Dominik 231
/ 31.1.60.* / 2015-05-24 10:59
Nie chodzi o zachowania nieracjonalne, obijanie blachą oczywiście nikomu na dobre nie wyjdzie. Chodzi o podejmowanie rozsądnych decyzji, umów, sojuszy które w dłuższej perspektywie przyniosą umocnienie państwa oraz społeczeństwa. Ja obserwując z uwagą nasza scenę polityczną od wielu lat mam tą przewagę nad Panem, że nie jestem obciążony przekazem medialnym (to co dla Pana jest historią dla mnie działo się wczoraj), nie działają na mnie hasła "z przypływem wszystkie łódki idą w górę" (badania wyraźnie wykazują coraz większe rozwarstwienie społeczeństwa). Nie mam wątpliwości, że działania które podejmują kolejne rządy są przyjmowane wbrew interesowi narodowemu (wykluczam aż taką indolencję). Wspomina Pan, że Pan ciężko pracuje nie narzeka i zarabia 8000zł. Proszę uwierzyć na słowo, że są osoby mające bardzo krytyczny stosunek co do poczynań naszych "elit" na których 8000tyś/mieś nie robi żadnego wrażenia. Ogranicza Pan swoje postrzeganie i realną ocenę sytuacji w kraju do założenia, że wszyscy nieprzychylnie wypowiadający się w temacie to nieudacznicy z pod przysłowiowej budki z piwem. To błędne rozumowanie i sądzę, że Pan i podobnie do Pana myślący którzy bezkrytycznie przyjęli a w zasadzie przejęli pewien schemat i obecnie"wyklepują go" jak mantrę (bo nikt nie pokazał Panu innego lepszego rozwiązania problemów w Polce), prędzej czy później przebudzą się i dostrzegą faktyczne sedno problemu. Mam jedynie nadzieję, że nie będzie za późno. pozdrawiam