zarzygany na wesolo
/ 89.71.6.* / 2015-06-07 07:07
To skandal, ze tak niebywale wazna sprawe zalatwia sie tak lekkomyslnie.
Powinno sie stworzyc Ministerstwo Rzeczy Znalezionych, po uprzednim referendum w tej sprawie.
Wszystkie przedmioty znalezione musza byc odeslane do Centralnego Magazynu, gdzie specjalna firma wielodzialowa zajmie sie wstepna wycena przedmiotow. Wycena szczegolowa nastapi pozniej, lub gdzy zaistnieja watpliwosci, czy np cos wycenic na 6.40 zl, czy na 8,70 zl.
Nastepmie po uplywie 5 lat, listy musza byc analizowane przez Sady Okregowe, a jesli beda watpliwosci - przez Sad Najwyzszy.
W ten sposob zmaleje bezrobocie z racji powstania wielu instytucji (z kamerami i straznikami), wzrosnie ilosc masy towarowej u roznych przewoznikow, i w ogole bedzie lepiej i smieszniej.
W normalnych krajach kazda firma, do ktorej trafiaja zagubione rzeczy - organizuje raz na 3 miesiace licytacje roznych parasoli, telefonikow, i innych drobiazgow, a grubszych rzeczy - raz na pol roku.
Ale jest to glupie i nieludzkie, bo odbiera sie chleb tej masie ludzi, ktoraby wozila, spisywala, magazynowala, oceniala itd. I dlatego nasz polkomunistyczny system jest lepszy od obrzydliwego kapitalizmu.