Boniek byłby dobrym wyborem, biznesmen, człowiek znany na całym świecie, ceniony. Jednocześnie to człowiek który wie jak wygląda piłka na najwyższym poziomie, bliski przyjaciel Platiniego. Czegoż więcej chcieć?, czas na gruntowne reformy i patrząc na ogół kandydatów to jedyny sensowny na tą funkcję. Problem w tym, że Prezesa PZPN wybierają dziadki z okręgów i całego światka piłki nożnej. Oczywiste więc jest, że oni zmian nie chcą i nie będą chcieli. Tak więc mamy błędne koło i to tyle w temacie.