zx
/ 83.16.202.* / 2006-08-30 14:15
Panowie, trochę dystansu ! Nikomu nic z tego nie przyjdzie jak Premier zawali wizytę w Brukseli. Nasza polityka zagraniczna jest w głębokim kryzysie polegającym na tym, że jej nie ma. Nie ma się jednak z czego cieszyć ani bezkrytycznie brać za dobrą monetę tego co mówi Rząd i MSZ. Mamy rzeczywisty problem bo Rosji udaje się wbijać coraz głebiej klin pomiędzy nas i UE. Nie trzeba być wielkim analitykiem żeby dostrzec bezradność polskiej polityki zagranicznej zarówno wobec konsekwentnej postawy Rosji jak i zmian zachodzących w polityce niemieckiej. Gwoli uczciwości trzeba powiedzieć, że nie są to zjawiska sprowokowane przez nową ekipę, a odziedziczone po poprzednikach. Nie zmienia to jednak wrażenia, że PiS tak samo nie ma koncepcji tej polityki jak i jego poprzednicy. To źle bo akurat przez najbliższe lata to PiS będzie odpowiedzialny za tę politykę. Nie życzmy więc porażek w polityce zagranicznej ani tej ekipie ani żadnej następnej bo przecież sami sobie też nie życzymy porażek. Oczywiście nie oznacza to bezmyślnej akceptacji, która jest tylko przeciwnym biegunem tego samego.