Gwoli uczciwości trzeba dodać, że Polska gospodarka stworzyła więcej miejsc pracy relatywnie od swojej wielkości. Przykładowo porównując ostatnie dostępne dane z 4 kwartału 2010 do danych z 4 kw 2008 w Niemczech ilość miejsc pracy spadła o 0,7% a w Polsce wzrosła o 0,4%. Gdy porównamy z latami 2007, czy 2006 różnice są jeszcze większe na korzyść Polski.

Nasz problem z bezrobociem jest związany w dużej mierze z demografią (rosnąca liczba siły roboczej) oraz podażową polityką rynku pracy (koniec poboru do armii oraz redukcja dostępności wcześniejszych emerytur).

W Niemczech zaś brak pracowników będzie stałym problemem, bo to państwo ma bardzo złą demografię - mało dzieci, wielu starych ludzi. Mają jeden z najniższych wskaźników narodzin na kobietę (niższy nawet niż Polska, pomimo masowej emigracji Polek w wieku reprodukcyjnym).