żona, mama,specjalista
/ 85.128.67.* / 2007-08-02 16:07
I bardzo dobrze, bo normalnego, pzeciętnego Kowalskiego nie stać na taki zakup.
Jesteśmy bardzo dobrą rodziną z trójką małych dzieci. Nie mamy pomocy ni od kogo, i zresztą , nie liczymy ni na kogo, tylko na ciebie.
4 lata temu, z mężem staraliśmy się o kredyt na 25 lat pod zakup większego mieszkania, tak jak mieszkamy w mieszkaniu zakładowym, bez prawa wykupu , w 36 m2.
Tak, jak małżonek prowadzi działalność gospodarczą i rozlicza się z Urzędem Skarbowym kartą podatkową , ja na ten czas nie pracowala, zajmowałam się wychowywaniem dzieci - dostaliśmy odmowę Banku .
W tym czasie, w 2003 roku, mieszkanie n.p. w Starej Miłośniej, w Warszawie kosztowało 2 300 zł/m2. Dla nas, rodziny 5- osobowej, wtedy było wielkim wyzwaniem zdecydować się na kredyt hipotecznyj na sumę 250 000 zl.
Ale i tak nie dostaliśmy!
Teraz ja już wróciłam do pracy, zarabiam 2 400 brutto, małżonek nadal prowadzi dziłalność gospodarczą - ceny mieszkań takie kosmiczne, że po pierwsze - nam i nikt nie udzieli kredytu pod zakup mieszkannia chociaż 65 m2, a po drugie- jakiego normalnego człowieka stać na mieszkanie 60-65 m2. w cenie min. 700 000 zł. Absurd!
A co robi w tym kierunku dla takich rodzin, jak moja -PAŃSTWO PIS???