filozof
/ 85.89.162.* / 2007-10-30 15:17
Cięcie stóp % spowoduje dwa przeciwstawne zjawiska: 1) wzrost popytu; 2) wzrost inflacji. Wzrost popytu zaowocuje wzrostem sprzedaży domów i mieszkań, ale inflacja to zahamuje. Dostając tańszy kredyt, dostajemy pusty pieniądz, bo każdy konsument ma więcej w kieszeni. Większość z nich po prostu go wyda od razu, a nie zainwestuje. Tak duża liczba ludzi do zakupów spowoduje, że podaż nie nadąży z popytem. W krótkim okresie wzrośnie inflacja. Skoro gospodarka doszła do "równowagi" - tzn wyjdzie na zero, konsumenci nic na tym nie zyskali. Jedynym skutkiem jest wzrost cen.
Wydaje się, że jeśli konsumenta nie stać na zbyt drogie mieszkanko czy dom, to ceny powinny w końcu spaść do odpowiedniego poziomu. Rzeczywiście spadną tylko o ile? Przy założeniu, że cena mieszkania wzrosła o 50%, to aby powrócić do pierwotnego poziomu nie może spaść o 50%, ale o 75%! Jeśli nawet podnieśliby stopy procentowe o marne punkty bazowe, inflacja i tak zrobiłaby swoje, a powrót do tego samego poziomu cen byłby niemal niemożliwy.