Obecnie w Polsce jest ok 115tyś myśliwych a Polaków jest ok 38mln. Więc nie bardzo rozumiem jak garstka myśliwych może kreować prawo.
Myśliwi nie kreują prawa łowieckiego tylko starają się mieć na nie wpływ (korzystny wpływ) Tak się składa że przyrodą obecnie w Polsce zajmują się organizacje ekologiczne dzięki którym skarb państwa i podatnicy są regularnie okradani. Działalność myśliwych ogranicza się do wydatkowania tylko i wyłączne własnych środków.
Więc nie dajcie się omamić tej pseudoekologicznej propagandzie bo jak ekolodzy mówią Wam o biednej sarence to tak naprawdę mają na myśli wasz biedny portfel, przekonali się już o tym inwestorzy budujący w Polsce drogi.

Caly system prawny jest napisany pod grupy up4zywilejowane glownie poslow ich rodzinki i kolesi
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Myśliwi to mordercy zwierzat z zimna krwią.Zdziwiony jestm że również rolnicy których część ich wspiera myśliwych nie maja miłosierdzia dla zwierząt mimo wiary katolickiej. Żałują im troszkę świeżej trawy i upraw. Wiem że jakoś dziwnie się składa że sa to głównie wójtowie, lesnicy, estabiszment partyjny głownie PSL, dawni sekretarze PZPR, wojewodowie, właściciele firm. A zwiazek łowicki to stowarzyszenie gdzie załatwia się interesy tych osób i powinno zainteresować się ich spotkaniami ABW wówczas by wiedzieli o wielu aferach, ustawkach przetargów na grunty itp. Do ministra mam apel aby zlecił im odstrzał psów puszczanych przez rolników na polach . Widać ich w dzień i słychac w nocy. W kietniu zwiedzałem doline BZURY gdzie w okolicach Bielaw, Chruslina, Łowicza,Bednar widziałem jak psy gonią na łąkach sarny. W kilku miejscach widoczne były resztki po zagryzionych sarnach ( czaszki , kopyta, resztki skóry ).Podobnie jest na Pilicą, Wartą. Uważam także że obecnie w naszym kraju widocznych jest wiele rolnych nieużytków dlatego moim zdaniem ministerstwo powinno znacznie zmniejszyc plany odstrzału zwierzat. Popieram także zaostrzenie prawa w zakresie łowiectwa i jego ograniczenia.

Zapominacie tylko że dawniej każdy liczący się człowiek w Polsce polował. Obecnie myśliwi. Wypłacają grubą kasę z własnej kieszeni rolnikom za szkody (zamiast państwa), Walczą z kłusownictwem, reintrodukują zagrożone gatunki, dokarmiają , edukuję dzieci w szkołach itp. A wy tylko widzicie w nich ludzi z dubeltówkami. Czas zacząć myśleć!!!

Proszę mi wyjaśnić czy aby świadome i celowe korzystanie z cudzej własności, bez zgody jej właściciela, w celu uzyskani korzyści osobistej/ majątkowej to nie jest przestępstwem? Wiele pisze się o odszkodowaniach lecz nic o dzierżawie przysługującej właścicielowi z racji jego prawa własności. Dlaczego koła łowieckie dzierżawę płacą do powiatu a nie do właściciela? Proponuję następujący model obliczania wysokości czynszu dzierżawnego należnego właścicielowi:
a) powierzchnia x przyjęta stawka,
+
b) 50% wartości pozyskanego w ramach polowania zwierzęcia,
+
c) 50% wartości przychodów uzyskanych w ramach odsprzedaży innym myśliwym prawa do pozyskania zwierzyny/ oddania strzału.

Głosujcie!

Ja zwykle!! PATOLOGIA!!!!!! Kto im pomaga? Imć Komorowski, który też chwali się swoimi osiągnięciami w zabijaniu zwierząt!!!