Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Niezależny ekonomista: Tusk staje się mężem stanu

Niezależny ekonomista: Tusk staje się mężem stanu

Wyświetlaj:
Pyclik / 2012-04-08 02:28 / Tysiącznik na forum
To jakieś forum humorystyczne?
Money.pl - to chyba zobowiązuje!
naswoim / 83.7.80.* / 2012-04-03 02:50
Następny fijoł
Kurka wodna kto tych ludzi ekonomii uczył
specjalistów od ogłupiania narodu mamy dostatek / 91.193.160.* / 2012-04-02 20:35
Od czego jest niezależny ten - pożal się Boże - ekonomista, od rozumu? Taki z niego ekonomista, jak z Tuska mąż stanu.
Rzetelną analizę naszej sytuacji przedstawia prof. Kieżun, w swym wywiadzie z red. Bobrowskim: http://pl.gloria.tv/?media=221201
"….tragedia polega na tym, że całość naszego długu to jest dług państwowy i dług indywidualny. A trzeba pamiętać, że za Gierka nie było długu indywidualnego, a w tej chwili suma długu państwowego i indywidualnego jest prawie tej samej wysokości, co PKB, a lada dzień go przekroczy. Czyli obecnie, po ich dodaniu, mamy w sumie ca 100% zadłużenia w stosunku do PKB. Dlaczego byliśmy tą zieloną wyspa, którą chwalił się premier? Dlatego, że w ciągu 4 lat naszego członkostwa w UE pracujący tam rodacy przesłali do kraju przeszło 70 mld. złotych. Wg badań tylko 8% wyjeżdżających na Zachód nie pracuje przy myciu, sprzątaniu, usługach hotelowych i kelnerskich, tj, w tych zawodach, którymi nie są zainteresowani miejscowi mieszkańcy. A drugi powód tej zielonej wyspy, to szczęście, że nie mamy euro. Np. Słowacy i Niemcy masowo kupowali towary w Polsce, ponieważ euro u nas było na tyle drogie, że towary w Polsce były dla nich znacznie tańsze. Rosła więc w Polsce sprzedaż i to było głównym źródłem tego sukcesu."
"Dług państwowy i prywatny prawie dochodzi do dochodu narodowego, mamy dalekie miejsce na świecie w rankingu poziomu szkolnictwa, fatalna jest infrastruktura: koleje i drogi. Nie mówiąc o służbie zdrowia. Polska jest też na końcu światowej tabeli jeśli chodzi o nowe patenty. Jesteśmy świadkami ekonomicznego ratowanie się społeczeństwa nisko usługową pracą emigracyjną na Zachodzie Europy.
To tylko są wybrane istotne wyznaczniki sytuacji Polski w 2011 roku wymagające usprawnienia. Pozostaje jednak pytanie tylko czy w Polsce jest wystarczająco silna grupa polityczna tak naprawdę zainteresowana tym procesem sanacji Rzeczpospolitej?"

U Filara tego zainteresowania do sanacji RP nie dostrzegam. Wręcz przeciwnie.
jssdhfjdhfdjh / 81.190.186.* / 2012-04-02 17:31
Czy to kolejny POkemonowy ekonomista . Śmiechu warte mąż stanu - kukiełka w rekach korporacji i WSI
Coins / 109.173.143.* / 2012-04-02 15:04
Zadłuzac, zadluzac, zadluzac. Co to za profesor ekonomii. No jak tak sie ludzi uczy to nic dziwnego, ze Europa idzie po równi pochyłej. Vincent pewnie tez ma tak "dobrą" wiedzę. Większych bzdur nie czytałem. Szkoda mi czasu na tych psuedo ekonomistów. Ludzie płacili pieniądze na emerytury więc powinni je dostąc bez względu kiedy zdecyduja się na nią pójść. Ktoś tu nieźle oszukuje ludzi...
acomitam / 195.191.163.* / 2012-04-02 14:53

Rynek docenił kierunek, w którym idzie rząd.

