Zbigniew 400
/ 194.183.61.* / 2015-11-21 23:54
Należy podkreślić, że kierowca, który przyjmie mandat za spowodowaną szkodę, będzie miał ogromne problemy ze zwolnieniem od regresu.
Należy podkreślić, że kierowca, który przyjmie mandat za spowodowaną szkodę, będzie miał ogromne problemy ze zwolnieniem od regresu.
To nie jest kwestia, tego, czy kierowca przyjmie mandat, bo mu się tak chce, lub nie !
Ludzie, czy Wy w ogóle myśliecie jeszcze cokolwiek ?...!
Czy, Money.pl żyje z dezinformacji ? Wprowadzanie w błąd opnię publiczną jest karalne - właścicielu Money.pl. i mfind.pl. Ponieważ mój ojciec jest policjantem i takich przypadków miał już setki, otóż wyjaśniam. Zdarzenie parkingowe nie jest wykroczeniem w sensie ruchu drogowego. To spora różnica. Wobec powyższego Policja nie może nałożyć mandatu sprawcy, tym bardziej, że w myśl przepisów manadat nie jest za szkodę, tylko za wykroczenie ! Policję nie interesuje, czy zdarzenie podczas manewru na parkingu spowodowało, że poszkodowanemu klientowi przestała świecić żarówka, czy obtarł mu lakier. Policja na zdarzeniu parkingowym wystawia mandat wyłacznie wtedy, gdy w pojeżdzie oprócz kierowcy pojazdu znajdował się pasażer, lub w pojeżdzie poszkodawanego znajdował się pasażer. Zakres tego mandatu jest 220 zł do 500 zł.
Mandatu Policja nie nałoży, nawet gdyby na Parkingu ktoś uszkodził samochód właścielowi za milion dolarów, bo nadmieniam jeszcze raz - Policja nie nakłada mandatu za szkody, tylko za wykroczenia ! Wykroczeniem jest właśnie tylko, gdy oprócz kierowcy znajdowali się pasażerowie, ponieważ byli oni w pewnym sensie narażeni z nie z własnej woli i przyczyny w sytuacji kolizji. W świetle powyższego mandat na zdarzeniu parkingowym nie ma w ogóle nic do wypłaty odszkodowań.
Proszę nie dezinformować opinię publiczną, bo jest przepis w kodeksie karnym, że za takie ogólne, nieprezyzyjne, zdawkowe informacje publikowane w przestrzeniach publicznych mozna zostać pociągniętym do odpowiedzialności, więc na przyszłość nie radzę tego robić.