"Niższy wiek emerytalny to nawet bilion złotych strat dla budżetu państwa do 2050 roku."
To bełkot idiotów i złodziei .Po pierwsze jest przymus-stalinowski zamordyzm i wyślizgiwanie ludzi z ich kasy .Chcącemu nie dzieje się krzywda. Dziś tzw ZUS jest przymusowy więc mówienie niewolnikowi ,że coś straci to bełkot.Najpierw konkurencja w ubezpieczeniach i dobrowolność lokowania swoich pieniędzy.

Tych złodzieji, którzy rozpowiadają takie bzdury należy wypałować i pozamykać- EMERYTURY POLAKÓW BEDĄ NIŻSZE TYLKO DLATEGO, ŻE WYPRZEDANO MAJĄTEK NARODOWY ZA BECEN OBCYM I NIE MA Z TEGO DOPŁYWU KAPITAŁU NA FUNDUSZE EMERYTALNE I NIE TYLKO.

proponuję pracę do smierci bez pobierania emerytury i państwo zyska kilkanaście bilionów, na pensje iłapówki złodziei z PO

Tak się zastanawiam jak Ci wszyscy ekonomiści to sobie policzyli... Według mnie to bardziej wróżenie z fusów... średni wiek życia jest zawyżony przez obecnych seniorów. "Kiedyś" naturalna selekcja następowała już przy porodzie. Słabsze dzieci nie przeżywały a zdrowe silne owszem i cieszą się długim życiem i zdrowiem przez długie lata i spędzają sen z powiek ZUSowi. Niestety wraz z rozwojem medycyny etc. ciąże zagrożone są podtrzymywane, dzieci z poważnymi wadami, które kiedyś nie miały by szans przeżycia roku są "podleczane". Kwestia kilku najbliższych lat i te ostatnie silne jednostki poumierają w wieku 70 - 80 -90 lat. Następne pokolenie urodzone po powiedzmy 1950 to już inna bajka. Stres, wszędobylskie trucizny, w jedzeniu, powietrzu... i brak tej naturalnej selekcji spowoduje w krótkim czasie drastyczny spadek średniej życia więc liczenie co będzie za 35lat nie biorąc pod uwagę tego wykładnika mija się z celem. Emerytur będzie wypłacanych coraz mniej a jeśli się nic nie zmieni i pieniądze odłożone na emeryturę u osób które jej nie dożyły nie będą trafiać do rodzin lub znikać nie widomo gdzie w ZUSie tylko trafiać do budżetu to będzie Bilion na + a nie na -.

pitu pitu tralla lalla. Przeciez mowa o wyborze przejscia na emeryture a nie jak chcialo PO przymusie pracy do 65 roku. Kazdy moze podjac decyzje ktora skutkuje na wysokosc emeytury. I panstwo nic nie "straci" bo na emerytach nie zarabia. I co to za perspektywa do 2050 roku? To z takim zapasem rzadzilo PO? Chyba ze liczycie na PiS u wladzy do 2050, ale nie sadze.

mam lat 52. już teraz mam problem ze znalezieniem pracy. Czy mając lat 57, lub 62 lub 65 będę miała szansę na pracę? Wątpliwe bardzo. Jak dożyć do 67 lat borykając się ze znalezieniem pracy, żeby wreszcie móc skorzystać z tych pieniędzy, które przez wszystkie lata pracy, począwszy od 20roku życia płaciłam jako obowiązkową daninę na ZUS? Ile osób dożyje tego wieku w takich realiach ekonomicznych, jakie są, ile pożyje trochę na tej głodowej emeryturze? Schowajcie sobie statystyki do kieszeni, wyjdźcie między ludzi, popatrzcie, porozmawiajcie, posłuchajcie.

leszczyna, petru, mordasiewicz chcą zatrudniać ludzi na umowach śmieciowych, nie wspominają o kolosalnym przeroście zatrudnienia w budżetówce, reszta zarabia ok. 2000zł ale CHCĄ WYPŁACAĆ piękne emerytury dla wybrańców którym daleko do 65 lat.
REFORMA systemu emerytalnego ma polegać na podniesieniu wieku emerytalnego aby ci co wypracowali sobie emeryturę nie mieli szans z niej korzystać bo pieniędzy po prostu nie ma.

Ojej, ojej to ruina kraju bo to nawet 10 bilionów zł (do 2400 roku).