegi do przodu? Żeby mogli uciekać, gdy ich wróg zaskoczy od tyłu.
He, he...
wood / 62.179.75.* / 2006-04-13 10:08
Alez Mr George, Francuzi sami tez doskonale atakuja od tylu. Wystarczy chocby przypomniec 39 r., kiedy to wbili Polsce noz w plecy.
George / 83.25.228.* / 2006-04-13 16:40
Słuszne słowa. Tak było, ale o tym się głośno nie mówi. Przecież Francja to wypróbowany przyjaciel wszystkich socjalistów i komunistów.
wood / 62.179.75.* / 2006-04-13 17:52
Czego dowodem ostatnio byl rozgardziasz wokol Ustawy o pierwszej pracy (CPE). Niebawem sie jednak przekonamy, ze na skutek "zwyciestwa" dzielnej socjalistyczno-komunistycznej mlodziezy francuskiej ich rynek pracy tylko na tym ucierpi, zwlaszcza zas ucierpią sami strajkujacy. I dobrze. Przy odrobinie szczescia skorzystaja Polacy:-) Pozdrawiam.
George / 83.25.242.* / 2006-04-12 15:08
Tu chyba nie chodzi o rebranding tylko o 1 mld Euro, które FT wziął za tę operację i te 1,6% które każe sobie płącic przez 10 lat. Jest to dla mnie typowy transfer środków. Prokuratura powinna zbadać nie tylko to, ale i całą działalność FT w Polsce. Sprzedaż TP SA nazwano nie wiadomo dlaczego prywatyzacją. A przecież FT to firma państwowa i na dobrą sprawę TPSA jak była tak pozostała firmą państwową, tyle że francuską a nie polską. Gdzie tu był sens? Oczywiście pytam jako obywatel, a nie beneficjent mariażu z FT.
DA / 195.225.68.* / 2006-04-13 02:51
Jeśli weźmiesz pod uwagę fakt, że:
- komunikacja odbywa się w sposób cyfrowy,
- TP to monopolista, a nawet jeślli klient jest z innej sieci to i tak przez TP przejśc musi (chyba, że lokalnie),
- każda rozmowa tranferowana jest przez specjalne centra magazynujące cały ruch w sieci,
- Kulczyk ma powiązania ze światkiem ciekawych i wścibskich facetów z byłego UB
- Kulczyk od momentu zakupu akcji stracił na tej transakcji ok 60% - a kupował z kredytu,
to powinieneś się zorientować, że tak naprawdę chodzi o dostęp do informacji i ..... sam sobie dopowiedz.
Informacja w obecnych czasach jest najcenniejsza....
George / 83.25.228.* / 2006-04-13 07:38
Coś jest na rzeczy w Pana stwierdzeniach. Sprzedać monopolistę telekomunikacyjnego innemu państwu i zapewnić jemu w umowie monopilistyczną pozycję na długie lata pachnie wrogą, antypolską robotą. Tym bardziej powinna zainteresować się tym prokuratura, a może nawet i ABW. Bezpieczeństwo telekomunikacyjne kraju zostało zagrożone.
DA / 195.225.68.* / 2006-04-13 03:00
Wprowadzenie numerów kierunkowych dla połaczeń lokalnych zapewniło przechwycenie danych nawet przy połączeniach lokalnych w niezależnych sieciach....
To wprowadzono prawnie jeszcze za czasów rządów czerwonych (Belki)
LukaszZZZ / 80.51.234.* / 2006-04-12 10:59
ONI chyba podszywają się pod Orange. przywiozłem telefon z Anglii który działał w Orange w Anglii. Skoro to jest ta sama międzynarodowa firma to telefon powinien działać również w \\
R / 81.168.185.* / 2006-04-14 09:45
słyszałeś o SIM-LOCKach ??
