jancio wodnik
/ 109.243.72.* / 2012-07-05 12:02
Nie ma żadnych szans na poprawę dopóki ujemnych skutków globalizacji nie odczują Niemcy na własnej skórze, tzn. dopóki Chiny nie staną się konkurencją dla Simensa, Mercedesa, itd. Chiną stworzenie zaawansowanych technologicznie i niezawodnych maszyn i urządzeń zajmie dekadę lub mniej i wtedy okaże się, że globalizacja jest "be". Niestety może wówczas okazać, że jesteśmy w potrzasku z którego nie ma wyjścia, bo nasze uzależnienie od ich produktów i kapitałów będzie ogromne. To swego rodzaju sprawiedliwość dziejowa za kolonialne zapędy Europy i USA o których Chińczycy dobrze pamiętają. Pytanie, czy euromatoły w porę się ockną a może USA dostanie pretekst do inwazji na Chiny? Jedno jest pewne "Czarne chmury" nad Europą się zbierają.