Ealdon
/ 80.6.108.* / 2015-12-30 09:59
Jak zwykle, źle znasz historię. Pakt Ribbentrop-Mołotow był porozumieniem dwustronnym. Zanim go podpisano, przez kilka lat o stworzenie koalicji antyhitlerowskiej zabiegał Litwinow, który stracił stanowisko, bo nie znalazł partnerów (m.in. dzięki Polsce, która zablokowała utworzenie Paktu Wschodniego). Zanim Mołotow przyjął Ribbentropa w Moskwie, wysłał swojego zastępcę, Władimira Potiomkina do Warszawy na rozmowy z Beckiem. Na kilka dni przed podpisaniem paktu Ribbentrop-Mołotow, podczas trójstronnych rozmów sztabowych w Moskwie szef sztabu generalnego Armii Czerwonej, gen. Szaposznikow zaoferował Wlk. Brytanii i Francji do walki z Niemcami 120 dywizji piechoty, 16 dywizji kawalerii i 5000 samolotów. Na rozmowy te przedstawiciel Wlk. Brytanii, adm. Drax przybył bez pełnomocnictw a podróż z Londynu do Moskwy zajęła mu 5 dni. Nord Stream 1 był przedsięwzięciem wielonarodowym. W obecności Blaira i Putina, porozumienie o poparciu dla budowy rurociągu podpisali ministrowie energii Rosji i Wlk. Brytanii a Blair powiedział, że na ono dla jego kraju wagę strategiczną (Wlk. Brytania już importuje tą drogą gaz z Rosji). Projekt techniczny wykonali Włosi, roboty denne - Holendrzy, pakiety akcji (po 9%) wykupiły spółki z udziałem skarbu państwa Francji i Holandii,kompresory Rolls-Royce dostarczyła Wlk. Brytania a część rur Japonia, której spór o Kuryle wcale w tym nie przeszkodził. A zanim położono pierwszą rurę, Nord Stream zaprosił na konsultacje wszystkie państwa leżące nad Bałtykiem. Przedstawiciel Polski w nich uczestniczył i nie zgłosił żadnych zastrzeżeń. Ministrem spraw zagranicznych była wtedy anna fotyga, premierem - jarosław kaczyński a prezydentem - lech kaczyński. Miłego dnia!