Firma jest jedna ale sieci różne
zx / 83.16.202.* / 2006-04-12 09:54
Można to nazwać krótko: burza w szklance wody i tyle. Będzie trochę padliny dla mediów i sprawa się skończy niczym bo po prostu się nie obroni w sądzie jak nie w polskim to unijnym. Życzę powodzenia biegłym w wykazaniu przed sądem, że korzyści z wprowadzenia marki są niższe niz poniesione koszty, a zatem zachodzą przesłanki o działaniu na szkodę spółki. Sprawa skończy się tak jak z Wieczerzakiem gdzie obecnie biegła, która przygotowała ekspertyzy do aktu oskarżenia sama staje przed prokuratorem. Jakie zatem moga być skutki. Cóż rząd odniesie sukces medialny rozwiązując problem, który sam stworzył bo iluś tam ludzi się ucieszy ale im dali do wiwatu. Innym skutkiem będzie to, że paru ludzi zacznie sobie zadawać pytanie czy oczekiwany ROE jest adekwatny do ryzyka związanego z lokowaniem aktywów w Polsce. Cóż opłata licencyjna za korzystanie z marki jest jednym z wielu sposobów na realizację tzw. holding fee podobnie jak ceny transferowe czy umowy o doradztwo. To, że firmy imają się takich sposobów to nic innego jak efekt działan fiskusa, który próbóje penalizować fakt taki oto, że każda grupa kapitałowa będzie inwestować swoje środki tam gdzie uzyska najwyższy zwrot, a nie tam gdzie chce tego rząd takiego czy innego kraju. Nie jest to choroba tylko Rządu Polskiego jest to choroba całej Europy w Polsce może tylko o bardziej gwałtownym przebiegu z uwagi na podszycie jej ideologią typu nie pozwoliy na wyprowadzanie zysków z kraju czy też jednak co by nie mówił komunistyczną mentalnością aparatu skarbowego i całej administracji w ogóle. Oczywiscie zaraz znajdą się tacy po powiedzą, że trzeba wypłacić dywidendę i ją opodatkować co może i na pierwszy rzut oka trzyma się kupy ale dywidenda w całym łańcuchu grupy kapitałowej będzie tyle razy opodatkowana i w tylu miejscach, że kupka pieniędzy na inwesycje, która zostanie będzie dużo mniejsza. Dlatego też dywidenda nie jest tutaj żadnym rozwiązaniem. Poza tym trzeba pamiętać, że gdyby udała się kompletna penalizacja tzw. holding fee to podniosło by to na tyle koszty inwestycji, że wiele z nich nie zostałby po prostu nigdy zrobionych. Są oczywiście na świecie rządy, które rozumieją ten mechanizm i działają pragmatycznie. Tak na przykład postępuje Kanada gdzie można się dogadać co do poziomu holding fee z władzami skarbowymi i potem nie trzeba tworzyć jakiś umów na korzystanie z marki czy innych tego typu konstrukcji. Jest to w gruncie rzeczy rozwiązanie dużo bardziej racjonalne bo z jednej strony pozwala państwu mieć nad tym kontrolę, a z drugiej wiele firm odpuszcza sobie kombinowanie skoro można to załatwić na drodze porozumienia. Niewątpliwie oszczędza to czas i pieniądze obu stron. Ale cóż Kanada duzo dłużej od nas bawi się w gospodarkę rynkową, my się po prostu wciąż musimy uczyć.
Paw / 80.55.37.* / 2006-04-12 20:57
Mozna by polemizowac z poglądem zx , ale nie warto. Albowiem oparty on jest na całkowicie fałszywym założeniu, a mianowicie, ze rząd polski ma przejmować sie dochodami panstwowej w zasadzie firmy francuskiej France Telecom. -A to niby dlaczego??
Skoro dochód ( i to największy w holdingu) został wypracowany w Polsce to i w Polsce winien byc opodatkowany!! Rząd polski ma obowiązek nie dopuścić do wyprowadzania tu wypracowanego zysku! A zdolnoiść inwestycyjna holdingu, osłabiana przez straty i marnotrastwo we Francji zupełnie nas nie powinny obchodzić, bo i dlaczego? _To jest odrebny podmiot gospodarczy i niech o to martwi sie jego właściciel (tym bardziej, ze jest to państwo francuskie)
DA / 195.225.68.* / 2006-04-12 15:11
Czego mamy się szanowny Panie uczyć od Orange?
