Stańczyk
/ 89.76.57.* / 2015-02-05 15:44
Główną ideą programu jest pomoc zrzeszonym firmom w sprzedaży nadwyżek handlowych za Zielonego.
Można powiedzieć, że za Zielonego firmy sprzedają to, czego nie są w stanie sprzedać za gotówkę, a kupują to, co wcześniej kupowały za gotówkę.
Kurs Zielonego jest zawsze równy złotówce
Z tych fragmentów wynika, że to nie jest zbyt wielka pomoc. Sprzedający nadal będzie sprzedawał za złotówki. Czyli praktycznie jest to tylko zwykły serwis z ofertami. Podejrzewam, że każdy może wymienić Zielone na złotówki i wyjść z systemu. A wchodzący musi za Zielone zapłacić złotówkami. Jaka tu zatem pomoc?
Gdyby kurs Zielonego nie byłby równy złotówce, to wtedy by to była pomoc dla firm. Dam przykład: firma ma nadwyżkę produktu i nie może jej sprzedać za złotówki po opłacalnej cenie. Sprzedaje za Zielone (ze stratą) i zostawia je sobie na przyszłość. Gdy w przyszłości się pojawi produkt za Zielone, który potrzebuje (od innej firmy z identycznym problemem), to go kupuje itd. I taka firma wychodzi na "0": nie ma złotówek ale ma towar o tej samej wartości w złotówkach jak ten, który sprzedała. I to by była interesująca pomoc takiego serwisu. Gdyby powstało takie "Allegro" z Zielonymi, to by było coś, bo zawsze by się coś znalazło ciekawego do kupienia za Zielone.