narodowo-katolicki dziennikarz telewizyjny Jan Pospieszalski z operatorem i rozmawiał z ludźmi. Nie stawiał pytań, ale czynił aluzje i niedopowiedzenia. Natychmiast został zrozumiany i znalazł wielu, którzy wypowiadali do końca jego aluzje
To stała metoda "pracy" tego dziennikarza. Ciekawe ;-) z operatorem której to tv się on przechadzał ?