fryzjer tak, masaż nie
/ 83.12.233.* / 2011-05-09 08:11
Dokładnie tak. Te kryzysy to urojenia,a służą właśnie do wyniszczenia niższych klas. Pytanie tylko jak długo. W niektórych sferach życia już trudno mówić o strzyżeniu, a wręcz dożynaniu. Wystarczy popatrzyć na ceny, które nie odzwierciedlają nawet 10% kosztów wytworzenia produktów, reszta to pochodne dla dystrybutorów, spekulantów, bankierów, gwaizdeczek z reklam i oczywiście podatki. Urealnienie cen przywróciło by porządek na świecie bez jakichś niepokoi, ale komu na tym zależy. Nikt się tylko nie puknie w ... łe... (głowę), że pustymi pieniędzmi sami się nie najedzą, a może już niedłgugo do tego dojść, gdy wyniszczą wszystkich wytwórców.