A gdyby podnieść wiek emerytalny do 100 lat? Jaki wtedy rating uzyskałby nasz kraj? Chyba prof. Filar nie zauważył, że nasz dług, ten oficjalny, właśnie zbliża się do 1 bln złotych. Niektórzy zaś szacują, że wraz z kwotami zamiecionymi pod dywan będzie tego ze 4 bln. Czy w tej sytuacji radość z tego, że możemy się taniej zadłużać nie jest aby niestosowna? Wydłużenie wieku emerytalnego to implementacja starej zasady: kowal zwinił, cygana powiesili. Za Cygana robią emeryci i zastępy tych, którzy codzienną mozolną pracą finansują szalbierstwa władzy. Swoją cegiełkę dokładają także ci którzy na skutek kolejnych reform udoskonaleń w systemie opieki medycznej umrą przed czasem. A zresztą... Co tu dużo gadać. Koń jaki jest, każdy widzi. A jeśli chodzi o prof. Filara... No cóż, po nazwaniu Tuska mężem stanu, kariera w tańcu z gwiazdami lub innym show stanęła otworem.
byrcyn11 / 2012-04-02 14:44
Miałeś w ostatnim czasie tyle przestrzelonych prognoz i analiz, że mówienie przez ciebie jaki będzie rynek pracy za 30 lat, to po prostu fanfaronada. A mężem stanu byłby Tusk, kiedy zaczął by nie znowu od "przykręcania śruby" zwykłym ludziom, ale od 40 letnich emerytów mających po kilka tysięcy emerytury i w większości nawet nie płacących składek !
eurofan12 / 81.210.106.* / 2012-04-02 14:33
Opinia kuriozalna.Najbardziej populistyczny, antydemokratyczny i antyeuropejski premier w ostatnich 20 latach, niezdolny do żadnych reform a jedynie do zwiększania obciążeń podatkowych na przedsiębiorców i obywateli, obiecujący gruszki na wierzbie jest nazywany mężem stanu.To żart na prima aprilis.
raved / 109.243.9.* / 2012-04-02 21:20
Prof Filar jest członkiem Rady Gospodarczej prze premierze. To chyba wyjaśnia dlaczego D. Tusk jest "mężem stanu". Pecunia non olet.

Co ta Polska Ludowa narobiła dając stypendia i 3 punkty za pochodzenie robotniczo-chłopskie w czasie rekrutacji na wyższe uczelnie.
ort36 / 89.72.107.* / 2012-04-02 14:21
To nie dziwi. Podwyżka wieku emerytalnego to dla przeciętnie inteligentnego człowieka to żadna reforma. Mamy takich jakich mamy ekonomistów jak np.( mąż stanu) jeden z najwybitniejszych specjalistów ekonomicznych, podstarzały lowelas, zwolennik PO a jednocześnie sowicie opłacany przez Goldman Sachs za ..no za co? Co im sprzedaje ten prowincjonalny nauczyciel fizyki?
Ewa K. / 2012-04-02 14:33
Wypowiedź trafiona w samo sedno , sytuacji jaką mamy w Polsce.
daniel555 / 81.15.209.* / 2012-04-02 13:04
P Dariusz Filar kto panu dał prof.? To co pan gada to takie brednie że głowa boli do kabaretu , przecież Tusk to żaden mąż stanu!
debos / 79.191.184.* / 2012-04-02 10:01

Owszem, ale jest też więcej czynników, które poprawiają naszą sytuację.

Nie zazdroszczę tym nieszczęśnikom dla których im gorzej tym lepiej. Jak oni mają żyć - panie profesorze.
(@) / 89.79.218.* / 2012-04-02 07:59

już teraz gonimy stopę życia na przykład Francji i Niemiec.

Niezależny ekonomista ? ale kogo ? chyba od siebie.Jest w tej radzie takich niezależnych około 40 darmozjadów. Najwyższy czas zmienić konstytucje i wywalić połowę na zbitą mordę z tego kraju rad. Prędzej mi kaktus na ręce wyrośnie niż polandia dogoni Niemcy albo Francję. Ale że polaczki uwierzą i w gruszki na wierzbie, dlatego facet plecie, co mu ślina na język przyniesie.....żenada
Wykształciuch / 213.172.175.* / 2012-04-02 09:43
Usiądź przed lustrem i przeczytaj ze zrozumieniem, to, co napisałeś. Może nawiedzi Cię drobny ślad rozsądku.
debos / 79.191.184.* / 2012-04-02 10:14

Może nawiedzi Cię drobny ślad rozsądku.

