jhook
/ 83.7.60.* / 2015-11-03 20:38
Bzdury opowiadasz bankowy trolu. Po pierwsze frankowicze nie domagają się żadnej pomocy od państwa, tylko żądają usunięcia ze swoich umów klauzul uznanych za niedozwolone na podstawie prawomocnych wyroków polskich sadów, na które banki leją. Po wtóre w każdej umowie indeksowanej (w denominowanych jest trochę inaczej) jest wyraźnie napisane, że bank udziela kredytu w wysokości (ileś tam) ZŁOTYCH!!!!!, a nie franków. Gdybyś umiał samodzielnie myśleć i czytać ze zrozumieniem, to może byś doczytał, że zgodnie z polskim prawem bankowym, bank nie może żądać zwrotu większej kwoty, niż pożyczył (chodzi oczywiście o kapitał, nie odsetki), o jakim zatem ryzyku kursowym mówisz? Te kredyty nie są kredytami w rozumieniu obowiązującego prawa, tylko finansowymi instrumentami spekulacyjnymi o wysokim poziomie ryzyka. Dotarło?