Pilsener
/ 2010-02-03 13:36
/
Sofciarski Cyklinator Parkietów
"dwóch milionów zatrudnionych w sektorze usług publicznych" - u kolaborantów to samo, same socjalne molochy, rozdęty sektor publiczny to gwóźdź do trumny gospodarki, żadna gospodarka oparta o własność publiczną nie odniosła sukcesu gospodarczego, co dobre dla polityków i ich zaplecza nie jest dobre dla kraju i jego mieszkańców (zwłaszcza tych z sektora prywatnego). W sektorze publicznym nie powinno pracować więcej niż 10% ogółu zatrudnionych a redystrybucja nie może być większa niż 25% PKB, inaczej gospodarce grozi w najlepszym wypadku stagnacja.