Nowy pomysł na prywatyzację
Money.pl
/ 2006-12-06 09:06
hehehehe
/ 83.27.49.* / 2006-12-06 17:49
Zanim przygotują prospekty emisyjne dawno nadejdzie krach nad naszą giełdę.
dogbax
/ 2006-12-06 13:13
/
"Przyjaciel Łgeniusza"
ale mimo wszystko warto kupic
akcje takiej spolki i troszke przetrzymac, nawet jezeli trzeba w tym czasie utrzymywac bezproduktywnego wieprza partyjnego (kolege kolegi )
Lukas OLN
/ 83.9.38.* / 2006-12-06 12:35
Dobry pomysł z przejrzystością spółek, wiemy jakie kryteria muszą spełnić firmy, żeby wejść na giełde. Ale należy jasno doprecyzować, a nawet zapisać umową do jakiego roku udziały skarbu państwa zostaną sprzedane w danej spółce. Nikt z większych inwestorów nie będzie ślepo inwestował jeśli nie ma pewności, że państwo sprzeda swoje większościowe udziały w spółce.
Liberał
/ 2006-12-06 09:16
/
Bywalec forum
Wszystko fajnie ale ze sprzedażą tych 51% będą zwlekać kolejne lata. To nawet nie jest połowiczna prywatyzacja.
x-trade
/ 198.28.69.* / 2006-12-06 16:35
Ale i tak sprzedaż via giełda to najlepsza forma prywatyzacji. Odpada np. problem kontrowersyjnych wycen, wyboru oferenta itp, czyli te rzeczy, co zwykle odstręczają ludzi od poparcia prywatyzowania.
Liberał
/ 2006-12-06 09:16
/
Bywalec forum
Wszystko fajnie ale ze sprzedażą tych 51% będą zwlekać kolejne lata. To nawet nie jest połowiczna prywatyzacja.
MN1
/ 80.51.231.* / 2006-12-06 09:09
Wieminister wymyślił koło. Jak to nowoczesna metoda prywatyzacji.
jliber
/ 212.180.147.* / 2006-12-06 09:06
Mydlenie oczu. Sprzedawanie po małych kawałeczkach zachowując dalej 51%. Chodzi jedynie o jak najdłuższe przeciąganie prywatyzacji aby zachować stołki dla kolesi.
TYLKO KAPITALIZM
/ 83.18.222.* / 2006-12-06 10:52
Czyli nowoczesny socjalizm !!!
Ostatni przeczytałem w jakiejś książce na temat akcji giełdowych stwierdzenie typu: Czy komunizm umarł czy tylko jest w koniunkturalnym dołku?
Walka kapitalizm kontra socjalizm trwa tylko przybiera różne formy. Głównym instrumentem jest redystrybucja dochodu
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i
poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie
odpowiedzialności.