Miałem orzeczenie o niepełnosprawności dożywotnie i dożywotnią kartę parkingową, ale zmieniły się przepisy. Poszedłem do zespołu orzekania wymienić kartę i tu się zaczęło. Pani dała mi wniosek i stwierdziła, że ponownie muszę stanąć na komisję chociaż symbole choroby są zgodne z nowym przepisem. Musiałem łazić po lekarzach aby wypełnili mi te dokumenty. Z wypełnionym wnioskiem po raz drugi udałem się do zespołu orzekania aby go tam złożyć. Po wyznaczeniu terminu udałem się tam trzeci raz na komisję. Po kilkunastu dniach musiałem udać się tam czwarty raz aby odebrać orzeczenie. Wniosku na kartę nie mogłem jeszcze złożyć bo orzeczenie się musi uprawomocnić. Po dwóch tygodniach musiałem piąty raz odwiedzić zespól aby złożyć wniosek. Na kartę musiałem czekać tydzień i musiałem się tam udać szósty raz aby odebrać kartę parkingową. Wszystko dla dobra niepełnosprawnych aby rozruszać ich niemrawe członki.

Z decyzji wynika że, pomimo stanu po amputacji obu nóg jestem osobą o lekkim stopniu niepełnosprawności i karta parkingowa mi nie przysługuje.
Chodząc przy pomocy protez od wczesnego dzieciństwa do dnia dzisiejszego (to jest okres 63 lata) byłem zaliczony do drugiej grupy inwalidztwa, na starość w wieku 65 lat zostałem cudownie uzdrowiony przez przedstawiciela Państwa Polskiego górnolotnie zwanego "Zespołem ds. Orzekania o Niepełnosprawności".
Nie narzekajmy na Polską Służbę Zdrowia, żadna inna na świecie tak szybko i definitywnie nie uzdrawia swoich obywateli.
A może wziąć przykład z nazistów i sprawę inwalidów rozwiązać ostatecznie, aby znajomi królika mogli parkować na kopertach bez utrudnień

Co z tymi u których ewidentnie widać niepełnosprawność to jeszcze mają płacić za durne 5 lat jak dzierżawę czy podatek od miejsca jakby nie mieli co z pieniędzmi robić przy darmowych aptekach jakich nie ma?
--
Komentarz wysłany ze strony mobilnej
http://m.money.pl/

Kart parkingowych dla osób niepełnosprawnych jest duzo,ale w tym dwie trzecie to lipa i oszustwo,tak że trzeba to towarzystwo przesiać i to przez gęste sito i szczegółowe kontrole,kto je wystawia za oknem samochodu.

Jak sama nazwa wskazuje pani wiceminister!!!! To są ludzie niepełnosprawni i wygadywanie bzdur o zostawianiu w ich przypadku czegoś na ostatnią chwile jest nie na miejscu!!!!