Przypał
/ 193.109.254.* / 2015-02-27 08:22
Putin nie może prowadzić otwartej wojny, nie stać go na to dlatego to co się dzieje na Ukrainie to takie podchody, pseudopartyzantka przeprowadzona rękami separatystów wobec ukraińskiego wojska które w sumie nie istnieje od wielu lat. Nie potrzeba milionowej, zaawansowanej technologicznie armii. Wystarczy 200 tyś. dobrze dowodzonych, wyszkolonych i zaopatrzonych żołnierzy, 1000 czołgów, drugie tyle wozów bojowych, kilkaset samolotów, wyrzutni rakiet średniego i dalekiego zasięgu i dobry system przechwytywania a ruski nie podejdzie. Charakter wojny się zmienił, kiedyś zasób ludzki był podstawową wartością armii bo na frontach ginęły miliony. W tej chwili działania wojenne prowadzi się w dystansie, nikt nie puszcza pułku piechoty z karabinami w ogień. Liczy się wyposażenie, strategia i umiejętność zwodzenia przeciwnika. Chciałbym by Polska zainwestowała w takie wojsko jak opisałem. Byłoby bezpiecznie a szanse ataku Rosji przy obecnej polityce ekonomicznej UE i USA spadłyby do zera bo jak wspomniałem - Putina nie stać na prowadzenie otwartej wojny. Mylnie porównuje się go z Hitlerem... Hitler miał jaja, silne państwo, nie bał się nikogo, wchodził z wojskiem i brał co chciał a tutaj jest zupełnie odwrotnie. Co zrobi Rosja bez wolnej Europy? Zginie bo nikt im nie dostarczy mięsa, warzyw, owoców ani nikt nie kupi od nich gazu i ropy.