Nie sądzę. Dotychczasowe jego poczynania na tym forum nie wskazują na to. A tym co napisał jest tak zafascynowany, że sam sobie dał plusa.
MN4 / 212.109.148.* / 2012-04-02 07:22
Ludzie mówią Stan Wojenny, Okrągły Stół, Magdalenka, Gruba Kreska, Balcerowicz musi odejść. Nikt nie mówi, że powodem tego wszystkiego było bankructwo kraju w roku 1989. Polska zbankrutowała, bo Jaruzelski ją wykończył swoją nieudolnością, obskurantyzmem ekonomicznym. Teraz Jaruzelskiemu, (podobnie jak innemu bankrutowi - Gierkowi) ludzie chcą stawiać pomniki.
Taka Polska paranoja.

Od tego czasu wielkim wysiłkiem odbudowaliśmy kraj. Ale wielu mówi ... złodzieje.
ravite / 109.243.9.* / 2012-04-02 21:15
Tak, to polska paranoja - zanik pamięci i uwiąd mózgu. Dla przypomnienia tę masę upadłościową sprzedajecie ponad 20 lat za grosze i dobrze z tego żyjecie. Po bankructwie tego systemu nic do sprzedania nie będzie. Słusznie wielu mówi... złodzieje.
debos / 79.191.184.* / 2012-04-02 09:27

Polska zbankrutowała, bo Jaruzelski ją wykończył swoją nieudolnością,

Ludzie, a na pewno jeden człowiek pisze, że Polska zbankrutowała 1989r bo Jaruzelski ją wykończył. Nikt nie pisze, że Polska zbankrutowała już w 1970r a rok 1980 i potem 1989 był konsekwencją tego bankructwa a wykańczali ją wszyscy po kolei od 1945r pod przywództwem władzy ludowej.
chichot dona / 164.126.5.* / 2012-04-02 17:08
Polska zbankrutowała w 1989 roku?
Hm. Czy to głos ekonomisty politycznego?
Jest taka ekonomia którą nazywa się polityczną.
Z tego co mi wiadomo to Polska sama nie zbankrutowała, ba napewno nie zbankrutowała by gdyby nie pomoc (w bankructwie)ze strony USA i krajów z USA sprzymierzonych (sankcje).
Były inne realia. Polska była w obozie demoludów i jej wykończenie było priorytetem przeciwników.
Dziś to wykańczanie nazywane jest przyjaźnią.
Lub dalekosiężnymi "przyjacielskimi" działaniami USA i krajów zachodnioeuropejskich.
Jak zwał tak zwał skutek historyczny znany powszechnie.
W tamtym czasie w Polsce (czyli u tych co mieli coś do powiedzenia) ale też i w Rosji ścierały się dwa potężne kierunki. Jeden aby modernizować się mniej więcej tak jak zrobiły to Chiny, czyli zliberalizować gospodarkę, odideologizować ją, zachowując władzę i ideologię polityczną nomenklatury komunistycznej pod oryginalną nazwą. Drugi (ten który wygrał) aby zmienić skórę, czyli także zliberalizować wszystko, nawet ideologię polityczną - zmiana nazw , zachowując w swoich rekach wpływ na państwo, dzieląc się władzą z opozycją niedoświadczoną w sprawach państwowych.
Wyszło to co jest.
A swoją drogą ciekawe jak by to w Polsce było, gdyby zwyciężył kierunek podobny do obecnego Chińskiego?
MN4 / 212.109.148.* / 2012-04-02 11:49
Wykańczanie to jedno, mała stabilizacja - to też wykańczanie, ale zapaść finansowa, to już bankructwo.
debos / 79.191.184.* / 2012-04-02 12:03

to też wykańczanie, ale zapaść finansowa, to już bankructwo.

Nie sprzeczności. Zapaść, bankructwo jest następstwem procesu wykańczania.

Najnowsze wpisy