prosze dyskretnie zwrocic uwage,na poziom wiedzy(a właściwie jej brak) u "kadry" zarządzającej w BGŻ. wiedza pracownikow to jest to czym sie podpierają ,aby jak najdłużej trzymac sie przy korycie..miałem okazje
byc swiadkiem takiego zajscia.przy chęci ulokowania srodków,zgodziłem się na przedstawienie oferty przez panią Dyr. jedno precyzyjne pytanie wystarczyło,zeby upewnic sie,ze kobieta ta nie posiada elementarnej wiedzy na ten temat(na pytania dotyczące giełdy,doradztwa,ofert,lokat,kont..)za to jedna z jej pracownic,wezwana "na pomoc"doskonale sobie poradziła..szkoda tych ludzi,bo prawdopodobnie na swoich przelozonych nie mogą za bardzo liczyc.
ten bank omijam juz szerokim lukiem.nie chcę sponsorowac takich niedouczonych "elit bankowych".prosze sobie teraz wyobrazic,ze w placówkach tego banku(pewnie innych tez)sa setki takich ludzi,i nikt nie monitoruje skali problemu..a kazdy z nich chce dobrze zarabiac.. konto jednak miec musze.przeniosłem do PKO BP..