Wynik ten zdecydowanie przerósł prognozy analityków, którzy spodziewali się zysku na poziomie 0,34 USD na akcję.
Po przejęciu w styczniu banku Wachovia, Wells Fargo zwiększył udziały w rynku kredytów hipotecznych do niemal 25 proc., wyprzedzając Bank of America. Dzięki temu mógł wykorzystać ożywienie na tym rynku w II kwartale, co podbiło jego wyniki. Przychody Wells Fargo podwoiły się do 22,5 mld USD, z czego około 39 proc. wniosła Wachovia. Mimo to
akcje banku zniżkowały wczoraj po południu nawet o 6 proc. Obawy inwestorów wzbudził wzrost wartości niespłacanych terminowo pożyczek o 45 proc. w porównaniu z I kwartałem, do 18,3 mld USD.
Jeszcze większe rozczarowanie inwestorów wywołały wyniki Morgana Stanleya, który w II kwartale poniósł trzecią z rzędu stratę. Wyniosła 159 mln USD (1,37 USD na akcję), w porównaniu z blisko 700 mln zysku netto w analogicznym okresie 2008 r. Analitycy spodziewali się wprawdzie ujemnego wyniku, lecz na poziomie 0,54 USD na akcję. Na wynikach zaciążyły m.in. koszty spłaty 10 mld USD rządowej pomocy. Bank stracił również 2,3 mld USD wskutek wzrostu cen jego obligacji (zgodnie z obowiązującą w USA zasadą sprawozdawczości finansowej, wahania cen długu klasyfikowane są jako niezrealizowane zyski lub straty, wpływają bowiem na koszty jego ewentualnego odkupienia przez emitenta).
wręcz przepięknie:)