Może tego jak zatrudniać za grube miliony firmy doradcze z Francji, które w swych raportach poinformują zarząd, że komórki to dobry biznes...
A może wreszcie jak wprowadzić europejską markę za grube pieniądze, i nie łączyć jej z europejską firmą, bo powstałby problem z podstawiami do pobieraniem opłaty roamingowej...
A ,może wreszczie jak wypompować legalnie 1,6 % przychodów liczonych w miliardach złotych do bardzo nam "bliskiej" Francji..
Czy wie pan jaki poziom zyskowności mają duże Polskie firmy działające w branży -Transport, gospodarka magazynowa i łączność? Realna rentownośc netto to 5,7% za ostatni kwartał opublikowany przez GUS. Skoro tak, to PTC Centertel odda 28% zysku firmie Orange przez okres 10 lat!!!!!

Czy tego mamy się Pana zdaniem uczyć od zchodu?
zx / 217.99.148.* / 2006-04-13 00:14
No cóż Panowie DA i Paw pogrzmieliście sobie i nadal nic z tego nie wynika. Wasze komentarze aczkolwiek fajnie się je czyta są z gruntu rzeczy jakby to powiedzieć...romantyczne co na gruncie biznesowym niewiele jeżeli cokolwiek wnosi. Rozumiem, że każda sprawa związana z TPSA, a zatem i ORANGE jest drażliwa bo to dziadowska firma i powiem wulgarnie gówniana prywatyzacja. Niestety to nikt inny tylko legalnie przez nas wybrany Rząd RP sprzedał monopol telekomunikacyjny państwu francuskiemu, a pieniądze uzyskane z tej sprzedaży przepił, topiąc je w jakimś bezsensownym przedsięwzięciu. Zatem, cokolwiek będziemy dzisiaj mówić faktem jest,że właścicielem naszego monopolu telekomunikacyjnego jest państwo francuskie i nic tego nie mieni chyba, że państwo francuskie z jakichś przyczyn postanowi się pozbyć Grupy TPSA. Teraz o zmianie nazwy i związanych z tym opłatach. Jest rzeczą oczywistą, że jednym chociaż nie jedynym z celów takiej operacji jest wyjęcie pieniędzy ze spółki poza dywidendą. Dlaczego dywidenda jest omijana jak śmierdzące gówno już pisałem i też do tego nie będziemy wracać. Problem zatem nie jest w tym czy takie postępowanie France Telcom jest moralne czy też nie bo w gruncie rzeczy mało kogo z zainteresowanych to obchodzi. Problem jest w tym czy Państwo Polskie może rzeczywiście udaremnić wypłatę takiej premii i czy ma do tego stosowne narzędzia. Otóż ja stawiam tezę, że nie. Dlaczego ? Ano dlatego, że umowy gdzie strona używająca marki czy też znaku towarowego należącego do kogoś innego musi za to płacić funkcjonują doskonale w naszym systemie prawnym nie od dziś. Zresztą gdyby nie funkcjonowały Coca Cola, Persil, Shell czy też Mc Donalds byłyby dla nas nic nie znaczącymi słowami. Zatem próba podważenia samej idei płacenia za markę czy też znak towarowy wydaje mi się z góry skazana na porażkę. Teraz jeżeli chodzi o koszty. Czy 1,6% przychodów to dużo czy też mało. Nie jestem specjalistą od telekomunikacji i nie wiem jakie tam obowiązują stawki ale w swojej karierze spotkałem się kilkakrotnie z umowami kryjącymi w przeróżny sposób fakt wypłacania holding fee i muszę powiedzieć, że ta liczba absolutnie mnie nie szokuje, powiem nawet, że jest z przedziału stanów średnich. Zresztą przy ustalaniu takich liczb też obowiązuje swego rodzaju cena rynkowa, która polega na tym, że jeżeli w danej branży holding fee jest na jakimś tam poziomie i to działa również w zetknięciu z władzami skarbowymi to z reguły spółki z danej branży obracają się właśnie wokół takiego poziomu. Dlatego stawiam tezę, że to co wymyśliło Orange jest pewnie dość podobne do tego co funkcjonuje w Vodafone czy T-Mobil. Wreszcie ostatnia sprawa czyli rozważanie czy koszty poniesione na zmianę marki są adekwatne