wyskoczy numer u góry
/ 87.206.94.* / 2015-12-12 09:48
Odchodzę na emeryturę od 1 kwietnia przyszłego roku. Nie będę nigdzie dalej pracował, ale na moje miejsce nie przyjdzie żaden inny młody ani stary. Po prostu rozdzielą moją pracę na pozostałych, a moje pieniądze przepadną. Etaty "umierają" razem z końcem pracy odchodzących na emeryturę. Zresztą za długotrwale chorujących, matki na macierzyńskim pieniądze również gdzieś wsiąkają. Powstaje za to fundusz oszczędnościowy, z którego wypłaca się ochłapy i to tylko niektórym, zaliczającym się do pupilków kierownictwa. Więc nie podniecajcie się młodzi, bo na moje miejsce przyjmą pewnie "murzyna" skierowanego przez Urząd pracy, któremu dadzą kieszonkowe zamiast angażu i wynagrodzenia za pracę.