fgsahfdhasfdashdfashdfg
/ 80.245.182.* / 2010-04-17 11:32
A mnie zastanawia czy nie było tak, że Rosjanie chcieli osłabić pozycję Kaczyńskiego i sprawić aby nie dostał się lub spóźnił na uroczystości w Katyniu. Oczywiście nie chcieli spowodować katastrofy, ale mogło im zależeć aby lądował w Mińsku. I nie przewidzieli, że jednak pilot (pomijam z jakich względów) się na to lądowanie w Smoleńsku zdecyduje. Oczywiście jest to tylko teoria – ktoś może rzec że spiskowa – ale generalnie nie znalazłem jak na razie faktów, które by jej jednoznacznie przeczyły. Mało tego, wiele wydarzeń zdaje się ją potwierdzać. Rosjanie przecież doskonale wiedzą, że Kaczyński nie był zbytnim entuzjastą Rosji a w Polsce miał złą prasę i był obiektem drwin. Wiedzieli też że właściwie jedyną jego mocną „kartą” jest walka o pamięć historyczną, której wagę wszędzie podkreślał. Stąd też jego nieobecność lub spóźnienie na uroczystości w Katyniu było by odebrane w Polsce jako kompromitacja i Rosjanie o tym wiedzieli. Nie trzeba chyba dodawać jak by komentowała to opozycja w kraju. A „podejrzanych” wydarzeń w tym kontekście jest sporo:
1. Dlaczego mgła zaczęła się pojawiać kilkadziesiąt minut przed pojawianiem się samolotu i właściwie zaraz po wypadku zaczęła się „rozpierzchać” ? W dzisiejszych czasach nie ma problemu z chemicznym rozpędzaniem chmur (np. przed koncertami) a co dopiero z wytworzeniem mgły. Mgła jest najczęściej zjawiskiem utrzymującym się W DANYM MIEJSCU przez co najmniej kilka godzin. Tutaj pojawiła się jakby na zamówienie, tylko na czas lądowania samolotu. Poza tym dziwi mnie, że mgła pojawiła się przed godziną 11 czasu miejscowego. To chyba nie jest naturalna pora na mgłę. Substancje ją zawiązujące mogły rozpuszczać np. stojące po lasach wokół lotniska i widziane przecież przez świadków czołgi. Jest to teren zmilitaryzowany, więc czołgi przecież „mogą sobie stać”... Ot, element krajobrazu.
2. Mgła musiała pojawić się tuż przed lądowaniem ponieważ, gdyby pojawiła się wcześniej wieża i kontrolerzy lotów mogli by odpowiednio wcześniej poinformować polski samolot o braku możliwości lądowania w Smoleńsku i od razu skierować go do Mińska. Natomiast ta niespodziewana dla Rosjan katastrofa sprawiła, że nie mogli dłużej tej mgły utrzymywać, bo na miejscu w krótkim czasie znalazło się mnóstwo osób postronnych (czyli nie wtajemniczonych w prowokację): strażacy, ratownicy, dziennikarze...
3. Próba lądowania rosyjskiego wojskowego IŁ-a, do której z powodu mgły już nie doszło. Można założyć, że było to zdarzenie „na alibi”, mające potwierdzić w kontekście przyszłych zdarzeń słuszność „rekomendacji” o nie lądowaniu w takiej aurze. Rosjanie wszak wiedzieli, że w przypadku lądowania w Mińsku i rozmiarów skandalu jakim było by spóźnienie się głowy państwa na uroczystości strona polska (dziennikarze itd.) będą dociekać czy rekomendacja o nie lądowaniu w smoleńsku była słuszna. Zakaz lądowania wydany wcześniej WOJSKOWEMU IŁ-owi utwierdzi ich w tym przekonaniu... Pilot IŁ`a wcale nie musiał być w ewentualną prowokację wtejamniczony. Taki lot z lądowaniem o tej porze można zaplanować już kilka dni wcześniej.
4. Aresztowanie i przesłuchanie kontrolerów lotu zaraz po katastrofie. Rosjanie nie spodziewali się że pilot będzie próbował lądować, bo przecież ich celem było go do tego zniechęcić tak by poleciał do Mińska. Ich prowokacja się nie udała i wydarzyła się katastrofa, której się nie spodziewali. Musieli więc szybko przesłuchać kontrolerów i zrobić delikatne rozeznanie czy coś widzieli, zobaczyć jak się zachowują, czy nie domyślają się jakiś działań, czy nie dziwiły ich te dziwne zdarzenia z nagłą mgłą itd. Innymi słowy, odpowiedni ludzie umiejętnie sprawdzili stan umysłu i wiedzy kontrolerów. Wykluczam aby kontrolerzy byli wtajemniczeni w prowokację, stąd od razu po katastrofie ich przesłuchanie.
5. Kiedy wydarzyła się ta nieoczekiwana katastrofa Rosjanie zdali sobie sprawę, że najważniejsze w tym momencie jest aby świat nie podejżewał owej prowokacji. Stąd odwracanie uwagi np. ogromną pomocą, życzliwości i wzruszeniem, ciepłymi słowami pod adresem Kaczyńskiego, filmem „Katyń” itd. Ujawnienie ewentualnej prowokacji spowodowało by OGROMNY kryzys w relacjach polsko-rosyjskich i mogło by się nawet przyczynić do izolacji Rosji (przynajmniej częściowej) na arenie międzynarodowej. Wizerunek Rosji ucierpiał by na tym OGROMNIE.
He, teraz dochodzi jeszcze info o wyłączonym oświetleniu pasa startowego, wczoraj o tym że wywieziono spowrotem sprzęt naprowadzający, który przywieziono wcześniej na lądowanie Tuska.
Wiem, że to śmiała teoria o prowokacji, która wymknęła się spod kontroli i przerodziła w tragedię, ale zbyt wiele zdarzeń ku temu pasuje. Przede wszystkim spóźnienie się Kaczyńskiego na uroczystości było Rosjanom bardzo na rękę. W kontekście tej teorii warto dodać, że nic tu się nie da wyjaśnić. Bo co wyjaśni dochodzenie ? Była mgła ? Była mgła ! Czy były warunki do lądowania ? Nie było warunków d