do korzyści uzyskanych z nowej marki. Po pierwsze przed sądem dość trudno będzie podważyć argument, który na pewno padnie, a mianowicie taki, że koszty utrzymania jednej marki są zawsze w jakimś tam okresie czasu niższe dla firmy niż utrzymanie dwóch marek. Poza tym należy pamiętać, że ta operacja nie została przeprowadzona przez zarząd wbrew właścicielowi, a raczej na podstawie jego dyrektyw zatem jeżeli właściciel powie przed sądem, że on sobie wykalkulował, że cała ta inwestycja w nową markę przyniesie mu wymierne korzyści w ciągu powiedzmy 20 lat, to proszę mi odpowiedzieć w jaki sposób prokurator będzie mógł to obalić ? W mojej bardzo niekompetentnej ocenie sprawa jest przegrana chyba, że prokuratura ma jakieś wewnętrzne kwity FT mówiące, że cała ta transakcja to lipa ale w to nie wierzę. O co zatem chodzi ? Czy o to żeby utrudnić życie TPSA ? To nie jest dobry sposób bo prawdopodobnie będzie nieefektywny, a jeszcze dodatkowo może nas narazić na wypłatę jakichś odszkodowań. W mojej ocenie jak ktoś chce się dobrać do skóry TPSA to najlepszym do tego narzędziem będzie urząd regulatora rynku telekomunikacyjnego bo skłonność TPSA do praktyk monopolistycznych jest wprost proporcjonalana do słabości tego urzędu. Jak wszyscy wiemy i pewnie znamy z autopsji TPSA takie praktyki wciąż praktykuje.
Jak Panowie widzicie nie odnoszę się do waszych dość romatycznych argumentów, a koncentruję się na technicznej stronie całego zagadnienia. Dlatego uważam, że Rząd Polski poprzez prokuraturę zupełnie niepotrzebnie angażuje się w batalię gdzie szanse na przegraną są więcej niż duże. I nie tu istotne kto ma rację ale kto tę rozgrywkę może wygrać. Powiem brutalnie w 1939 my mieliśmy rację i co z tego ? To z tego, że w odróżnieniu od Niemców dla nas wojna zakończyła się w roku 1989, a nie w 1945 ze wszystkimi tego konsekwencjami. To z tego, że nasi oprawcy którzy wysłali do piachu kwiat naszej młodzieży od dziesięcioleci rozbijają się na swoich autostradach podczas gdy nasze autostrady tak na prawdę dopiero zaczęto budować i robią to w dużej mierze niemieckie firmy za unijne pieniądze sprzętem, który był najpierw użyty do modernizacji sieci drogowej byłej NRD, a teraz przeżywa drugą młodość na wschodzie. Zatem na pytanie czego powinniśmy sie uczyć od Zachodu odpowiedź jest prosta: PRAGMATYZMU. Nie jest prawdą, to co swego czasu głosił Pan Goryszewski, a co i dzisiaj przebija w wystąpieniach niektórych wybrańców, że nie jest ważne czy Polska będzie biedna czy bogata ale ważne jest żeby była katolicka. Prawda jest taka, że jeżeli nie chcemy kolejny raz w naszej historii stać się protektoratem Niemiecko-Rosyjskim to przede wszystkim musimy być bogaci bo właśnie pieniądze decydują o tym czy na światowej szachownicy jest się w rzędzie pionów czy figur. Na pewno nie służy temu wdawanie się przez Rząd w awantury, z których korzyści mogą być wątpliwe, a koszty wymierne. I na koniec jeszcze jedno. Polska jest dzisiaj importerem kapitału i długo tak pozostanie bo banki w Polsce nie duszą się niestety od nadmiaru naszych oszczędności. Zatem w naszym zakichanym interesie jest przyciąganie tegoż kapitału nawet jeżeli wiąże się to jakimiś negatywnymi skutkami bo takowe niewątpliwie są. TPSA nie jest może tutaj dobrym przykładem bo to jest jedna z najgorszych prywatyzacji tym niemniej robienie wokół niej dzisiaj awantury, z której trzeba się będzie potem wycofać może tylko nam zaszkodzić. Zatem jak rząd chce się dobrać do TPSA to niech użyje do tego właściwych i przede wszystkim skutecznych narzędzi.
