M600
/ 89.77.46.* / 2015-10-14 19:28
Polska jest w samym środku wielkiego kryzysu demograficznego. Młodzi nie decydują się na dzieci głównie z powodu braku własnego kąta. Mieszkają z rodzicami, wynajmują za duże pieniądze pokoje w mieszkaniach z obcymi ludźmi, w końcu zrezygnowani wyjeżdżają za granicę do krajów, w których państwo jest silne i nie zostawia obywateli za burtą – mówiła Dorota Budacz, jedynka Razem z Nowego Sącza. Podała również przykłady miast, gdzie państwo w mądry sposób ingeruje w mieszkalnictwo: Wiedeń (gdzie 80% mieszkań albo jest własnością miasta, albo otrzymuje dotacje z budżetu) i Berlin (tam z kolei wprowadzono regulacje, które określają górne granice cen mieszkań). A co z młodymi Polakami, którzy jednak nie wyjechali? – Ci, którzy mają więcej szczęścia, załapią się na kredyt hipoteczny i będą go spłacać przez kolejne trzydzieści lat. Jeśli jakimś cudem nie stracą pracy i uda im się spłacić dług, ich mieszkanie będzie warte około połowę swojej pierwotnej ceny. To żadna inwestycja – komentowała Budacz.