Przyznam się, że nie jestem zadowolony z mojego wywodu ale niestety nie mam lekkiego pióra. Mam jednak nadzieję, że coś z mojego pragmatyzmu dotrze do moich szanownych interlokutorów i nie wycigną zeń błędnego wniosku, że jestem zwolennikiem TPSA i przeciwnikiem Polskiego Rządu bo jestem przeciwnikiem angażowania się na podstawie wątpliwych przesłanek moralnych i innych w wojny, których się nie wygrywa i nie wynosi się z nich żadnych korzyści, a tylko koszty.
Paw / 80.55.37.* / 2006-04-14 03:19
Odpowiedź zx na mój m.in. komentarz ma całkowicie inny wydźwięk niz jego wypowiedź pierwsza, w której usiłował on wmówic nam, że działanie TPSA i France Telecom jest w istocie dobra dla nsszej gospodarki, nic w niej nagannnego z polskiej perspektywy nie ma i dlatego nic nie powinnismy w związku z nią przedsiębrać.
Tymczasem w drugiej swej wypowiedzi zx przyznał juz, ze działanie TPSA i France Telecom jest dla Polski niekorzystne, prywatyzacja TPSA, tak jak była ona przeprowadzona mu się nie podoba, tyle, ze mleko zostało wylane i nasze obecne działanie nic tego juz nie zmieni, a więc (w domysle) siedźmy cicho i co najwyżej uczmy się na przyszłość.
Otóż zgadzam sie z tą diagnożą opisujaca stan dzisiejszy sytuacji TPSA, zgadzam się też, że sukces naszego działania przeciwko France Telecom jest wątpliwy. Niemniej uważam, iz nalezy takie działanie (śledztwo) prowadzic z 3 co najmniej powodów:
1. aby na przyszłość inne firmy, rozważając podobne środki wyprowadzania zysków (a w ogóle środki służace interesom centrali kosztem polskich oddzaiałow, pracowników czy podatników) wiedziały, ze moga stać się przedmiotem zainteresowania polskich organów ścigania i to nawet personalnie. Obecnie przeciez TPSA wyraziła "wielkie zdziwienie", ze coś takiego Polska smiała przedsięwziąc.
2.Pokazania społeczenstwu, jakie sa konsekwencję tej "prywatyzacji" robionej (w najlepszym przypadku) na łapu capu przez naiwnych (albo, częściej, znacznie gorzej) i czym i jak bardzo musimy teraz za to płacić. I dobrze byłoby, aby winni poniesli za to konsekwencje, nie tylko polityczną.
3. Nie wykluczałbym jednak powodzenia śledztwa. -Wyprowadzanie zysków jest procederem dość powszechnym w UE i przez wszystkie rządy zwalczanym. Nie wierzę, zeby nie wypracowano tam mechanizmów jgo obnazających i by nie było możliwości penalizacji tych działań.
konserwatysta_s / 217.153.163.* / 2006-04-12 09:09
To tylko realizacja reform podatkowych postulowanych przez Andrzeja Leppera. Jest to podatek obrotowy w wysokości 1,6% tylko nie wprowadzony przez państwo a przez Orange.

Najnowsze wpisy